Co jest w twoim CRTL+V

Gość · Wysłany: Nie 8:42, 07 Mar 2010 Temat postu:

Pustka

Helmi · Wysłany: Nie 13:05, 07 Mar 2010 Temat postu:

Najważniejsze dla niej to: Cisza, ciemość i żelki z dżemem owocowym

Podpis Sin XP

Gość · Wysłany: Nie 13:53, 07 Mar 2010 Temat postu:

Imię:
Ranga:
Wataha:

taraz coś mam

Gość · Wysłany: Pon 11:23, 29 Mar 2010 Temat postu:

DN Angel

Arakael

http://www.youtube.com/watch?v=AHsARLwHS30

jahahahaa xD

shine

_ _ _ _ _ _ _
14:29 - (_)_ __ ___ _ __ ___ (_) |__ | |__ (_) |_ _ __ ___| |_
14:29 - | | '__/ __| | '_ ` _ \| | '_ \| '_ \| | __| | '_ \ / _ \ __|
14:29 - | | | | (__ _| | | | | | | |_) | |_) | | |_ _| | | | __/ |_
14:29 - |_|_| \___(_)_| |_| |_|_|_.__/|_.__/|_|\__(_)_| |_|\___|\__|
14:29 -

Kinnojo

[link widoczny dla zalogowanych]

Kain

Left 4 Dead 2

<3

Master

Co wiesz o Innej?
[link widoczny dla zalogowanych]

Kain

http://www.youtube.com/watch?v=-JiOV1F6xu0&feature=related

Deina

kabaczekkabaczekkabaczek!

lol. xP

Emo Girl

znajdz literę ź:żżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżźżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżz.Jeśli znalesłaś/łeś to ktoś za godzinę wyzna ci miłość. Masz 60 sekund na wklejenie

Wasp

[link widoczny dla zalogowanych] Zasrany cynik.

>.<

Idalia

[link widoczny dla zalogowanych]

Hah xD

Kihe

[link widoczny dla zalogowanych]

Bridget · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Oooo.... cio to? |To wolf's rain| xD

Kihe

[link widoczny dla zalogowanych]

Heroine

Zdrajca

Las Veniris jest piękny za dnia. Jednak gdy Wielki Płomień opuści Ścieżkę Duchów nawet najodważniejsi czują strach. Mroki wychodzą ze swoich kryjówek i nękają zagubionych ludzi. Wtedy w tym lesie rodzi się nowy, zadziwiający, a za razem przerażający świat.
Mgła wirowała z wiatrem, a las spowijała tajemnicza poświata, która znalazła się tu nie wiadomo skąd i kiedy. Dziwne istoty mijały drzewa ignorując panującą tu ciemność i mrok. Zdawały się znać na pamięć każdą drużkę w tym miejscu. Jedna z nich spojrzała w moją stronę. Zobaczyłam wielkie bursztynowe ślepia przeszywające mój umysł, długie nogi, nieprzypominające żadnych jakie kiedykolwiek widziałam. Ujrzałam również długi pysk, kocie uszy, oraz czarny, połyskujący nos. Krótką sierść ozdabiały ciemne plamy na bokach. Ogromne pazury i kły wyglądały groźnie, jednak istota wyglądała jakby próbowała nawiązać ze mną kontakt. Gdy tylko zbliżyłam się, zobaczyłam ranę na jej lewym boku. Obficie krwawiła srebrnym, gęstym, lepkim płynem. Nie mogłam jej niestety pomóc. Nie mogłam… Nie miałam nic co mogło ją ocalić. Ona chyba o tym wiedziała. Spojrzała na mnie ze smutkiem. Nie była wściekła. Nie miała do mnie żalu. Ja za to byłam bardzo zawiedziona. Byłam zła, że nie potrafię jej pomóc. Z moich oczy słynęły łzy. Jedna… Dwie… Trzecia była inna, lśniła błękitnym blaskiem. Słynęła powoli na ranę, a inne, tak samo wyglądające za nią. Powoli rana się zagoiła.
Nagle z nieba słynęły świetliste macki. Raziły mnie swoją światłością , oplotły moje ciało i uniosły w górę. Nie uciekałam. Wiedziałam, że to Świetliste Duchy. Jednak, byłam zdziwiona. To był czas mroku. Świateł wtedy nie ma. Wtedy tylko złe duchy chodzą po lesie. Jednak nie stawiałam oporu. Wtedy jedna z macek weszła w moje ciało. Powoli i spokojnie wpłynęła we mnie. Czułam jej ciepło i dobro. Po niej były kolejne. Z każdą chwilą czułam się coraz lepiej.
Gdy ostatnia macka zniknęła stanęłam na wąskiej ścieżce. Idąc nią zobaczyłam osadę Klanu Smoka. Zobaczyłam swój dom. Gdy miałam pójść w tym kierunku przypomniała mi się poprzednia noc. Mimo tęsknoty postanowiłam tu zostać, chciałam tylko zobaczyć osadę. Chociaż z daleka.
Znalazłam wysoką gałąź z której mogłam zobaczyć plac zebrań. Samym jego centrum stał wysoki człowiek. To był wódz Klanu Smoka. Nazywał się Tavon. Dookoła niego było ogromne zbiegowisko. Właśnie ogłaszał jakieś ważne wydarzenie. Informował o mojej śmierci w lesie. Moja matka płakała. Mój tata i bracia zginęli z boju, więc utrata ostatniego dziecka była dla niej potwornym ciosem. Chciałam krzyknąć, pokazać, że żyję. Jednak postanowiła tylko spotkać matkę. Wróciłam do lasu na kilka dni. By pomyśleć jak ominąć innych.
Wieczorem gdy wszyscy byli w chatach. Weszłam przez okno omijając plac. Nikogo nie słyszałam. Weszłam ostrożnie do innego pokoju. Był tam Tavon i moja matka. Na szczęście mnie nie zauważył. Znalazłam wejście na strych i podczołgałam się nad pokój matki. Wyraźnie słyszałam ich rozmowę. Kłócili się. Wódz krzyczał, że musi uwierzyć, że to co mówi jest prawdą. Nie wiedziałam o co chodzi, lecz słuchałam dalej. Moja matka mówiła, że nigdy nie uwierzy w jego słowa, że to kłamstwo i , że ma wyjść natychmiast z izby. On jednak wściekły wyjął sztylet i wbił go w pierś mojej matki, która padła martwa na ziemię. Mówiąc cicho, że ten kto chroni zdrajcę sam nim jest.
Wściekła poczułam ogromną energię i rządzę zemsty. Uderzając zerwałam podłogę i spadłam na ziemię. Ze zdziwieniem stwierdziłam, że upadłam na nogi i nic mi nie jest. Zobaczyłam Tavona patrzącego w moje oczy. Wyjął sztylet i ugodził mnie w brzuch. Jednak rana błyskawicznie się zagoiła. Ja poczułam siłę która chciała się ze mnie uwolnić. Tavon był jednak najsilniejszym i najszybszym członkiem klanu. Kilkukrotnie zranił mnie w najczulsze punkty: szyję, ramiona, brzuch i nogi. Rany same się goiły w zdumiewającym tempie. Z każdym ciosem czułam się coraz silniejsza i coraz wścieklejsza. Stwierdziłam, że pora na mój ruch. Nim wódz zdążył się muszych chwyciłam swój zatruty sztylet z jadem bazyliszka i kikimory, pomknęłam szybko w jego kierunku i wbiłam go w bok Tavona. Z jakiegoś powodu chciałam by cierpiał. Raniłam go tak by jad powodował ból i powoli wyżerał mięśnie. On błagał o wybaczenie, klękał. Ja jednak go ignorowałam. Odebrał mi ostatniego członka rodziny. Wzięłam jego miecz i przebiłam jego serce. Majacząc padł na ziemię w kałuży krwi.
Wściekła wzięłam jego ciało. Było już ciemno i nikogo nie zobaczyłam. Tylko kilku śpiących strażników. Ciało zbiłam na wysoki słup na środku osady. Nad nim zapisałam ZDRAJCA. Potem uciekłam do swojego prawdziwego domu. Był nim Las Veniris. Tam zostałam na zawsze.
Nie mogę już wrócić do osady. Jestem wyrzutkiem i sierotą. W osadzie nikt już mnie nie zaakceptuje.

Tavika

Bridget · Gość

Woooow!

[link widoczny dla zalogowanych]

Oooo

Kihe