Arena Szasty

Master

Layra... Chociaż teraz nie przeszkadzaj.

[Nie ma ich tu i nikt za nimi nie poszedł]

Szasta

Przyszedł chciał posprzątać,wspomnienia przelatywał mu przez głowę.Zaczął zbierać gałęzie na kupkę.Miał więcej siły niż wcześniej,podniósł koronę drzewa i przeciągnął na jedną stronę tak żeby nie leżała na środku.Usiadł na samym środku areny i myślał.

Kaja

Przyszła powolnym krokiem,uśmiechnęła się do siebie,rozejrzała się,dmuchnęła w grzywę,usiadła pod drzewem.

Master

Przyszedł i rozejrzał się. Zauważył Szastę i podszedł doń z uśmiechem kryjącym się na pysku.
- Witaj, Szasto. Masz ochotę na... coś w rodzaju przyjacielskiego sparingu?- zapytał spokojnie, przyjacielsko. Usiadł, machał ogonem.

Kaja

Kaja skierowała wzrok na basiora (Mastera),uśmiechnęła się kątem pyska,jej zielone oczka błysnęły,zastrzygła uchem.

Szasta

Innym razem Masterze,muszę sprzątnąć ten bajzer-odpowiedział i spojrzał na Kaję,a w jego oczkach błysnęło.Podszedł do niej i sie przywitał-Hej,jestem Szasta.Wyciągnął łapę do niej i lekko sie pochylił.Oddając szacunek waderzę.

Kaja

-Witaj,jestem Kaja-.odparła i podała mu łapę,uśmiechnęła się miło,Czy Kaja coś czuje do Szasty? to się okaże.

Kyuubi · Gość

wpłynęła wręcz wolnym krokiem, ciągnąc skrzydła po ziemi. pióra szurały niemiłosiernie o glebę a wyraźnie było widać że wilczyca nie ma nawet myśli o tym, żeby je podnieść.

Szasta

Spojrzał na Okami.Usiadł i patrzył w niebo,pazurami lekko szurał po ziemi.Jego mięśnie lekko drgały.Rozmyślał o słowach Diamond.

Kaja

Spojrzała na Szastę,widziała po jego pysku że coś jest nie tak.
-Mhm,Czy coś się stało?-.spytała chciała się dowiedzieć o co chodzi.

Szasta

Nie-odpowiedział krótko.Wbił pazury w ziemię.Muszę tu posprząta-dodał.Zaczął zbierać resztki,które pozostały po tym jak się przewróciło drzewo.

Kaja

Spojrzała na niego ponownie,przechyliła łeb,zamrugała oczyma,westchnęła,spuściła łeb.

Dreyk

Przyszedł,dorosły dumny,silny basior.Usiadł w cieniu i przyglądał się z dala wilkom.Zwłaszcza różowa wadera wpadła mu w oko.

Kaja

//fioletowa :) //

Spojrzała na przybyłego,puściła mu oczko,uśmiechnęła się słodko,zamachała ogonem.

Master

Odskoczył szybko, czując woń Okami. Obrócił się błyskawicznie i lekko podniósł wargi, ukazując zęby.
- Tym razem też będziesz rozwalać słabszych?- warknął na nią.

Dreyk

///sorry///
Uśmiechnął się szarmancko,wstał jego oczy błysnęły.Podszedł do wilczycy stawiając ciężkie kroki potężnymi łapami.Witaj,Nazywam się Dreyk-rzekł lekko ochrypniętym głosem,patrzył na jej piękne oczy.

Star

Ziemia stopniowa stawała się suchsza. Wiał delikatny wiaterek, śpiewały ptaki. Arena była praktycznie uprzątnięta.

Kaja

-Witaj,jestem Kaja-.odparła melodyjnym głosikiem i uśmiechnęła się słodko,jej piękne oczy błysnęły,zastrzygła uchem.

Dreyk

Piękne imię dla pięknej wader-odparł,patrzył w jej śliczne oczy.Uśmiechnął sie kątem pyska.Pomyślał,że ona jest wspaniała.

Kaja

Zarumieniła się.
-Słodki jesteś-.odparła i zarumieniła się jeszcze bardziej.