Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:18, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Uda się na pewno, świat pełen jest ludzi sympatycznych. - rzekł Jael wesoło. Następnie wstał od stolika, gdyż w głowie pojawiła mu się fantastyczna myśl. - Wybacz mi, lecz czas na mnie. - powiedział i podszedł do Koku i Anabell. - Szefowo, Koleżanko z Pracy, przepraszam na chwilę, lecz mam coś do załatwienia. Wkrótce wrócę! - zawołał i wybiegł z kawiarenki.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Orchidea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Do przeszłości się nie wraca. Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:26, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Orchidea kiwnęła łbem z uśmiechem.
- Pewnie, leć. Do zobaczenia, Jael. - po czym sama wstała i z uśmiechem na pysku opuściła kawiarenkę. Powoli, bez zbędnego pośpiechu. Wychodząc uśmiechnęła się jeszcze do Anabell i towarzyszącej jej wilczycy:
- Do widzenia - rzekła, po czym opuściła to miejsce, z uniesionym ogonem, tanecznym krokiem.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:27, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nie, ona się taka nie wydawała. Ona była zazdrosna, zazdrosna o Jaela... jak cholera, chyba powinna mu się przyznać, ale nie. Ona nie będzie taka jak te wszystkie wilczyce, które uległy urokowi Jaela. Ona zaczeka, będzie czekała długo, długo... w końcu przyjdzie czas na powiedzenie mu tego, albo raczej... ona będzie to skrywała w tajemnicy, nie umiała czegoś w sobie długo ukrywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:08, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jael z radosnym (a to nowość) uśmiechem na zacnej mordzie swej powrócił do zakładu pracy. No tak, ruch nadal słaby, ale przynajmniej można na ładne, znajome buźki popatrzeć. Czytaj Anabell i KokuRai.
- Byłem u Lei obejrzeć jej potomstwo. Całkiem sympatyczne szczeniaki. A i Viktoria porodziła. - zrelacjonował swoją wyprawę i oparł się o stół koło Anabell.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:44, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
- To oni mają już potomstwo? - zapytała nieco zdziwiona. Nie wiedziała o tym. Nikt jej nawet nie śmiał powiedzieć. Koku wydaje się że wszyscy oprócz Jael' i Anabell o niej zapomnieli. Wadera położyła swoją mordkę na blacie. Zerknęła na drzwi, a następnie rozejrzała się po lokalu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:44, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Tia..? To niech sobie żyją wesoło i szczęśliwie.- rzekła i się uśmiechnęła. Poruszyła ogonem. -A jak szczeniaki udały się Shajenowi i Viktorii?- zapytała, sama się dziwiła, że zapytała właśnie o to. Nie mogła sobie tej dwójki wyobrazić w roli rodziców, Shajen.. podrywacz, Viki... no cóż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:14, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Całkiem sympatyczne. - powiedział z uśmiechem. - Droga Koku, czy zapłaciłem ci za nasz obiad? - ocknął się nagle wilk i niemal palnął w czoło. No tak! Zeżarli najlepszą obiadokolację pod słońcem, a on oczywiście zapomniał za to zapłacić. Jael nerwowo zaczął przeszukiwać kieszenie w poszukiwaniu kości. - Ile to będzie? - spytał, gdy już zorientował się, że nie posiada kieszeni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:12, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywanik z łomotem wtoczył się do kawiarenki. Potrząsnął łbem i spojrzał, czy ktoś mógłby mu pomóc... wstać. Pójść. Przemieścić się! Zaskomlał, choć cibho, by nie usłyszała go właścicielka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:15, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jael z niepokojem spojrzał na skomlący dywanik, który właśnie wtoczył się do Kawiarenki i rozpoznał w nim Wheat.
- Eee... Pomóc ci? - spytał podchodząc bliżej, jednak zachował pewien dystans, w końcu nigdy nie wiadomo, co może przyjść wilczycy do głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:23, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Weszła za dywanem. Zauważyła, że dywan jej nie lubi.. musi go jakoś do siebie przekonać.. miłością!
Pogłaskała dywan po czym delikatnie wzięła na grzbiet i zerknęła na samca.
- Co lubisz, dywaniku? - zerknęła na dywanik na swoim grzbiecie. Kochany dywan~! <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:10, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jael zabrał notesik wraz z długopisem i podreptał zaintrygowany w stronę nowych klientek, to jest jego siostry-dywanu, und drugiej wilczycy. Skłonił się nisko, będąc już przy nich i przemówił:
- Witamy w kawiarence "Biszkoptowa Oaza". Czy chcą panie zająć jeden z naszych stolików? - spytał z wielkim, szerokim uśmiechem na pysku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:31, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
I kto powiedział, ze Jael nie nadaje się do pracy? Doskonale sobie radził. Ona natomiast wolała być miła dla klientów. Machnęła ogonem i spojrzała na wilczyce. Przekrzywiła nieco pyszczek w prawo. Postanowiła jeszcze nie podchodzić, a niech sobie Jael sam radzi. Jak na razie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:39, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Panie? - zerknęła na dywanik. Pod spódnice dywanikowi nie zajrzy, więc wolała mówić dywanik, aby uniknąć kłopotu: to on czy ona?
- Ano. - odpowiedziała zamyślona na pytanie Jaela i zerknęła na stoliki.. hm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:52, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywanik zamruczał. Rozejrzał się niespokojnie ko kawiarence i pisnął. Był głodny. Bardzo głodny. I spragniony. Wyrecytowawszy wybrany fragment z ,,Dziadów'' spadł z ramion właścicielki i poturlał się pod jeden ze stołów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:43, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jael poszedł za turlającą się Wheat do jednego ze stolików.
- Może usiądziesz na krzesełku, siostro? - spytał z uśmiechem, po czym zwrócił się do Tey. - Zapraszam. Mogą panie zająć ten stoliczek. Widok z okna jest wprost oszałamiający. - rzekł i odsunął wilczycy krzesełko, po czym położył na stole dwie karty dań i stanął nieopodal czekając na zamówienie klientek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Samuerian dnia Pią 15:44, 25 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:18, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywanik cudem jakimś wdrapał się na krzesło, i to przy pomocy jedynie tylnych łap-przednie były przecież związane... Pisnął, przysiadłszy sobie na ogonku. Podskoczył, spadł i znów wszedł. Pyszczkiem otworzył kartę dań i przebiegł wzrokiem po nadgryzionej stronie. Zerknął na Teę. Jeśli podejdzie, to albo ma odejść, albo zamówić Dywanikowi coś bardzo drogiego.
{Jael, ty niewtajemniczony, no więc Wheat jest Dywanikiem i ma pomieszanie zmysłów. Tak, masz się dziwić i wypytywać!!}
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:41, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jael patrzył na Wheat nieco zdziwiony. Rzadko widywał pełzające i tak zachowujące się siostry.
- Czy dobrze się czujesz, moja droga? - spytał z niepokojem obserwując wilczycę-dywanicę. - Może ci jakoś... pomóc? - spojrzał na jej związane łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:08, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Coś długo trwało składanie tego zamówienia. An podniosła się i podeszła do Jael'a, spojrzawszy na niego zapytała: -Coś nie tak..?- po czym zilustrowała dokładnie wilczy dywan. Przekrzywiła lekko głowę, o co tu chodzi? Czyżby ta wilczyca nie wiedziała kim jest..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tea
Dorosły
Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:13, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Coś bardzo drogiego.. hy hy, Tea będzie spłukana z kasy. xd
- Ten stolik pasuje. - mruknęła do siebie wręcz, siadając na krześle. Do krzeseł przyzwyczajona nie była. Zerknęła na kartę, przewracając stronę. Ciekawe, co by tu zamówić. Tea nie znała ponad połowy tych dań.
- Co byś chciał, dywaniku? - i znów na dywan spojrzała. Oczywiście nie liczyła na jego odpowiedź, ale wskazanie.. swoją częścią dania na karcie które chciała było bardziej.. prostsze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:18, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywanik przyjrzał się daniu, które nieco nadgryzł przy otwieraniu karty dań. Łypnął leniwie na niebieskiego wilka. Co on tam marudził? Ehh, wilki są dziwne... Dywanik położył tylną łapę na karcie dań tam, gdzie było napisane ,,kawior'', a potem liznął napis ,,pepsi''. Spojrzał pytająco na Teę. Oczywiście, zapewne wiedziała, iż jest to tylko przystawka. ^.^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|