Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Arena Lightning

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Lightning
Dorosły


Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z leśnego labiryntu
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:17, 24 Lis 2009 Temat postu:

-Czyli jednak ojciec...
Zamyśliła się ciągle wpatrując się w basiora...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:21, 24 Lis 2009 Temat postu:

-Blehhh... to nie mój ojciec.. - warknął gwałtonie wstając. Tak na samą myśl opętał go gniew.
-Ten basior zdradził mnie i wszystko co stworzył... zabiję go, a potem zabiję wszystkich, którzy stanęli mi wtedy na drodze. - zaciskając kły wydusił z siebie zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lightning
Dorosły


Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z leśnego labiryntu
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:24, 24 Lis 2009 Temat postu:

-Spokojnie...Przepraszam,że nazwałam go tak. Ale co takiego zrobił,że tak go nienawidzisz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:27, 24 Lis 2009 Temat postu:

Spojrzał na nią szybko kontem oka.
-Chcesz to wiedzieć? - mruknął.. Kolejnym argumentem do zachowania dla siebie tej histori jest to, że gdy ją wspomina jego oczy ukazują mu wszystko co miało mijesce, co doprowadza go do szału.. Ty razem uśmiechnął się dziwnie, szyderczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lightning
Dorosły


Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z leśnego labiryntu
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:30, 24 Lis 2009 Temat postu:

-To co? Opowiesz mi o tym,czy nie?
Wstała jakby zbierała się do wyjścia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:33, 24 Lis 2009 Temat postu:

-Jeśli już zacząłem mogę dokończyć.. - mruknął smętnie.
-Ale jeśli Cie to nie interesuje to nie chce mi się tego wspominać.. - dodał chłodnym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lightning
Dorosły


Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z leśnego labiryntu
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:36, 24 Lis 2009 Temat postu:

Spojrzała na wilka ironicznie:
-Czy nie zauważyłeś,że od jakiejś godziny staram się żebyś opowiedział mi choć kawałek Twej historii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:51, 25 Lis 2009 Temat postu:

-Ta no w sumie i może... a ja próbuje ją jak najdalej od C iebie odciągnąć... - puścił jej oczko z cwany uśieszkiem. Machnął ogonem i usiadł patrząc na wilczyce.
-Ma do Ciebie jeszcze jedno pytanie.. a właściwie propozycję... - mruknął tajemniczo.
-Jeśli będziesz walczyć z kimś kogo uważasz za swojego największego wroga.. zaproś mnie na tę walkę.. - uśiechnął się parszywie kontem pyska. Miał bowiem w takim planie pewną koncepcję, jeśli wilczyca naprawdę pragnęła ujrzeć tajemnicę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lightning
Dorosły


Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z leśnego labiryntu
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:03, 25 Lis 2009 Temat postu:

Zamyśliła się,po chwili dodała:
-Jeśli go spotkam napewno Cię zaproszę...
Machneła niecierpliwie ogonem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:31, 25 Lis 2009 Temat postu:

Nie miał zbyt nadzieji, że to się kiedyś stanie.. Jednak satysfakcją była nikła ufność wilczycy. Widział, że wciąż chce wiedzieć na jego temat tego czego nikt nie dowiedział się do końca.. Machnął ogonem gwałtownie i zrobił poważną, a zarazem pustą minę. Był bez emocji.. Wbił pazury odruchowo w glebę i spojrzał kontem oka na wilczycę, nie odwracął wzroku, a jego spojrzenie przeszywało na wylot.
-Wschodnia część wybrzeża.. Las, w którym zadomowiła się wataha potężnej masy wilków. Największych jak w tamtych czasach istot.. Cóż bajka jak każda inna, saica Alfa, samiec Alfa i stado. Urodziłem się w tym nieszcześnym gronie, niby wszystko happy, a jednak.. Nie byłem traktowany jak wilk, nie byłem nim nawet.. Zostałem bardziej ujmując stworzony jako coś co miało być przełomem w wywyższeniu siły watahy. Pewien wilk, mój samozwańczy ojciec chciał stworzyć broń, maszyne do zabijania, która będzie niszczyć wszystko i wszystkich na swojej drodze, kontrolowany przez niego samego. Chciał by inne watahy zostały zaordowane , a zieie do nich należące poddały się jego stadu. Wszystko było by wspaniale.. plan.. dość niezły. Gdy jednak byłem szczeniakiem inni traktowali mnie jak rzecz, a właściwie jak rzeczoną broń dosłownie. Uciekali przede mną, żyłem w zamknięciu. Nigdy nie doszło jednak do urzycia nie przez ojca tak do końca. Moje moce i siła były jedynie zapasowym wzmocnieniem i głównym sekretem trwałości watahy. Pewnej nocy gdy wyrwałem się z rąk wilczycy zwanej niegdyś moją matką i wyszedłem przed jaskinie zauważyłem dwa wilki obmawiające coś z alfą stada.. Byli obcy. Odrazu wyglądało to jak zdradziecka umowa. Moja dusza opętana przez to co stworzył we mnie ojciec odezwała się i wtedy skoczyłem przemieniony w coś czego sam nie rozumiałem na wilki. Zamordowałem je ale mój szczeniacki organizm został wyniszczony przez to co we nie było. Ojciec przeklął mnie i pamiętam ten moment, kiedy chwycił nie za gardło.. szczeniaka, wyczerpanego przez jego eksperyment. Mocno mnie poturbował i kazał mojej matce nie zabić. Sam nie miał jak twierdził "czasu na tę bzdurę"... usłyszałem, jak dla niego byłem tą bzdurą. Znienawidziłem go tak bardzo , że pragnałem by zginął w męczarniach z moich łap, za to, że wogóle mnie "wyyślił". Moja matka nie miała w sobie takiej bezlitości. Zaniosła mnie na pustynie i tam pozostawiła. To był jej błąd.. Wychowywał mnie strach i gniew, byłem zdany na siebie, byłem bestią, a żeby przetrwać potrzebowałem wilczej krwi i widoku zamierającego w innych strachu na widok.. mnie. Zabijałem wszystko i wszystkich na swojej drodze. Byłem postrachem na całym kontynencie, ployka szybko się rozeszła. Nie byłem we własnej skórze. Z czasem opanowywałem to co siedziało w moim ciele i nauczyłem się z tego korzystać. Postanowiłem zemścić się i to było i nadal jest moim celem. Dostarłem raz do wzgórza gdzie u jego podnurza znajdowała się oja niegdyś wataha. Była to noc taka jak "wtedy", ujrzałem pustą polanę w środku lasu, pomordowane wilki, krew płynącą strugami. Blask bijący od zmasakrowanych ciał członków mojej watahy. Pokaleczone ciało ojej matki.. To było jak koszmar. Odezwała się we nie jeszcze jedna ukryta tajemnica... To jednak musiałabyś tylko zobaczyć.. wtedy.. domyśliłabyś się czemu i jak.. Jeszcze wtedy ujrzałem wilka zwanego alfą tego stada.. na czele innych wilków, które podobno stworzył.. Zabił swoją "rodzinę", a gdy mnie ujrzał śiał mi się w pysk. Wtedy stało się coś czego nigdy nie zrozumiem.. Wiem, że gdy się ocknąłem na polu bitwy było jeszcze więcej krwi, a ja byłem spowrotem w swej wilczej, młodzieńczej postaci. Zakrwawionym okiem ujrzałem tylko uciekającego ojca, który wyglądał jakby coś rozszarpało go w niesamowitym amoku. Jego "kompani" leżeli zamordowani gdzieś pod ciałami innych postaci. Widziałem jego przerażone spojrzenie. Wkońcu zniknął, a ja poprzysięgłem ponownie, że drugim razem nie uda mu się uciec... To nie wszystko co we mnie zostało, historia ta jest moją przeszłością, tajemnicy jednak nie ujawniłem Ci do końca. wiele spraw zostaje nie wyjaśniona... Zacząłe po prostu szukać zemsty i wykorzystując to "czy" jestem dotarłem tutaj. Długi czas spędzony w tej krainie nieco przybliżył mi wilcze życie, którego nigdy nie znałem, podobnie jak uczuć.. litości.. pomocy innym.. Dalej jest we mnie wszystko to co kiedyś.. tuszowane jedynie pod garstką parszywej uprzejmości, której nauczyły mnie wilki już tutaj.. - opowiadając te historię patrzył na wilczyce i ni razu nie mrugnął okiem. W jego ślepiach pokazywały się urywki z najkrwawszych scen, by wilczyca mogła ujrzeć jak naprawdę wygląda mord.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lightning
Dorosły


Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z leśnego labiryntu
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:05, 25 Lis 2009 Temat postu:

Zamyśliła się...Pokiwała głową i powiedziała:
-Nie za szczęśliwa historia...Dziękuje,że opowiedziałeś mi to...Jeśli nie chcesz nie odpowiadaj...Ale...jak wyglądał Twój ojciec...Twoja matka...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:11, 25 Lis 2009 Temat postu:

Warknął nieco cicho..
-Nie matka... i nie... ojciec... - zacisnął kły.
-Rzeczeni obcy.. Dlaczego chcesz wiedzieć jak wyglądali? Khee.. wilk był czarnym basiorem, niby takim postrachem, a jednak mniejszy ode mnie.. - zakpił wspominając o postaci zwanej jego "ojcem"..
-Matka jak matka.. szara wilczyca ze znamionem na policzku... - rzucił niechętnie na myśl o matce.
-Żadna historia nie jest szcześliwa ale jeśli nie znasz uczuć prucz gniewu itp.. To wszystko Ci jedno.. - mruknął. Przeszkodą mogły być tylko wzbudzone emocje , które doprowadzały do opętania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lightning
Dorosły


Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z leśnego labiryntu
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:24, 25 Lis 2009 Temat postu:

W oddali zawył wilk...Drgneła jakby sobie coś przypomniała...
-Przepraszam,ale musze iść...
Powiedziała,poczym już jej nie było...Znikła w lesie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasori
Demoniczny Witeź


Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 3649
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, gdzie nie odważyłbyś się być..
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:36, 25 Lis 2009 Temat postu:

Spojrzał na nią i zasmiał się ironicznie.
-Masz coś do załatwienia... - mruknął..
-Ale i tak mnie jeszcze spotkasz.. teraz... juz napewno... - szepnął do siebie szatańsko i nagle rozpłynął się, jakby nigdy nic... Nie było go już w tym iejscu, a ta walka? Zapomniał o niej gdy się skończyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin