Toś ze mnie aparatka !

Alastair

Dziękuję ; )) .
Mogę dać - niemniej nie oczekuj cudów po pięcioletniej (o ile dobrze liczę...) cyfrówce ;) Sama jestem z niej coraz mniej zadowolona, jednak operowanie Canonem kumpla wszystko zmienia ;___;

Wheat

Kocham robić zdjęcia. Ale nie mam czym. Gdy mam zrobić jakieś zdjęcie, dajmy na to, rodzinie na jakiejś wyczieczce, wpadają w szał, bo potrafię minutami kręcić się i wyginać, by znaleźć odpowiednie oświetlenie, perspektywę, kadr i tak dalej... To kolejne z moich niespełnionych marzeń - fotografia. ;n;

Bart

UWAGA, UWAGA, ZŁA SIOSTRA PRZEJMUJE KONTO, BY NAPISAĆ POST:

Znam to, dla mnie najwiekszym sukcesem jest makro (na możliwości mojego Olympus'a z dość słabą stabilizacją obrazu) krzyżaka na pajęczynie. Uwielbiam tarzać się po ziemi, żeby wykonać ujęcie, z którego byłabym jakoś tam dumna. Dodatkowo boli mnie podwójnie fakt, że żadne z moich akumulatorków nie trzymają dłużej, niż zrobienie 100 zdjęć. Mój aparat potrzebuje czterech na raz, więc serio zakup nowych to odczuwalne dla mnie koszty. Od liceum kocham robić zdjęcia, o czym wie każdy, kto klnie na zawalanie nimi fotoblożka xD .

~ To mówilam ja, Taharakowa {Alastair & company}
Oddaję głos siostrze.

Askalon

Mogę szczerze komentować? Dziękuję
1. W gitarze ucięty koniec gryfu ( czy jak tam to się nazywa)
2. Pierwsze zdjęcie ptaka- ucięty ogon
3. Jeleń ma ucięte rogi
4. Wiwióra z orzechem ma ucięty ogon - może to tak specjalnie ale ja bym zamieściła wiewiórkę całą.
5. No i w jednej jaszczurce masz ucięty łeb.

Käsinukke

Taharakowa wbija:
Gryf ucięty celowo. Co do wiewiórki: próbowałaś kiedykolwiek robić zdjęcia zwierząt w ruchu? Ona zatrzymała się raptem na kilka sekund, ponadto była tak daleko, że na pięć zdjęć jedynie jedno wyszło w miarę ostre: powtarzam, mój Olympus ma mega słabą stabilizację obrazu. Krytyka jest okej: ale musi być KONSTRUKTYWNA. Twoja nie wnosi absolutnie nic poza udowodnieniem, iż masz dość słabą wiedzę odnośnie wykonywania zdjęć zwierzętom w ruchu. Kameleon łeb ma cały, jedynie kawałek rogu ma ucięty. Powodzenia prze próbie robienia zdjęć zza szyby tak, by zlikwidować odbicie fotografa. Czasami NIE DA SIĘ ująć całego, zamkniętego w niewielkim akwarium, stworzenia. Co do ptaka: w zoo nie ma możliwości podejścia na tyle blisko wybiegów, by nic nie przeszkadzało w ujęciu całego zwierzaka. No, chyba, że masz ochotę przeskoczyć zabezpieczające barierki, aż na takie poświęcenia ostatnio nie jestem gotowa. A 'jeleń' ma ucięte raptem samiutkie koniuszki rogów, nie widzę powodu do robienia z tego zamieszania. Miałam wybór, całe rogi i masa gnoju, będącego tłem zwierzaka na wybiegu.

Jak ktoś się będzie chciał przyczepić, zawsze coś znajdzie.

Alastair

+ BONUSIK

</center>