Arena Szasty

Ice

tylko że user widocznie zapomniał o tym że ma skrzydła.

rozłożyła je dzięki czemu uniknęła lądowania na gałęzi. warknęła, wskakując po gałęziach to wyżej i wyżej.

Kyuubi · Gość

wysunęła koniuszek pyska, tam gdzie ma przyklejony nosek, i zaniuchała. jej oczki zwęziły się w szparki. oblizała kły. - Atasuki.. - wysyczała, patrząc na nią.

- Okami o czym ty myślisz do cholery?
- cicho.

Szasta

Dość tej zabawy-warknął.Wyskoczył i chwycił jej brzuch.Zeskoczył razem z nią z gałęzi.Przybił do ziemi,skrzydła przybił łapami a kłami chwycił jej arogancki pysk.Tak żeby nie mogła się ruszyć.Czekał aż straci siły,był dużo większy pomimo jej "skrzydełek",ale szanował każdego z przeciwników.Co do niej podobało mu się jej styl,znał go skądś.

Ice

{wiesz co ja powiem? pieprzę takie coś. Arik ci wyjaśni, chyba. dziękuję bardzo. *tu strzela do Innej*}

Szasta

//Czekamy na MG,jak chcesz to kontynuować.;p//

Kira

// Wyjaśniłam ;3

Niestety, Ice była już zbyt blisko drzewa na rozłożenie skrzydeł. Uderzyła z głuchym łomotem o pień/gałąź, po czym powoli zjechała na dół. Skrzydła jedynie złagodziły upadek.

Szasta, również niestety, podczas tej całej akcji, potknął się o gałąź\kamień i runął niezdarnie na ziemię. Zaczynamy od początku?

Szasta

//Nareszcie,dzięki za uwagi i "rozerwane" ucho będę głuchy ;[ //
Wstał i czekał na jej ruch miał już dość tej beznadziejnej "walki".
///uznajmy,że przegrałem ok?Będzie prościej.//

Ice

beznadziejnej?! jej się podobało! ^.^

a userka i tak nie kumała, co to jest Biały Wąż Sasuke, ale mniejsza.

warknęła gniewnie, wstając. ha! może pozbędzie się tych latajek? najlepiej! przekręciła łeb, strzygąc uchem. jej ruch? słodko.

Szasta

//a myślałem,że napisałaś o mnie Kirzę,że znowu robię coś nie tak//
Czekał na jej ruch nigdy nie rezygnował,ale był zły na "upomnienia".

Kira

Ice nie mogła przekręcić łba, gdyż jej coś szczykło. xD

Szasta czuł, że robi się coraz bardziej niecierpliwy.

Ice

{bo robisz. ale teraz nabijamy się z wilka na materacu. XDDDDDD :lol: i Naruto!}

szkoda że ona nie miała Sharingana i Amaterasu! przebiłaby go wzrokiem! glon niepozwolił jednak, wredna. xP zrobiła 'turbo-zapłon' i zaczęła biegać wokoło Szasty. może go zmyli?

Szasta

Wczuł moment,był bardzo czujny,chwycił ją kłami i przydusił do ziemi.Zastanawiał się czy walczy sam ze sobą.

Kira

Hura! Szasta właściwie wyczuł moment, przydusił do ziemi, ale kłapnął zębami jedynie przed jej pyskiem.
Ice zrobiła unik. Co teraz?

Ice

bo kopnęła go w ten zapchlony pysk. ją dotykać?! nigdy! rzuciła się na wilka. furia, tak to nazywają. być może i machała łapami, ale i tak kąsała go wszędzie. jej ruch.

Szasta

Odepchnął ją łapami.Stanął i patrzył w jej oczka.Zaczął się śmiać.Czekał na kolejny ruch...czy chę zginąć?

Kira

Ice naskoczyła na wilka. I teraz role się odwróciły. Szasta czuł własną krew w coraz to większych ilościach. Nadgryziony kark, zmiażdżona łapa, zadrapany grzbiet... Tym razem nie udało mu się odepchnąć od siebie wadery, chwila słabości. Stwierdziłeś, że jej źrenice stają się coraz większe. Amok?

Ice

amok amok! tyle, że źle używała tego co miała. uderzyła go na koniec skrzydłem w pysk wkładając w to całą swoją siłę. aż coś w latajce gruchotnęło.

Szasta

Nabrał sił i chwycił ją kłami uderzył o ziemię,był większy.Przydusił ją i teraz on wgryzł się w szczękę.Odrzucił ją i chwycił za skrzydła.Przyciągnął do siebie i rzekł-koniec walki?

Ice

może i była mniejsza, ale szybsza i sprytniejsza. wywinęła się pod dziwnym kątem, trafiając tylną łapą, najsilniejszą, Szastę prost w pysk. zostawiła na nim ładne szramy. ^.^

Szasta

Chwycił jej łapę,ścisnął i wyrzucił ją daleko.Wyskoczył za nią i z góry trafił ją pazurami w slepię.