Miejsce Sasuke

Artemis

Jakiej atmosfery?- zapytał obojętnie.

Bridget · Gość

Przyszła zabłąkana
-Halo!!!Jest tu kto?!!

Artemis

Spojrzał na wilczycę.
- Kim jesteś, że tak się drzesz w MOIM legowisku?- zapytał, jeszcze obojętnym tonem. Ale... Zaczął wyczuwać jej woń.

Bridget · Gość

-Przepraszam...-spuściła łeb wyglądała na przygnębionom.

Artemis

- Chyba nie muszę ponawiać pytania... -rzekł, podchodząc do niej bliżej. A oczy jego były krwisto czerwone.

Bridget · Gość

Zaczęła się lekko cofać, w jej oczach widać bytło strach.Jesteś małym śmieciem to że masz fioletowe futro nie znaczy że po śmierci Nato ty obejmiesz tron on jest mój mój!!!-słyszała w myślach słowa stryja, one nie dawały jej spokoju teraz w oczach Sasuke widziała całe swoje dzieciństwo z jej rodziną.

Artemis

Zjeżył się, wyszczerzył kły.
- Ostrzegałem... - warknął. Doskoczył do niej dwoma susami, oczy utkwił w niej. Teraz już nie potrzebował jej odpowiedzi.

Bridget · Gość

Zwinęła się w kulkę i zasłoniła przednimi łapami kark, cała trzęsło się jak galareta jej umysł skupił się na najpiękniejszej żeczy w jej życiu na Sep, Zakim i Cole'u.

Artemis

- Wredna nocna lisico!- krzyknął i uderzył ją mocno łbem. Warczał, był teraz przy niej potężny. Sprawiało mu to przyjemność... Patrzył na nią i chciał ją zabić. Ale... Co by z tego miał? A tymczasem wyczuł, że ma cieczkę... Zawahał się przed następnym uderzeniem, utkwił w niej spojrzenie.

Bridget · Gość

Zupełnie o cieczce zapomniała puściła błagalne spojżenie wilkowi.Daj mi odejść-rzekła, powoli wstała i ruszyła w stronę drzwi (wolno i powoli).

Artemis

- Odejść? Ważyłaś wejść na tereny Ognia i błagasz o litość?! Ha!- wyszydził ją, popatrzył, jak jest mała... Warknął. Znów ją dopadł, złapał za kark i zdecydowanie...

//Cenzurka na gwałt//

Bridget · Gość

//Nie waż się bo wyjdę z twojego kompa i ci tyłek spiore//

Artemis

Zszedł z niej, nie puszczając jej karku.
- Nie uciekniesz mi. Będziesz miała moje dzieci, a teraz zależysz ode mnie. Zapamiętaj to, lisico- powiedział.
- Wiedz też, że nienawidzę wilków Nocy. Nie cierpię, gdy ktoś krzyczy. I nie znoszę, gdy nie odpowiada się na moje pytania- odpowiedział. Gwałt uspokoił go, nie warczał już na wystraszoną wilczycę. Zaczął jej się uważniej przyglądać.

Bridget · Gość

Z jej oczy niczym wodospad ciekły łzy.Co ja powiem Nagareboshiemu-myślała kolejne dzieci.... jej mózg nie wytrzwmał zemdlała i przestła oddychać.
//Chocież ze względu na dzieci/dziecko zanieś ją do lecznicy//

Artemis

Szarpnął ją i przeniósł w głąb legowiska. Zawył i spojrzał na wejście do jego legowiska. No cóż... Podszedł i tylko potrącał ją nosem, coś na kształt podtrzymywania oddechu.

Bridget · Gość

//To ja tu jestem czy z tobą poszłam????//

Artemis

Jesteś ze mną. I nigdzie nie pójdziesz... To porwanie z gwałtem gratis ;)

Kira, nie bij za off.

Kira

Weszła rozleniwionym krokiem, wyraźnie nie spiesząc się. Zmierzyła Sasuke uważnie, jakby pierwszy raz go widząc. Trochę czasu minęło.
Przeniosła wzrok na Layrę. Uśmiechnęła się łobuzersko.
- Cóżeś narozrabiał tym razem? - wymruczała, podchodząc bliżej.

Bridget · Gość

Lekko otwożyła oko spojrzała na wilki szybko (jak najszybciej mogła a elo jest po omdleniu) wstała i głośno zawyła wzywając pomocy.

Artemis

- Nic takiego...- powiedział cicho, nie patrząc na Alfę. Patrzył na fioletową wilczycę.
- Porwanie, mała napaść, mały gwałt. Słaba jest- machnął od niechcenia ogonem.
- Należy do Nocy. Naraziła się. Teraz chyba nie oddycha... Jakieś propozycje?- zapytał Kiry.