Krwiste jJezioro

Breishe

-A dobrze... - uśmiechnęła się, wstała, zamoczyła łapę w krwawej wodzie.
-Ah... Co za wyobraźnia...

Na środku jeziora zaczęły pojawiać się bąbelki, jakby ktoś oddychał w wodzie, różnica polega na tym, że to coś było w krwi...

Nadia

Trochę znudzona tym, że się nic nie wydarza nagle zauważyła bąbelki na środku jeziora i coś co się z niego wynurzało, Podbiegła do skrawka jeziora, miejsca, gdzie stała Breishe i z rozdziabionym pyskiem wpatrywała się w to ,,coś''
- co to jest - zapytała jakby sama siebie

Breishe

-Gdzie? - zapytała się Breishe odwrócona tyłem od jeziora - O czym ty mówisz?
Wpatrywała się w pysk Nadii.

Woda w jeziorze zaczęła się powoli podnosić, kształtowała się na postać wilka, który stał na wodzie i wpatrywał się w wilki.

Nadia

- Tam za tobą - powiedziała Nadia wskazując pyskiem coś co się kształtowało w wilka. Patrzała się jak woda się podnosi, myślała, że jej się to śni ,,może to jakiś potwór'' pomyślała nie spuszczając wzroku z dziwnego zjawiska

Breishe

Breishe odwróciła sie spokojniej, gdy ujrzała widmo jęknęła.
-To deeemoooon... - mruknęła odruchowo - Raczej.
Dodała nie spuszczając oczy ze stwora.

"Demon" pokazał kły, rozłożył skrzydła, warknął, ziemia zadrżała pod wpływem warknięcia. Wilk był wysoki na pięć metrów, był za szybki i za silny dla obecnych wilków.

Nadia

- mi też tak się zdaje to co robimy? - zaniepokojona Nadia wpatrywała się w Demona, nie wiedząc co począć nie wiedziała zresztą czy to na pewno Demon obserwowała go uważnie, żeby w razie ataku móc odskoczyć

Breishe

-Cóż... takie "stworzenia" zazwyczaj odstrasza się poprzez magiczne przedmioty, których nie mamy bądź...

Wilczy Demon skoczył prosto na dwie wilczyce, rozłożył szczęki i zaczął atak.

Nadia

- Racja nie mamy, ja nie jestem zbyt doświadczona w tych sprawach więc nie wiem, nie da sę go jakoś inaczej powstrzymać - powiedziała uciekając przed Demonem - ej niby czemu nas atakujesz, co my ci zrobiłyśmy! - wołałam niby do Demona, ale i tak wiedziałam, że to nic nie da, spróbowałam innego rozwiązania. Podbiegłam do jakiegoś drzewa, odbiłam się od niego i skoczyłam na Demona, zaraz po tym znowu zaczęłam uciekać

Wredny

Przyszedłem, powłócząc łapami. Byłem całkowicie nie w nastroju. Moje serce wręcz krwawiło z tęsknoty, lecz dla innych nie było to widoczne. Przysiadłem przy jeziorze i zacząłem łapą wodzić po krwistej wodzie.

Breishe

Demon wyskoczył z jeziora, stanął na gruncie, w miejscach gdzie stało zwierzę pojawiały się czerwone krople krwi...
Zwierzę ryknęło na młodą wilczycę, jednym susem było już za nią, pacnęło ją w głowę odrzucając kilka metrów w górę.

Breishe skorzystała z okazji, pobiegła wprost na potwora.

Wardress

Obniżając lot usiadła wręcz bezszelestnie obok Wrednego. Położyła mu łapę na grzbiecie starając się go pocieszyć bez słów.

Breishe

Wilk wydawał się być uchodzony i mniejszy, odepchnął Breishe, która otarła się o drzewo. Wskoczył do krwistego jeziora, za chwilę znów się pokazał ukazując kły, był wyraźnie większy niż przed wskoczeniem. Spojrzał się na Wrednego z nienawiścią w oczach. Zanurzył się, pokazał dopiero przed rosłym wilkiem odpychając jego łapę.

Breishe stanęła na równe nogi, kręciło jej się w głowie, była trochę skołowana.

Kyuubi · Gość

Nagle wylądowała na...wodzie. Tak, wilczyca szła po krwi niczym ziemi. Weszła na ląd, szurając ogonem. Złożyła skrzydła. Czerwień w jej oczach miała mocny kolor. Nagle w jej ślepiach pojawiły się 3 znaki na ukos, - jak zawsze.

Wredny

Przez pewien czas wodziłem łapą po powierzchni wody. Kiedy uniosłem łapę, okazała się być cała czerwona. Jednym ruchem strzepnąłem krew, a łapa przybrała bielszy kolor. Cofnąłem ją i wstałem. Wilka, czy tam demona obdarzyłem spojrzeniem, którym do tej pory ukazałem jedynej istocie - mojemu największemu wrogowi. Wtem demona pochwyciła niewidzialna bańka i uniosła w górę. Zaraz też, wilk poczuł jakby jakaś obręcz zaczęła zaciskać się na jego szyi.

Kyuubi · Gość

Wilczyca nie zastanawiała się długo. Gdy tylko 'topielec' znów pokazał się skoczyła na taflę wody. Chociaż była od niego daleko - nagle pojawiła się obok niego. Złapała go w miejsce gdzie ma oczy. o_o

Nadia

Spojrzałam najpierw na Wrednego, a później na potwora nie wiedząc już co myśleć. Zaraz później spostrzegłam Okami i przyglądałam się całej sytuacji z ciekawością. Byłam bardzo ciekawa co będzie z tym demonem i skąd on w ogóle się wziął

Breishe

[i]Demon ryknął, rozpłynął się, znów pokazał się na tafli jeziora, krew zaczęła tworzyć dla niego mury, zaczął powoli, bardzo powoli okrążać wilka, gotowy w każdej chwili do skoku.

[/i]

Wardress

Cofnęła się krok w tył. oO. - Powinnam walczyć. - pomyślała. Wskoczyła przed potwora warcząc wściekle oO

Kyuubi · Gość

Wilczyca rzuciła się jeszcze raz na topielca.

Breishe

Odrzucił Okami. Sama na nią skoczył, przywarł ją jedną łapą do ziemi, gdy nagle zaczął się powoli zmniejszać, puściła waderę, wskoczyła do wody, znów się pokazał, zmrużył oczy.

//Myśleć...//