Krwiste jJezioro

Vil

Spojrzał na wyłączone głośniki - Buuuuuuuuuuu...

Blood Ties

Przyszedł jak zawsze targając za sobą jakąś żywą zwierzynę. Tym razem był to... Łoś. Zluztrował wszystkich zimnym wzrokiem i ziewnął. Położył łosia koło drzewa, nadgryzł my wszystkie nogi by nie uciekł i sam poszedł po coś do picia. Po chwili wrócił z butelką wódki, spojrzał na sponsora [łosia] i wypił jednym tchem pół butelki. Potarł łapami o ziemię i deikatnie jak nigdy wfryzł się w podbrzusze zwierzyny wyrywając spory kawał mięsa. Przeraźliwy krzyk łosia rozbiegł się na wszystkie strony. Sam Bloody był zafascynowany dźwiękiem więc zaczął odrywać kawały mięsa szybciej i gwałtowniej. Łoś ledwo żył.

Sunset

Przybiegła troche rozdrażniona nad jezioro. Nie wiedziała co się dzieje wokół, ani z nią.

Katana

Katana przybiegła za Sun.
- Heeej co się stało...? - zapytała delikatnym głosem siadając obok niej.

Vil

Podszedł do Sunset i Katany. - Siemka. Jestem Vil. ^^

Sunset

Nie wiem. Drażni mnie światło.. już nie mogłam wytrzymać! - zaczęła nerwowo ruszać łapką po ziemi przy tym patrząc na przyjaciółkę, jakby chciała ją przepraszac za swoje zachowanie.

Katana

Spojrzała przelotnie na nieznajomego wilka, robiąc taką minę: -.-'
Położyła łapę na jej grzbiecie.
- Przepraszam, za bardzo mnie poniosło... - wyznała.

Vil

Przypatrzywał się wilczycom z zainteresowaniem xD

Sunset

Spojrzała kątem oka na Vila odwracając się, było jej głupio.
Co ty, to nie twoja wina.. - wyznała ściskając ją niespodziewanie.

Vil

A vil dalej siedział i obserwował xD

Katana

- Przestań, to nie ty... - uśmiechnęła się do niej.

Sunset

Oj, wiem co mówię - powiedziała z lekkim uśmiechem - ale się chyba nie będziemy o to kłócić, co? Zapomnijmy xD - dodała szybko przewracając się na plecy i śmiejąć niewiadomo z czego.

Vil

Na Vila nie działa ignorowanie. xD Dalej siedział przy Sun i Katanie, bacznie się im przyglądając xD. Jak zawsze na jego pysiu malowal się uśmiech x]

Kyuubi · Gość

Wskoczyła wprost na Vil'a. Masz opakowanie? zaczeła go niuchać. ^^

Katana

Uśmiechnęła się, lecz przez chwile po jej twarzy przeszedł cień smutku... Zignorowała go i przyglądała się radosnej przyjaciółce. Wilczyca śmiała się, lecz coś było nie w porządku, Katana bacznie obserwowała jej zachowanie.

Sunset

Otrzepała się i wstała.
Co jest? - spytała bacznie przyglądając się przyajciółce.

Katana

Przez chwile tylko patrzyła wprost w oczy Sunset.
- Wszystko w porządku? - zapytała.

Sunset

Hmm? - przyglądała się z zapytaniem.
- No.. jasne. Tak mi się wydaje.. - odparła lekko się uśmiechając.

Katana

Przez chwile jeszcze na nią patrzyła, po chwili jednak się uśmiechnęła.
- Heh, mam wrażenie, że wiele się pozmieniało - przyznała.

Sunset

-Masz na myśli mnie? - spytała bardziej nerwowo bacznie obserwując wilczyce.