Legowisko Shadow'a

Shadow

Przekrzywiłem nieco łeb i spojrzałem na Ward, nie poznając jej zresztą. Przeniosłem później wzrok na kocyk i czarno biały telewizorek. - Ekhm, nie za dobrze Ci o.O? - chrząknąłem zaskoczony... - A ja myślałem, że nadal tu mieszkam. - zacząłem się zastanawiać w duchu i myśleć o aktualnie zaistniałej sytuacji. Momentalnie poderwałem się niezręcznie z siedzenia, nie wyczuwając już ogona, na którym musiałem przypadkiem przysiąc. Wlepiłem ślepia w wilczycę, czekając na jej reakcję.

Wardress

- To już własnej partnerki nie poznajesz? - zapytała robiąc maxymalnie wielkie oczy. Ziewnęła. Rzuciła mu pupę zająca. - Masz, pewnieś głodny. - powiedziałą z uśmiechem. - No dajesz.. szybciej, no ciśnij na tą brame, pusya jest! .... GOOOL! - wrzasnęła plując kawałkami futra obiadu. - No i widzisz? Widzisz? Ci w zielonych są dobrzy.. Znaczy ee... Ci ciemniejsi.

Shadow

- Eeee... - Popatrzyłem zdezorientowany po pomieszczeniu. - Ward? - wybałuszyłem na nią oczy i trzęsąc się, usiadłem xD. - I.. i.. że jak to tak? Tak po prostu? Partnerki? Nie wracam całymi miesiącami i myślałem, że mnie przynajmniej usiłujesz zabić albo co... oO Ale tak żadnych konsekwencji. Hm, hm. Nie żebym się skarżył, mnie się tam podoba. - Wgryzłem się w rzuconego królika.

Wardress

- Jeszcze się doczekasz. - mruknęła z pełnym pyskiem. Zeszła, rzuciła na niego kocyk. - Masz bo fajny jest. - dodała i wgramoliła się obok Shadow'a pod owy, barwny kocyk. - A ja Cię kocham! - powiedziała radośnie i liznęła go w pysia. O. xD.

Shadow

- Ijeeee *_* KOCYK! ;D I Waaaardress! No mnie niczego więcej do szczęścia nie poczeba xD - szczeknąłem radośnie jak jakiś dzieciak, po czym odwzajemniłem 'liźnięcie' Ward ; ).

Wardress

Wtuliła się w jego futerko. - Z żadnym nie będzie mi tak dobrze, jak z Tobą. Jestem w stanie wqszyyystko Ci wybaczyć. - mruknęła mu do usza i wtuliła się w jego futerko. Tak... tego wilka jej brakowało do szczęscia. Uśmiechnęła się lekko i owinęła go ogonem. - A... Ty mnie jeszcze kochasz? - zapytała nieśmiało. Niestety ślepia powoli same jej się zamykały. Po chwili wadera zasnęła spokojnym, radosnym snem. ;>

/ idęłeb farbować. ; >

Shadow

- To jasne, że Cię kocham. Wiele się dowiedziałem o przeznaczeniu, wierzę, że moim jest bycie zawsze u Twego boku. - szepnąłem do śniącej już Wardress. - Słodkich snów i... Dziękuje Ci raz jeszcze. - zasnąłem wtulony w ciepłą sierść ukochanej.

Wardress

Budząc się machnęła łapą i walnęła Shałdałna w łeb. - Emm... Śpisz? xD - wybełkotałą z zamkniętymi oczami. - A jeśli jesteś jeszcze w fazie snu, to mi powiedź, czy byłbyś zdolny do kolejnego.. ee miotu dzieciaków? xD

Shadow

- Emm, co? Ale mi tutaj wygodnie.. Zzz.. Nie, nie zabieraj kocyka...! Zzz... - mamrotałem przez sen.

Wardress

- Czyli się zgaaadzasz? - zapytała słodkim głosikiem okrywając wilka kocykiem. xD

Shadow

- Taaak, obiad chętnie. - odburknąłem.

Wardress

Liznęła go w pysia i wyciągnęła z jakiegoś kąta pół sarny. - Wstaaaawaaaaaaj leeeeniuuuuuu! - pisnęła mu do ucha. No teraz wstać powiniem. Nagrała jego wcześniejsząwypowiedź na kasete. Ma dowód! xD

Shadow

- Gwauuuuucom! oO - obudziłem się wystraszony XD. - Eeeeee... Dobry dzień pani, śnił mi się jakiś głupi sen, ale już go zapomniałem. *_*, co ja widzę... Żarciee xD - utkwiłem swój wzrok w sarnie.

Wardress

- No jedź. - wybełkotała dusząc się śmiechem. - Em... a wiesz co mi obiecaaaałeeeeśśśś? - wyjąkała xD

Shadow

- Sze nibmy do mne rozmpfamafiasz ? - zapytałem z pełną buziąą xd

Wardress

- Obiecałeś mi szczeniaki. - powiedziała stanowczo. Puściła mu nagranie: "A jeśli jesteś jeszcze w fazie snu, to mi powiedź, czy byłbyś zdolny do kolejnego.. ee miotu dzieciaków? xD - Emm, co? Ale mi tutaj wygodnie.. Zzz.. Nie, nie zabieraj kocyka...! Zzz... . - Czyli się zgaaadzasz? - Taaak."

Shadow

- Oops. I wychodzi, że chyba faktycznie na to przystałem... Ech, coś kiedyś sobie zrobię za te gadanie przez sen ;x - mruknąłem pod nosem. - Niemniej jednak, słowo się rzekło. - uniosłem wyżej łeb i uśmiechnąłem się do Ward.

Wardress

- Jeśli nie chcesz, nie będę Cię zmuszać. - teatralnie spuściła łeb pochlipując. xD. - Ale wiesz. mam już imię. - dodała ze złwieszczym uśmiechem. xd.

Shadow

- Ale, ale... Po co ten pośpiech? xD Zgodziłem się, no fakt. Ehh, w takim razie powiedz jak ono brzmi ^

Wardress

- Dla synka - Ranores. Dla waderki sam wymyśl. - uśmiechnęła się i będąc dość małą wilczycą wtuliła pysk w Shadow'a sierść na szyi. xD