Kocięta, ptaki, jelenie!? U Nix

Sachiko · Wysłany: Śro 19:11, 16 Mar 2011 Temat postu:

-Jest świetny. Ale... mogę go kupić z klatką? Albo jakimś... łańcuszkiem? Bałabym się, że mi ucieknie... - powiedziałam dosyć niepewnie, chociaż byłam zachwycona. Chyba właśnie o coś takiego mi chodziło.

*Dasz jakieś zdjęcia?*

Zoe · Wysłany: Śro 19:11, 16 Mar 2011 Temat postu:

Zoe uśmiechnięta przybyła do sklepu.
-Witam! Czy ma pani jakieś duże i może groźne zwierzaki?-spytała i uśmiechneła się stając za ladą i oglądając półki.

Malaysia · Wysłany: Śro 19:16, 16 Mar 2011 Temat postu:

// No jasne.

Nix uśmiechnęła się i pobiegła do sklepu po sznur. Gruby, wytrzymały sznur. Wlazła do ptasiej klatki i przywiązała mu da łba, drugi zaś podała klientce.
(oto on: [link widoczny dla zalogowanych]) A gdy to zrobiła, skierowała się w stronę sklepu by wadera mogła zapłacić. Albo zwrócić ptaka. Zanim jednak znikła we wnętrzu chatki krzyknęła.
- Jeśli uda się pani przetransportować go z klatką - oczywiście. Jeśli nie, sznur musi wystarczyć.
To mówiąc usadowiła się za ladą. Widząc nową klientkę odparła.
- Tak. Proszę wyjść na dwór bym mogła je zaprezentować.
Powiedziała i wstała.

Sachiko · Wysłany: Śro 19:24, 16 Mar 2011 Temat postu:

*Umm.. wiesz co? Sama poszukam sobie jakiś zdjęć, bo ten ptak mi się nie podoba, okej? I będzie, że to ten co go kupiłam*

-Dobrze. A ile to będzie kosztowało z klatką? - zapytałam niepewnie. No tak, całą kasę ostatnio przepuściłam w kawiarence. Miałam nadzieję, że mi wystarczy. Przyjrzałam się dokładnie ptakowi. To duży obowiązek i poważna decyzja, jednak byłam zdecydowana.

Malaysia · Wysłany: Śro 19:28, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Tyle co normalnie.
Powiedziała i czekała na reakcję drugiej klientki. Trochę ją zamurowało. A Nix musi przecież połazić po krainie czyż nie? Zaczynała się niecierpliwić.

// Brak weny, a co do wyszukania okee.

Sachiko · Wysłany: Śro 19:33, 16 Mar 2011 Temat postu:

-Okej. Jakoś zabiorę się z klatką. - powiedziałam patrząc to na ptaka, to na sznur, to na klatkę. Ale najpierw trzeba zapłacić. Położyłam na ladzie 7 kości. -Zgadza się, prawda? - zabrała, wszystkie rzeczy i wyszłam.

Malaysia · Wysłany: Śro 19:41, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Tak zgadza się. A teraz za przeproszeniem - idę na chwilę. Jeśli moi klienci mogą, proszę o samoobsłużenie się.
To mówiąc wręcz zwiała w swoją drogę. Taka już była. Dość dziwna...

z.t.

KokuRai

Koku pojawiła się przed sklepem. Tak, dobrze myślicie. Wyłoniła się z cienia. Weszła do środka pomieszczenia i rozejrzała się. Jej cień rozglądał się po zwierzakach strasząc je. Tylko jeden się nie bał. Dorosły kto, który siedział na ladzie. Wadera podeszła do niego i pogłaskała go po głowie. Na jej kufie widniał zadowolony uśmiech. Szalony z nutką psychopatyczną. Tak, te zwierze będzie wprost idealne. Wyciągnęła obrożę spod maski (WTF?), która ona sama nosiła kiedy była mała. Założyła ją czarnej zwierzynie. Położyła na ladę 10 kości i wzięła...hmmm...jak go nazwać? Ha ! Już wiem!
- Będziesz się nazywać Dark - oznajmiła i wzięła go na ręce, a następnie wyszła z nim na plecach.

zt.

[link widoczny dla zalogowanych]