Ślub Demona & Innej

Inna

Uniosła łeb. Tak chrząkał tylko jeden znany jej wilk. Wytężyła wzrok i zobaczyła...!
- o boże...- szepnęła.
Dopiero teraz zauważyła całą dekorację, wszystkich z kwiatami... No i samego Demona, odpicowanego, że nawet najmniejszy ząb mu lśnił. A ona taka dzika, ze zwichrzoną sierścią...
Potarła szybko futro łapą, starając się doprowadzić je do porządku. Wstała i podeszła do Demona.

Ariana

cześć -siostro -pisnęła Arii spytała się szybko - gdzie jest mamusia miała przyjść , a ja się martwię -spojrzała w jej oczy. Obróciła się i kiwnęła do Amiji ujrzała pana młodego z panną młodą. Pisnęła z zachwytu.

Nut

jej głowa szybko odwróciła się w stronę, gdzie pobiegła Akita. Już była prawie pewna, że para młoda jest w komplecie.

/może by ustalic kolejkę pisania, bo straszny chaos się robi?/

Helmi

Machała energicznie puchatym ogonkiem, nie mogąc się doczekać rozpoczęcia ceremonii. Rozglądała się po zgromadzonych gościach. Nikogo znajomego!

Demon

przytulił♥ ją lekko, i zaczął isć w strone ołtarza - a ksiądz to gdzie? zguubił sie czy jak? - irytacja, spojrzał na Inną, potem na wilczki, wilki i wilczyce :D

Amija

Spojżała na Arianę. - Może jeszcze przyjdzie, nie martw się. - powiedziała szybko i spowrotem jej wzrok utkwił w parze młodej.

Inna

- Czy możesz mi to wszystko wyjaśnić?- szepnęła poirytowana. Ciekawe, czy wziął jej suknię. Ona wtedy nie miała do tego głowy. Teraz czuła się trochę oszukana. Wyglądało na to, że zaraz będzie mieć męża, a na dobrą sprawę nawet się jej nie oświadczył szybciej. Nie wiedziała też nic o imprezie, tym wszystkim, co ją teraz otaczało.

Ariana

Mała Ari pomachała łapką do pary młodej. Była zachwycona ich widokiem.
Uśmiechnęła się do Amiji.

Nut

nawet się nie rozpoczęło, a tu jakieś niestrawności. miąchała miedzy palcami płatek róży i patrzyła na całą scenkę z lekkim niezadowoleniem na pysku.

Demon

zazucił jej na plecy suknie
- nie marudź, to miała być niespodzianka - uśmiechnął się lekko do niej
skinął łbem, do małego wilczątka ^^

Inna

Popatrzyła zabójczym spojrzeniem mu w ślepia, po czym... Wybuchnęła śmiechem. Liznęła go w nos i obejrzała się. Nawet nieźle wyglądała w tej sukni.
- Tak więc, mój Demonie, prowadź, gdzie zaplanowałeś- ukłoniła się mu, a potem zebranym.

Nut

Uśmiechnęła się pod nosem. Uroczo. Zaczęła się wiercić, bo ADHD dawało o sobie znać. I co kombinowała ta Akita?
Mokry wychynął zza grzywki. Też się chciał pogapić.

Demon

zaczął isć dumnie do "ołtarza" xD stanął na nim i uklęknął
- Wczesniej nie zdązyłem tego zrobić ale...
oświadczam Ci się wszem i wobec ^^ - powiedział i otworzył przed nią pierścionek w serduszku ^^

Nut

pierwsze płatki kwiatów przecięły powietrze z lekkim świstem i zaczęły zaraz swój swobodny taniec na wietrze podążając ku parce. to Nut, energicznie i beztrosko wyrzuciła w powietrze całą garść pełną płatków róży i czego tam jeszcze narwała po drodze xD.

Amija

Popatrzała na Inną. " Jeej, ładnie jej w tej sukni... " - pomyślała. I faktycznie, Inna wyglądała ślicznie, tak samo jak pan młody. Uśmiechnęła się do nich, po czym zaczęła rzucać kolorowe konfetti ^^.

Helmi

Gdy młoda para zbliżała się do ołtarza, Helmi ruszyła obok nich, zachowując odległość, by przypadkiem nie przeszkodzić im. Raz po raz wyciągała z niesionego w pyszczku koszyczka niedużą garstkę płatków i rzucała w ich stronę, najwyżej, jak tylko potrafiła.

Inna

Uśmiechnęła się szerzej i podniosła go gestem. Wzięła pierścionek i dała mu wilczego całusa.
- Przyjmuję oświadczyny- powiedziała, wkładając sobie go na palec (?). Przytuliła się do niego. Nagle z jej oczu trysnęły łzy.

Ariana

Mała Ari wzięła garść konfetii i rzuciła tworząc w powietrzu wielkie serce.Wybuchnęła śmiechem , lecz po chwili ucichła.

Demon

uśmiechnął się i odwrócił do gości - kto by mógł robić za księdza? xd bo nasz się chyba zgubił xD - powiedział do tłumu

Whitewind

I nagle nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak pojawiła się White. Stała z daleka od reszty, ale wszystko obserwowała. Nie znała, ani panny młodej, ani pana młodego, ale nie zamierzała też opuszczać ceremonii. Usiadła i zaczęła wszystkich obserwować.