Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:13, 14 Gru 2012 Temat postu: Malutkie srebrzyste jeziorko |
|
Jeziorko było doprawdy niewielkie. Zimą służyło za wspaniałe malutkie lodowisko, na którym mogło się dobrze bawić nawet pięć wilków. Gdy było ciepło, zazwyczaj służyła a'la wanna, gdyż nie było zbyt głębokie i zanurkować w nim mogły jedynie małe wilczki.
♥
Teraz, w wysokich, jasnych kozakach i z jakąś kurtką zarzuconą na ramiona, Debra mogła dalej błąkać się po krainie, szukając kryjówki. Czuła się nieswojo na terenach watah, więc musiała być skazana na miejsce a'la jeziorka, wodospady i lasy. Widząc małe jeziorko uśmiechnęła się i ruszyła w jego stronę. Jakie ono było urocze! Choć teraz, będąc tak wysoką, wydawało jej się jeszcze mniejsze, niż było dla przeciętnego, dorosłego wilka. Ale co tam! Było w sam raz by trochę się poślizgać! To Zeberka kochała w zimie! Nie ukrywała jednak, że się bała. To ludzkie ciało było takie niestabilne i nie wiedziała, czy da radę ustać na śliskiej powierzchni i nie wywinąć koziołka. A taki koziołek na pewno by bolał. Tylko tego brakowało, by pokaleczyła to ciało. Nie wiedziała, jak długo w nim zostanie, więc musiała choć trochę o nie zadbać. Stojąc tak i wpatrując się w zamarzniętą taflę, rozmyślała, co będzie dla niej najlepsze. Yhym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:21, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
Po drugiej stronie jeziorka zamajaczył jakiś szary kształt.
Tak, to Master poszedł na poranną wycieczkę. Leniwie kolebał się z boku na bok, łapiąc górny wiatr. Oho, nie był sam, z zachodu wyraźnie napływała woń jakiejś wilczycy. Jako, że wilk był nieco samotny, z ochotą skierował się w jej stronę.
Przystanął nad brzegiem i rozejrzał się. Co jest?!
Po drugiej stronie jeziorka stała dziewczyna. Człowiek. Ona pachniała wilkiem. Co to, jakaś plaga?
Master jak zwykle rozważał wszystko od medycznej strony. Pokręcił głową i nie wchodząc na lód, zawołał:
- Hey, cześć! Mogę Ci jakoś pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:26, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
Debra zerknęła w stronę nowo przybyłego... Wilka? To dziwne, że jeszcze się na nią nie rzucił i nic jej nie zrobił. Tak więc powoli obeszła jeziorko i zachowując pewną odległość od przybysza uśmiechnęła się ciepło.
- Pomóc? Nie wiem, czy da mi się pomóc. Jestem Debra. Wojowniczka Watahy Wiatru. Znaczy... Raczej nadal nią jestem, nawet w tej formie. Chyba...- Debra zastanowiła się chwilkę- Cóż, przez pewną magiczną fontannę, ja jak i część wilków z tej krainy... No cóż, zamieniliśmy się w ludzi. Niestety nie wiem, jak mógłbyś mi z tym pomóc. To przecież magia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:11, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
Wilk uśmiechnął się jak zwykle szelmowsko.
- Wiem, już spotkałem kilku takich jak Ty. Uważaj, jak chodzisz, bo łatwo się połamać, poza tym jest okay. A co do magii, mam wtyki. Trochę przykurzone, ale zawsze.
- Ja również należę do Watahy Wiatru- dodał Master po chwili.
- I nazywam się Master. Miło mi Cię poznać. Poczekaj, przyjdę do Ciebie.- dodał i skoczył w zarośla z zamiarem obiegnięcia sadzawki. Przecież nie będzie robił z siebie wariata, ślizgając się po niemal szklanej tafli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:17, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
- Jak miło, że znalazł się ktoś wyrozumiały, w dodatku z mojej watahy.- Debra uśmiechnęła się wesoło, zerkając na szarego wilka- Cóż, magia jest magią. Trzeba na nią uważać, nie wiadomo, co może się stać. Z doświadczenia wiem, że nawet najsilniejsi magowie nie raz nie mogli zapanować nad swoją mocą, przez co były same kłopoty. Rzeczywiście, to ciało jest okropnie niestabilne. Nie mogę biegać tak szybko jak dawniej, co jest dla mnie dziwne.- Debra zamyśliła się, wpatrując w sadzawkę- Pewnie połamałoby się, gdyby upadło na takim lodzie. Nie warto ryzykować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:39, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
Kiedy Master stanął już po tej samej stronie jeziorka, co Debra, przystanął. Z bliska wygląda jeszcze dziwniej.
- Więc co mówiłaś o fontannie? Ciekawi mnie właściwie, jak ja mógłbym wyglądać w takim ciele- odezwał się, decydując się na to, by podejść bliżej.
Przysiadł w pewnej odległości i zapatrzył się na wilczyco-kobietę. Ale miała dziwny brzuch. I gruczoły mlekowe tak wysoko, zamiast nisko...
Cóż. Każdy samiec zwraca na to uwagę. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:42, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
Muahaha xD
- Po wypiciu wody lub zanurzeniu się w tej fontannie, gdy wyjdziesz z zimowego ogrodu, przybierasz ludzką postać.- Debra nieco kucnęła, gdyż czuła się głupio, patrząc na wilka z góry- Mogę Cię tam zaprowadzić, jeśli chcesz.- zaproponowała z drobnym uśmiechem. (W sumie ona już tam jest. xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:05, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
- Pod warunkiem, że mnie nie utopisz w tej fontannie. I że nie będziesz się śmiać, jeśli nie będę umiał chodzić tak zgrabnie, jak Ty. Bądź co bądź. Całkiem dobrze Ci to wychodzi.
No i marudzący Mastuś wstał i wyczekująco popatrzył na Debrę.
Gdzieś tam zaznaczył sobie, by nie biec i nie sadzić susami, bo dziewczyna rusza się wolniej.
Tak, jak zwykle myślał o innych. Że też jeszcze nie zginął od takiej logiki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:10, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
Debra zachichotała.
- Nawet nie pomyślałam, o wrzucaniu Cię do fontanny. No cóż, chodźmy.- powiedziała i powoli ruszyła w stronę fontanny, chcąc zaprowadzić do niej Mastera. Coraz lepiej poruszała się na tylnych odnóżach, yea! Jeszcze trochę i nawet nauczy się posługiwać kciukami. Tak więc idąc poprzez zaspy śnieżne, poszła sobie..-.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:17, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
A i Master, nie wyrywając się za bardzo przed nią, szedł u jej boku, mierząc się z śniegiem, który coraz mocniej chłodził jego poduszeczki.
A mógł biec! I niech ktoś wyjaśni, jak psy chodzą zimą przy nodze człowieka?! No jak?
Nie zważając na rozchodzące się zimno, poszedł.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|