Arena Szasty

Ice

a userka czega na zUego MG x3 i ignoruje post Szasty.

Kyuubi · Gość

łał.

zerknęła w tył. jej oczka zwęziły się jeszcze bardziej. - no..widzę, że po tobie też ma. - zaśmiała się cicho. Tofik czekał w pogotowiu.

Kira

MG jest na tyle zUy, że nie ma zamiaru kontynuować tej zabawy, gdyż userzy na niego nie poczekali. Nie ma zmiłuj.

Stracili przytomność jak leci, gdyż słoneczko za bardzo grzało. Remis, koniec walki! ><

Ice

słonczko grzało! brak Chakry i umysł się wyłączył. ładnie. Chakra! Chakra! userka naprawdę miała zaciesza. chyba..

Kyuubi · Gość

a ona była w cieniu. szczęście. porwała się na szalony wyczyn, ale wiadomo starość nie radość. zachaczyła skrzydłami o krzew, ale to tylko parę piórek. porwała swoją lubą i wyleciała w kosmos. x3

nmit

Szasta

//Dzięki Kira//
Nie walczę więcej z tobą ani żadnym z kont Okami-rzekł do Ice.Odszedłz stamtąd zażenowany walką.

Ice

a ponieważ konta i ble ble ble, I see it!, to sprawa na PW i taram i taram.

wyniesiona przez szmacianą laleczkę, Voodo!

Szasta

Wrócił na swoja arene,pamiętał tylko jedno to gdy musiał ją "sprzątać"!Reszta totalna pustka.Czy to dobrze?Usiadł i cicho wzdychnął,czekał na strzał pioruna,który mu przypomni...usiadł i czekał na ochotnika może tomu pomoże odzyskać pamięć.Zawył chciał żeby Shauni tu była i Evana.

Shauni

Idąc za zapachem doszła na arenę, wróciły do niej niezbyt przyjemne wspomnienia, ale nie pokazała tego dumny krokiem podeszła do wilka:
- Tylko nie uciekaj- powiedziała patrząc mu w oczy.

Szasta

Nie,już nie teraz nić nie wiem.Muszę z kimś walczyć może to mi przypomnie coś-rzekł i warknął po arenie rzucając wyzwanie chętnym wilkom,jeśli takie są.

Shauni

Zamyśliła się:
- Jeżeli jesteś pewien, że to Ci pomoże to - spojrzała mu w oczy - proszę rzucam Ci wyzwanie - powiedziała twardo.

Legenda

Przyszła. Wreszcie znalazła Szastę. Jednak walczył on już z Shauni - Mam nadzieję że jest ona silna - powiedziała sobie w duchu

Szasta

Myślę,że taki szybki zwrot akcji pomoże-rzekł i stanął szeroko na łapach,ogon położył nisko,pysk również.Oczy wbił w jeden punkt i szepnął-Zaczynaj.

Shauni

- Nie, Evana!- powiedziała ostro - ja mam nie dokończone z nim sprawy, więc akurat - spojrzała z powrotem na Szastę warcząc prowokująco.

Szasta

Uśmiechnął się tajemniczo,ukazał długie kły.Pokazał swą prawdziwą posturę,wyglądał jakby w jednym momencie urósł,ale to jego wszystkie mięśnie go jakby uniosły.Ukazał pazury i udał pozera,że niby się na tym skupił.

Legenda

Patrzyła się na wilki - żeby tylko Szasta się opamiętał - mówiła cicho - I żeby nie skrzywdził Shauni - mówiła patrząc na wilka

Shauni

Odetchnęła głęboko i zamknęła na chwilę oczy " wybacz Luck" pomyślała, po czy otworzyła oczy, które błyszczały niezdrowo skupiona na przeciwniku wysyczała przez zaciśnięte zęby:
- Panowie mają pierwszeństwo - zmierzyła go wzrokiem swoimi czarnymi ślepiami.

Szasta

Zaczął powoli krążyć wokół niej,stawiając pewne kroki.Obserwował ją bacznie.Szurając pazurami i warcząc tak głośno by nie mogła się skupić.Ogonem muskał jej łapy,ale po chwili go zawinął i...

Shauni

W ostatniej chwili wyskoczyła w górę unikając szczęk Szasty, jednak i tak ja lekko w łapę musną, na szczęście to nie było groźne zranienie, ale powoli z rany zaczęła się sączyć czarna jak smoła krew. szybko wskoczyła mu na plecy wpinając się w jego kark, jednak była za lekka żeby przygwoździć go do ziemi...

Szasta

Wyskoczył i obrotem przygwoździł ją do ziemi powoli coraz bardziej przybijając do ziemi swoim grzbietem.Chwycił ją jednak ogonem za łapę i wyszarpnął z pod siebie.Rzucił gdzieś dalej a sam wstał i czekał na jej ruch.