Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:09, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
Viki zaklęła coś pod nosem i podniosła się z ziemi.
- Krzesło złapiesz, a przyjaciółki nie?! - powiedziała lekko oburzona. Coś jej się udzieliło od Wheat. Ach, biedne wilki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:00, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywan zlazł z wiewiórki i zaczął krążyć dookoła niej. Obwąchał ją-niee, proszę, nie pytaj, gdziee...-i odsunął się z dezaprobatą. To nie był dywan z wiewiórki.
-Mruu, mruu, mruu...-powiedział, wdrapując się na fotel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:50, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
Anabell wzięła kartkę z zamówieniem i skierowała się w stronę kuchni. Ach ta Viki, czy zawsze tam gdzie jest ona musi być hałas i tak dalej? Wilczyca poruszyła ogonem i zaczęła przyrządzać zamówienie, po chwili po kawiarence roznosił się ładny zapach biszkoptów i nie tylko. Wyszła z kuchni z talerzami w łapach, na których leżało jedzenie .Postawiła talerze na stoliku. -Proszę bardzo i życzę smacznego.- powiedziała i się uśmiechnęła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Wto 15:47, 29 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:32, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
Koku uśmiechnęła się do Anabell. - Ja już wam nie przeszkadzam - powiedziała i ukłoniła się, a następnie poszła za ladę. Wzięła kartkę i zaczęła liczyć, ponieważ 31 wszyscy dostaną wypłatę, ale jeszcze w sumie jest czas. Wilczyca skończyła jak an razie obliczać i schowała kartkę. Rozejrzała się siedząc na swoim krześle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:08, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
Jael nie mając do roboty nic, póki klientela nie spożyje swego zacnego jedzonka i nie trafi mu się to zaszczytne zajęcie zaniesienia brudnych naczyń do kuchni, stanął sobie obok swego ulubionego stolika, gdy tylko dziwny dywan zostawił go w spokoju. Oparł się standardowo o blat i ze spokojem obserwował otoczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:13, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
Podeszła do Pana Niebieskiego i usiadła obok. Patrząc na Viki i resztę klientów delikatnie poruszając końcówką ogona tak jakby poruszała nim w rymie jakiejś muzyki, wyimaginowanej muzyki...zerknęła przelotnie na Jaela, by później znów patrzeć przed siebie.. nie umiała długo patrzeć w jedno miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:42, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
Dywanik, nie czakając, aż dotrze do jego nozdrzy aromatyczny zapach kawioru, pochłonął prawie natychmiast wszystko, co było na stole, łącznie z biszkoptami Viktorii. Czknął i rozejrzał się po pomieszczeniu. Dobrze, przystawka pożarta. Gdzie drugie danie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wheat dnia Śro 11:49, 30 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:20, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
Viki spojrzała na Wheat. Przymrużyła i warknęła.
- An podasz jeszcze raz to ciasto biszkoptowe, bo ten niemy wilczór mi wszystko zjadł... - powiedziała do koleżanki. Przeniosła wzrok na Jael'a. Dla mnie zawsze będziesz Jael'em!!!
- Jael'ku, przysiądź się do nas - zapraszała przyjaciela. Jakoś nie miała ochoty siedzieć sam na sam z tym wybrykiem natury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:24, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Oczywiście, moja droga. - powiedział niebieski wilk i dosiadł się do stolika Viktorii. - Ale proszę... Mówcie mi Samuel. - dodał z lekkim uśmiechem. Czas zacząć używać prawdziwego imienia, a nie tego babskiego nadanego mu przez braciszka. - A może i Anabell do nas dołączy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:50, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Tak Viki, zaraz przyniosę.. a jak przyniosę, to się zaraz dosiądę.- rzekła i odeszła od nich kierując się do kuchni, znowu aromat cynamonu i nie tylko roznosił się po kawiarence, a mówią, że ona gotować nie umie. Przyszła z biszkoptami i postawiła przed Viki, podałam również drugie danie dla czerwonej istoty i usiadła obok Samuela, albo raczej niedaleko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:19, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zapach cynamonu dotarł i do zacnych nozdrzy niebieskiego wilka. Może kiedy nikt nie będzie zwracał nań uwagi... - pomyślał Samuel i wbił pożądliwe spojrzenie w biszkopta stojącego przed Viktorią. Ooo... Jakże miał na niego ochotę. Jakże miło by było poczuć jego subtelny smak w jamie ustnej... Aż mu ślinka pociekła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:23, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na Samuela i się uśmiechnęła miło. Znowu się podniosła. -Dam i tobie.- powiedziała i poszła do kuchni. Po paru minutach wróciła wesoło machając ogonem. Postawiła wilkowi biszkopty przed nosem. -Smacznego życzę, Koku.. też chcesz?- zapytała. Skoro była na chodzie to czemu miałaby jej nie dać.. hymm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:29, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
Samuel rzucił Anabell spojrzenie pełne wdzięczności i zaraz zabrał się za biszkopta. Rzeczywiście - był taki dobry, jak sobie wyobrażał. Może lepszy. Z resztą - nie zastanawiał się nad tym, gdyż był w fazie konsumpcji. Chwilę później biszkopt zniknął i na pysku wilka objawił się błogi uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:34, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Smakowało?- zapytała z nadzieją i usiadła obok. Patrzyła na niego wyczekująco i kiwała ogonem na boki. Długim, rudym, puszystym ogonem.. ona rzeczywiście była wyjątkowa, ba bardzo wyjątkowa.. chodzący oryginał, nic więcej. Ilustrowała go pomarańczowymi oczyma, nie spuszczała go nawet z oka. Była zbyt ciekawa jego reakcji, jak jeszcze żył, to możliwe iż było dobre, ale.. nic nie wiadomo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:46, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Och, droga Anabello, tożto najlepszy biszkopt jaki kiedykolwiek przyszło mi zjeść. - powiedział poważnie Samuel i szeroko się uśmiechnął, jak miał w zwyczaju. - Na prawdę masz wielkie zdolności kulinarne. Wiesz co? Wyjdź za mnie i gotuj mi codziennie obiadki! - zawołał radośnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:54, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Cieszę się z tego powodu, że Ci smakuje.. a co do.. gotowania Ci, ty mówisz poważnie?- zapytała. Jakoś w to nie wierzyła, być może dlatego, że go już dobrze znała? Znów ta ciekawość... co ona ostatnio miała z tą ciekawością? No cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:57, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Ależ całkowicie poważnie. - rzekł. Mieć Anabell za małżonkę? Owszem kuszące, mając na względzie te jej biszkopty, aczkolwiek małżeństwo chyba nie jest dla niego. Taki... stały związek? O nie, nigdy. - Ale może poczekajmy ze ślubem. - dodał z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:15, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
-No dobra... co do ślubu.. tak, poczekajmy..- mruknęła. Być może ona na serio poważnie mówił? No cóż... tego by się nie spodziewała. -Dobra...może chcecie się czegoś napić? Kawy, Herbaty, Kakao..?- zapytała. Sama by się chętnie napiła, albo nie.. bo się jeszcze uzależni od cappuccino.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:50, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Ja dziękuję. - powiedział Samuel trawiąc. - Zapewne i tak za dużo cię już wykorzystaliśmy. Powinnaś odpocząć. - dodał kiwając głową niczym znawca. - Ale biszkopty robisz pierwsza klasa. - dorzucił śmiejąc się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:57, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
-A.. nie, nie wykorzystaliście...ja jestem ulotna.- powiedziała i się zaśmiała. Lubiła kręcić się w kółko i służyć, różniła się od innych księżniczek, właśnie to było najgorsze. Inne były złe, wredne i bardzo niemiłe, a ona..? Lubiła pomagać, była miła, uprzejma i kulturalna.. no cóż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|