Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:17, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Sandsea przyszedł tu powoli. Nie miał co robić. Nawet jezioro go nie zadziwiało. Po prostu było tu nudno. Nie było nikogo godnego jego uwagi nawet. Czyżby wszyscy byli tu obecni już tylko ciałami? A gdzie ich dusze? Stanęły w czasie? Sandsea jednak sobie tym łba nie zawracał. Nigdy chyba tak się nie nudził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:25, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Legenda dotarła nad jezioro całkowicie przypadkiem. Jako, że nie miała niczego innego do roboty, postanowiła zostać. Kładąc miękko łapy na ziemi doczłapała do brzegu. Nachyliła się delikatnie nad krystaliczną taflą i musnęła językiem wodę. Czuła, że nie jest tu sama. Odwróciła łeb w kierunku obecnego tu wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:47, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Sandsea również spojrzał na nową. Mimo, iż czuł w niej, że jest kimś więcej, zachował się się całkowicie spokojnie. - Witaj. - Powiedział tylko i znów spojrzał na jezioro. Nie, teraz może nie będzie nudno. A może owa wilczyca lubi gadać? Zobaczy się... Bo może też nie lubi, to będzie inaczej.
[Poczekaj, robię podpis dla Lejka.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:59, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ok.
Przeciągnęła się leniwie po czym łapą odsłoniła lewe ślepie. Bordowe krople krwi zaczęły swobodnie spływać po futerku by już po chwili zatonąć w głębi wody. Leg przyjrzała się uważnie wilkowi. Z natury nie była gadatliwa dlatego nie miała zamiaru pierwsza zaczynać rozmowy. Prawdopodobne też było, że i owy wilk nie kwapi się do wymiany zdań. A nóż jest inaczej i pozna całkiem ciekawą osobę?
- Witaj - mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Legenda dnia Śro 13:29, 13 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:40, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Jestem Sandsea. Z Watahy Nocy. A ty? - Zapytał. Przecież wypada się przedstawić. Przypomniał sobie jednak Ravena. Ten czarny wilk był naprawdę wielki, ale Sand mu dorównywał bez żadnych laboratoryjnych napojów. Ciekawe, przez co. Czyżby Sand miał w sobie demona? Spojrzał na Legendę. Był niemal większy od niej. A może to wina tego, iż niedługo wejdzie w dorosłość?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tod dnia Śro 13:40, 13 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:51, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca przeciągnęła się leniwie po czym usiadła niedaleko wilka.
- Legenda, Woda - rzuciła bez zastanowienia.
Łapą przetarła spływającą z jej ślepia strużkę krwi. To było takie irytujące. Warknęła coś sama do siebie i znów spojrzała na Sandsea. Zanosiło się na ciekawszą rozmowę, a przynajmniej miała na taką nadzieję.
- Nigdy wcześniej cię tu nie widziałam - rzekła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:10, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Bo nigdy nie przechodziliśmy obok siebie. - Powiedział, po czym podniósł lekko ramiona. Cóż, to prawda. Sand też nigdy nie widział Legendy na oczy. Ale czy w ogóle widział kogokolwiek z tak wysoką według niego rangą? Można było w łatwością wyczuć, że Leg jest dowódcą, bodajże wojowników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:26, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się pod nosem słysząc odpowiedź San. To prawda. Legenda nie lubiła zbytniego tłoku dlatego często omijały ją różne wydarzenia. Między innymi przybycie nowego osobnika do krainy. Cóż. Mówi się trudno. Teraz postanowiła to nadrobić dłuższą rozmową. Nie wiedziała jednak o czym ma z nim rozmawiać. Miała nadzieję, że rozmówca jej pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:26, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Przyszedł, nie zastanawiajmy się więc jak to zrobił i nie bawmy w nudne opisy. Po prostu przyszedł, Ok?
Był wieczór. Srebrzysta tafla gięła się i falowała tworząc lustro, w którym przeglądały się gwiazdy. Trawa była biała od szronu. Pod powierzchnią wody ścigały się małe połyskujące błękitnie rybki.
Położył się nad samym brzegiem nie zważając na bijący od ziemi chłód.
W zamyśleniu zaczął bawić się znalezioną nieopodal rybią łuską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:26, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Biała wadera rzuciła znudzone spojrzenie na nowo przybyłego wilka. Nie interesował jej za bardzo jednak było w tym miejscu tak nudno, że skusiła się na poznanie kolejnej osoby.
- Witaj - mruknęła odwracając się do wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:22, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Odwrócił głowę i spojrzał w niebo. Na tle gęstniejącej ciemności zamajaczyła smukła sylwetka wadery.
Księżyc leniwie wpełzł na niebo, ciągnąc za sobą swój pękaty brzuch. Ziewnął, kryjąc na chwilę twarz za chmurą, a potem już zapalił się swym zwykłym światłem w bladej jeszcze ciemności nie-nocy.
Bursztynowe oko błysnęło spomiędzy hebanowej grzywki o karminowych końcówkach.
- Witaj również i Ty. - Aksamitny baryton rozpłynął się w wieczornej ciszy.
Wstał, wciągając w płuca lekkie, chłodnawe powietrze. Smakowało deszczem.
- Co sprowadza samotną waderę w tak odludne miejsce?
Jaskółka zahaczyła smolistym skrzydełkiem o połyskującą taflę wody. - O ile można spytać/ - Wąskie wargi rozciągnęły się na krótko w lekkim jak skrzydła nocnych motyli uśmiechu.
Rozpłynął się w nocy nie czekając na odpowiedź. Może jeszcze kiedyś się spotkają...
z/t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raywen dnia Wto 21:12, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dasim
Dorosły
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:03, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Dasim wstał i odgarnął grzywkę z oczu.
-Muszę iść.-mruknął odchodząc jak najdalej od jeziora, od wspomnień. Od życia. Zaczął biec, a łzy spływały mu po policzkach.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:10, 30 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Marco wyskoczyła z jeziora.
-Ale nudy!-krzyknęła i zaczęła biegać za własnym ogonem.-Ciastko, ciastko!-śpiewała, ale w końcu się jej to znudziło. W podskokach poszła sobie.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:44, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
[Przepraszam, iż tak długo zwlekałam... >.<]
Sandsea się zagapił, bo tyle tu wilków... Spojrzał znów na Legendę. - Masz rodzinę? - Zapytał, choć nieco niepewnie. Bo może to pytanie ją zaboleć... - Ale... Jak coś, to naprawdę niespecjalnie się o to spytałem.. - Dodał pospiesznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:12, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
Przybiegłem tu szybko. Po tym spotkaniu z Raven'em i Token... O Raven'ie chciałbym zapomnieć, ale o Token nie. Westchnąłem cicho i lekko. Spojrzałem w wodę jeziora. Była piękna. Hmmm... Ładne miejsce.Położyłem się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:44, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
[Dopisz Raven'a jako wroga.]
Token również przybiegła tu za wilkiem. - Dość tu cicho. - Mruknęła zadowolona i spojrzała na Gallardo. - To o czym pogadamy? - Zapytała krótko. Jakoś ją ciągnęło do rozmowy. Ten wilk chciał ją bronić... Będzie mu za to wdzięczna do końca swych dni.
[Z/W, przeloguję się szybko na Shazzię.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:51, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
[Później, teraz mi się nie chcę]
- Nie wiem. A o czym ty byś chciała gadać?- Powiedziałem jej wolno i trochę cicho. Nie miałem wielkiej wyobraźni, ani tematów do rozmów. Nagle coś mi wpadło do głowy. Choć nie wiem czy to stosowne.
- Czy masz jakąś rodzinę? Ale jak nie chcesz to nie mów.- Zapytałem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gallardo dnia Wto 13:57, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:57, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
Token skrzywiła łeb. - Podobno gdzieś w krainie jest moja siostra, Axella. Teraz mam przyszywanego brata, zwie on się Mystic. - Odpowiedziała. Teraz ona ruszyła łbem. - A ty masz rodzinę? - Zapytała krótko, jednak nie byle jak. Ten ton był taki, jakim odzywała się do brata. Weselszy, piękniejszy i... Weselszy? No tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gallardo
Dorosły
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:01, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnąłem się szeroko i szczerze. Spojrzałem na ziemię. Westchnąłem.
- Tak. Mam trójkę rodzeństwa. Brata Lauta i dwie siostry Aelę i Ahirę. No i oczywiście rodziców: Sharerę i Taharakiego.- Odpowiedziałem po krótkim zastanawianiu się. Spojrzałem na nią. Po chwili zorientowałem się, że powiedziałem to do niej, tym samym głosem, jakim mówię do rodziców: pięknym i miłym. Ale dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Feuer
Dorosły
Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:12, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
Token uśmiechnęła się, jakby współczująco. - Współczuję Ci to, iż masz rodziców. - Powiedziała potulnym, acz współczującym tonem. Nie chciałaby ich mieć. Rodzice zawsze blokują drogę rozwoju swych dzieci, przynajmniej jej mama.
[Brak ve-ny]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|