Arena Szasty

Alliance · Wysłany: Czw 15:46, 18 Mar 2010 Temat postu:

- No wieeem~ - zarechotała - Cóż, w sumie nic. Stare nudy. Nic się nie dzieje
Klapnęła na zadku, strzepując uszami. Ogon energicznie się poruszał, wzbijając za Yuki tumany kurzu.
- A co u Ciebie? Widzę, że zmieniłeś kolor szaty - uśmiechnęła się promiennie.

Ray · Wysłany: Czw 17:25, 18 Mar 2010 Temat postu:

Nudy? No ostatnio to słowo go prześladowało. - To może ja Ci urozmaicę jakoś życie, hmm? - uniósł brwi w zabawnym uśmiechu po czym klepnął ją łapą w bok. Szata? No tak zmienił się znacznie. - Wiesz staram się podążać za modą. - zaśmiał się po czym wyjął coś z sakiewki po boku tylnej łapy. Od zawsze zapiętej tam. - Mam coś dla ciebie z mojej ostatniej wędrówki. - położył przed nią na płaskim głazie dużego kolorowego [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] zawinięty w białą chustkę. - U mnie nawet w porządku. - dodał.

Alliance · Wysłany: Czw 17:38, 18 Mar 2010 Temat postu:

- Mmm, dziękuję - zaśmiała się, przyglądając się przedmiotom.
Zgarnęłam je, chowając lizaka. Wisior ujęłam w łapę, obkręcając go we wszystkie strony. Powiesiłam go sobie na szyi.
- Bodajże jesteś rozrywany - zażartowała.

Ray · Wysłany: Czw 17:43, 18 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnął się kątem pyska uderzając tylko rytmicznie ogonem o twardą glebę.
Na jej słowa o rozrywaniu zmarszczył nos. - Co masz na myśli? - no słowo rozrywany było dla niego zbyt szerokim pojęciem i wolał się upewnić o co jej chodzi.

Alliance · Wysłany: Czw 17:55, 18 Mar 2010 Temat postu:

- No wiesz... od kilku wilczyc już słyszałam, że dla nich jesteś "kimś" - zarechotała, oglądając swoje pazurki.
Gwałtownie odwróciła głowę w stronę Ray'a. Wstała, po czym zaczęła chodzić wokół niego, oglądając go dookoła.
- Taaak - stwierdziła - Zmieniłeś się.

Ray · Wysłany: Czw 18:14, 18 Mar 2010 Temat postu:

Przewrócił oczyma z głupawym uśmiechem i obrócił się na plecy wodząc za nią wzrokiem. - Taaaa...a pewnie jedną z tych wilczyc byłaś ty, hmm? - puścił jej oczko śmiejąc się złośliwie. Jak On kocha drażnić innych. - ...ale spokojnie. Zdążyłem przyzwyczaić się do sławy i pożądania. - zamiótł ogonem zawijając się nim wokół łapy Yuki.

Alliance · Wysłany: Pią 14:06, 19 Mar 2010 Temat postu:

Yukiś poczuła glebę. Za mocno ją poczuła, oj za mocno. Podniosła się na przednich łapach, patrząc wyzywająco na towarzysza.
- Chyba śnisz, koleżko sympatyczny - burknęła z uśmieszkiem.

Ray · Wysłany: Sob 12:50, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Ooo koleżanka nam się bulwersuje, foch? Trzeba to zapisać w kalendarzu. - mruknął rozbawiony i strzepnął jaskrawą grzywką na bok. - To może jak jesteś już taka bojowa to zmierzymy się na tej arenie? - uniósł brwi w cwanym uśmiechu.

Kyinra · Wysłany: Sob 18:19, 20 Mar 2010 Temat postu:

Przyszła na arenę spojrzała na wilki tu zebrane.Pomyślała,że tu może wszystko przemyśleć więc położyła się na piach,położyła łeb na łapy i zaczęła rozmyślać.

Szasta · Wysłany: Sob 23:07, 20 Mar 2010 Temat postu:

Z pośród gęstwiny dziko rosnących tu krzewów kolczastych wyłoniła się potężna czarna sylwetka wilka. Liczne blizny na jego ciele o szkarłatnej barwie a szczególnie widoczne trzy na jego czole. Miodowe, dzikie ślepia odzwierciedlające jego znękaną duszę obadały caly teren spokojnie aż zatrzymały się osłupione. Szczeniaki? Tutaj? Do tego jeszcze wieczne... - Co tu się za dzieciarnia mi nazbierała? - syknął oschle przeszywając ich mrocznym spojrzeniem. Nie znał ich jedna jednak woń, którą wyczuł wyostrzonym bardziej węchem niż u zwykłego wilka. - Ray...młodziaszku czy to ty mi tutaj schadzki urządzasz? - usadowił się na przeciw nich rzucając na nich swój potężny cień. Długie umięśnione łapy a n ich końcach stalowe, hartowane łańcuchy na prawdę solidnej budowy.

Kyinra · Wysłany: Nie 10:46, 21 Mar 2010 Temat postu:

-To nie on tylko ja panie Szasta.-podniosła się i powiedziała,podchodząc do Szasty.-Bardzo mi przykro.-powiedziała i spuściła łeb.

Alliance · Wysłany: Nie 11:54, 21 Mar 2010 Temat postu:

Odwlekła od odpowiedzenia Ray'owi, przenosząc wzrok na dorosłego wilka, do którego zapewne należała ta arena. Musiała zadrzeć pysk do góry!
- Duży pan... - rzekła, z niemałym z dziwieniem.

Ray · Wysłany: Nie 13:22, 21 Mar 2010 Temat postu:

Usmiechnięty od ucha do ucha już chciał coś powiedzieć gdy jakiś cień okrył go i zabrał mu słoneczko. - Co do chol...- obracając się urwał i przełknął ciężko ślinę a w jego jasnych tęczówkach odbiła się postać czarnego wilka. Na moment głos uwiązł mu w gardle gdy wilk skierował pytanie ku nie mu a raczej stwierdzenie. Położył uszy po sobie i obrócił się w jego stronę chyląc łeb. - ...Wybacz, nic tu się nie wydarzyło takiego. My tylko rozmawiamy. - Kiedy wróciłeś? - spytał podnosząc wzrok na dużego nawet bardzo dużego dla niego samca.

Szasta · Wysłany: Nie 13:29, 21 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał z pod łba na coś małego piszczącego...na jednymi słowem Lije.
- My się chyba nie znamy. - mruknął ogarniając ją wzrokiem po czym przeniósł oburzone spojrzenie na Raya. Nie skomentował odzewu Yuki. - Do rozmowy może być kawiarnia...nie mój plac, ale dobrze. Taki zły nie jestem żeby szczeniaki przeganiać. - strzepnął uchem po czym przebral łapami. - Niedawno...jeśli Cię to interesuję. A ty? Jak sobie radzisz? - wyraz jego pyska zrobił się łagodniejszy.

Kyinra · Wysłany: Nie 15:10, 21 Mar 2010 Temat postu:

-Oki to ja jestem wolna...-powiedziała.-A ty Ray co się obraziłeś na mnie??-zapytała patrząc na niego z szatańskim uśmieszkiem.

Ray · Wysłany: Nie 18:53, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Nie jest źle. - odmruknął po czym spojrzał po wszystkich przybitymi oczyma i odszedł w cień starego, zwalonego drzewa układając się pod nim.

Alliance · Wysłany: Nie 19:10, 21 Mar 2010 Temat postu:

Usiadła z wrażenia, nie przestając zadzierać łebka do góry. Gdy w końcu opuściła go na dół, odgięła uszy do tyłu. Cóż, dorosły wilk zrobił na niej wrażenie. Zamiotła ogonem po podłożu, rozglądając się ciekawie dookoła.

Kyinra · Wysłany: Nie 22:19, 21 Mar 2010 Temat postu:

Wyszła wściekła i zarazem smutna z areny.Poszła nad Zamarznięte Jezioro.

Luckie · Wysłany: Wto 22:40, 23 Mar 2010 Temat postu:

Luckie powoli przemierzała tę krainę. Była młodą wilczycą a za razem bardzo ciekawską, choć dzisiaj nie zbytnio to okazywała. Wolała siedzieć cicho.

Ray · Wysłany: Czw 21:28, 25 Mar 2010 Temat postu:

Podniósł pysk lekko ku górzę patrząc na przybyłą młodą wilczycę. W pierw zaczął podziwiać jej skrzydła. Tak to coś co mu sie spodobało. Następnie ziewnął krótko i oparł znów pysk na kończynach - Hey.- mruknął w jej stronę beznamiętnie.