Obrada

Kedven

Kira i Koran wybierają nowe Bety. - powiedziałem do Krasusa

Krasus · Gość

Aha to ja idę...

Finezja

To może ja też pójde za młoda jestem na bete :P-Zaśmiła sie i usiedłam w kącie.

Kira

- Czekajcie! Macie powiedzieć co sądzicie o tej parze, jako parze Beta. - powiedziała, widząc iż wilki chcą odejść.

Finezja

-Hmm nie znam ich dobrze -Powiedziała, siedząc w kącie.

Kedven

Parze? Shadow jest z Wardress chyba, że źle zrozumiałem i chodzi, że jako dwoje para betha i jeszcze musiała by być ich zgoda, ale pewnie by się zgodzili.

P.S. Shadow w rl jest chory i nie będzie go przez jakieś 6 dni.

Kira

- Jako para Beta, a nie jako taka para... No wiesz... x] - powiedziała.

Kedven

No wiem wiem, oni się nadają, jak dla mnie tylko moje słowo bardzo się nie liczy - powiedziałem do Kiry

Koran

- hmm... Shadowa nie znam, ale jeśli Kira go poleciła, to musi być godny zaufania - powiedział - I Katana ... jestem za - uśmiechnął się.

Finezja

Może dokończysz -Spytała po czym wyłoniła sie z kata.

Krasus · Gość

Niewiem... NIemam głowy do tego.....

Katana

Chcecie wybrać mnie na betę ? nie wiem co powiedzieć.... nie sądziłam, że mam szanse i że zdobędę aż takie zaufanie wśród Was.... Shadow, on byłby na pewno w tym wspaniały i godny zaufania. Ja się zgadzam, chociaż nie jestem pewna czy na pewno ^^ nie wiem tylko czy takie miejsce w watasze mi się należy, ale jeżeli uważacie, że ja i Shadow powinniśmy zostać betą, to przysięgam Wam, że nie zawiedziecie się na nas. Wystarczy tylko zapytać o zdanie Shadow'a - uśmiechnęłam się do zgromadzonych.

Koran

- Więc bethę mamy, teraz trzeba tylko poczekać, co na to powie Shadow... - spojrzał na Kirę.

Kira

Jest poważna sprawa. A mianowicie Samica Alfa w watasze Nocy, chce wojny z nami. Obraża mnie, nas i lekceważy 'ten nasz ogień' jak powiedziała. Wywyższa się. Czy jeśli zechce wojny, będziecie walczyć u mego boku? Nie możemy pozwolić, żeby wataha nocy nas obrażała! Mamy swój honor i godność! - powiedziała z powagą.

Mediv · Gość

To już szczyt!!- zawołałem wbiegając na polane po słowie: wojna- Jak chcą wojny będą ją mieli!!-Powiedziałem ciesząc się na myśl o nadciągającej bitwie...

Kira

- No, Med wiedziałam, że przyjdziesz. - uśmiechnęła się lekko.
- Tylko, że jedna z najważniejszych rzeczy to przewaga liczebna, a jakoś nie widzę połowy wilków... Nie ma Riv'a... Wataha Nocy ma dwóch Latających : Alfa i zwykły wilk, a tutaj jak narazie jest tylko jeden : ja. Musimy sprowadzić Riv'a i resztę wilków. Aha, jeszcze jedno : przed walką nikogo nie atakujmy, chyba, że oni najpierw zaczną. - powiedziała.

Mediv · Gość

Stęknąłem...- Jak to tak to...A z Rivem dam sobie rade... Może by tak przeciwników roztawić... Kto kogo itp itd...

Koran

- Niech tylko spróbują - rzucił obnażając nieznacznie kły - Trzeba zwołać i przygotować wszystkie wilki z watahy - musimy mieć sie teraz na baczności - powiedział.

Kira

- Tylko to będzie naprawdę krwawa wojna. To będzie nieprzewidywalne, jak się rozstawi, a jakiś drugi Cię zaatakuje. Ale cóż. Można spróbować. Jak narazie nie wdawajcie się w żadne dłuższe rozmowy z wilkami z Watahy Nocy. Noo... Chyba, że tam jest Wasza partnerka... - powiedziała, patrząc na Mediv'a.

Mediv · Gość

Zgiontełm jakiś kamień...- Już nie- wycedziłem przez zęby...