Kolejna Rzeź!

Kyinra

5 marca 2010r. Kanadyjska Minister Rybołówstwa i Oceanów, Gail Shea ogłosiła zwiększony limit (Total Allowable Catch, TAC) dla fok grenlandzkich – pozwalający na zabicie 300,000 zwierząt. Tym samym zbliżyła się do niechlubnego rekordu z 2006 roku, gdy Ministerstwo wydało wyrok na 335,000 fok grenlandzkich.

TAC dotyczy również, choć w znacznie mniejszym stopniu, fok szarych – 50,000 zwierząt i fok kapturowych – 8,200 zwierząt [1][1']. Niewykluczone, że „ambitne” plany Kanady zostaną ukrócone przez warunki atmosferyczne, które niekorzystnie wpływają na stan lodu i kry lodowej – miejsca, gdzie rozmnażają się te zwierzęta [2].

W zeszłym roku, gdy uchwalono zakaz importu produktów z komercyjnych polowań na foki do Unii Europejskiej, TAC na foki grenlandzkie wynosił 280,000 zwierząt (przypomnijmy, że chodzi de facto o całkowicie bezbronne focze szczenięta), a faktyczna liczba zabitych fok tego gatunku wyniosła 60,000. Do spadku najprawdopodobniej przyczynił się zakaz w UE, ale zapewne również globalny kryzys manifestujący się spadkiem cen – również za futra z fok.

Tegoroczne podwyższenie limitu wydaje się przewrotną i podłą reakcją rządu Kanady na głosy protestu dochodzące z całego świata. Można by się śmiać na myśl, że jest to jak tupnięcie nogą, gdyby nie chodziło o życie zwierząt i brutalnie zadaną im śmierć.

Ministerstwo traktuje foki jak zasób, argumentując, że zabicie wyznaczonej ilości nie zagrozi gatunkowi fok grenlandzkich, których populację ocenia na 6-7.7mln. Foki stają się tu takim samym surowcem jak drewno czy gaz ziemny. Opisując cały proceder nie mówi się o zabijaniu czy rzezi lecz o "pozyskiwaniu" lub – może powinno się pójść w tłumaczeniu na całość – o "zbiorach" czy "żniwach", bo takie jest de facto znaczenie słowa „harvest”. Zabicie foki jest więc jak ścięcie kłosa pszenicy. Dla rządu Kanady. I nie tylko. Foki są oczywiście tylko jednym z przykładów przedmiotowego traktowania zwierząt. Co roku około 60 miliardów zwierząt lądowych przekonuje się o tym na własnej skórze – ponosząc śmierć w rzeźniach. Rzeź fok jest tego przykładem bardzo wyraźnym i jakże przygnębiającym, gdyż (jesteśmy tego więcej niż pewni) rząd Kanady, jednego z najbogatszych krajów na świecie, stać na zakazanie tego krwawego procederu i ewentualną pomoc finansową ludziom, którzy mieliby z tego powodu finansowo ucierpieć.

Organizacja HSUS proponuje mailing do rządu Kanady [3]. Piszący mają wybrać z listy co zrobią, jeśli Kanada zakaże rzezi fok. Jednym z wyborów – jak się okazuje najczęstszych – okazała się zapowiedź kupowania kanadyjskich „owoców morza” – czyli... innych zwierząt. Zwierzęta równe i równiejsze? Taka jest propozycja Humane Society of the United States? Nasza propozycja jest inna, nieszowinistyczna. Zobaczcie.

---

1. Minister Shea Increases Quota for Atlantic Seal Harvest Link do artykułu

1'. Swoją drogą warto ukazywać rzeź fok w szerszym kontekście. Apetyt konsumentów na mięso sprawia, że w Kutnie niebawem rozpocznie działalność rzeźnia, która 8 tysięcy zwierząt będzie zabijać w ciągu jednej doby.I tak jest do dziś.

Ludzie potrafią być okropni!!Spójrzcie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Reneesme

O boshe.

Temat o fokach jest już przerabiany na tym forum. Wiem, że te zwierzaki są b. powaznie maltretowane ale niestety samym pisaniem o tym nic nie pomożemy. Można jedynie współczuć lub gardzić tymi 'mordercami'. Ale nie nic na to nie poradzimy samym zakładaniem tematów. Temat ten już był poruszany, a więc nic nowego nie można napisać w tym. Wybaczcie mi ale takie moje zdanie..

Kyinra

Aha oki..tylko,że zobacz o ile wzrosła liczba

Qedr

A 65 mld lat temu zginęło nieporównywalnie więcej dinozaurów i co? No i jakoś z tego powodu nie cierpimy*. x]
Pomyśl - co się zmieni w twoim codziennym życiu po tym jakby foki wyginęły? Najwyżej skrzywisz się przez chwilę i będziesz przez 2 godziny łaziła z nieprzyjemnym uczuciem w brzuszku. Na tym się skończy.

*No chyba, że komuś szkoda, że zamiast psa nie ma dinusia. Lub też, że jakiś T-Rex łazi sobie po ulicy, a policja szuka właściciela, bo jego pupilek łazi bez kagańca i nie ma smyczy!

Kyinra

Qedr dużo się zmieni.Nie będą focki w ogrodach zoologicznych w cyrkach itp.

Qedr

A tak bronisz biednych foczek... Szkoda Ci, że ich nie zobaczysz w niewoli :roll:

A dla mnie nic się nie zmieni, bo ani do cyrków, ani do zoo nie chodzę (chociaż mam jedno 5 minut spacerkiem od mojego domu). xP

Kyinra

Aha okeyy lov focki <3

Qedr

Wybiacz moją impertynencję, ale co to za post? ._.

Kyinra

No bo ja kocham foczki.Będzie bez nich mi smutno.

Demon

Ja uważam że foki to piękne stworzenia, i że wszystkie zwierzęta w przyrodzie coś znaczą oprócz tego że są, to są jednym z ogniwa łańcucha pokarmowego <mi> jeśli jednego z nich brakuje, cały ekosystem podupada na tym.
oczywiście że ludziom europy to nie zabardzo zmienia codzienność trybu życia.