Trening Welle na wojownika.

Welle

ok - powiedziała i zaczęła się spinać. Szybko dotarła na szczyt drzewa. Przystanęła na czubku i zaczerpnęła świeżego powietrza. - i co - zawołała - jak mi poszło?

Legenda

- Nieźle. Utrzymaj na nim jak najdłużej równowagę, jednocześnie unikając moich ataków - powiedziała i zaczęła rzucać w jej stronę kamienie.

Welle

Przeskakiwała z łapy na łapę i od czasu do czasu odbijała kamienie ogonem lub łapą. Czasem nawet łapała je w zęby.

Legenda

Uśmiechnęła się lekko. To było łatwe. Teraz wzięła patyki i rzucając je z ogromną siłą zamieniały się w strzały.

Welle

o coś nowego - powiedziała i zaczęła szybko unikać strzał a po chwili łapać je jedna po drugiej za drzewce i odrzucać tworząc krąg ze strzał wokół Evany.

Legenda

Zaśmiała się - Trochę rozrywki się przyda - powiedziała i wzięła dwa krzemienie. Szybkimi ruchami zaczęła je pocierać rzucając iskry na patyki. Gdy się podpaliły wilczyca wyjęła je z ziemi i odrzuciła waderze.

Welle

Aj gorąco - wykrzyknęła zaskoczona i zaczęła robić szybkie uniki by nie podpalić swojego futra a czasami gasząc szybko gałęzie, które zaczynały się już tlić.

Legenda

Nie czekając aż odpocznie chwyciła wielki kamień i rzuciła nim w stronę wilczycy. Uśmiechnęła się pod nosem.

Welle

Zobaczyła skałę i w ostatniej chwili podskoczyła wysoko i odbiła się od kamienia z taką siłą, że pękł na pół po czym wylądowała z powrotem na czubku drzewa.

Legenda

Ogonem podcięła drzewo i z wielką siłą rzuciła ogromną kłodę. Dziwne, że tak krucha wilczyca potrafiła podnieś taki ciężar i jeszcze rzucić nim na kalka metrów.

Welle

Przeskoczyła na sąsiednie drzewo i z gracją ześlizgnęła się na ziemię. - sprytne - powiedziała - i co dalej? - spytała

Legenda

- Spróbuj przewrócić jakkolwiek to drzewo - powiedziała wskazując na ogromnego buka.

Welle

Obeszła go kilka razy na około i po chwili uderzyła z całej siły ogonem w ledwo widoczne pęknięcie aż drzewo runęło z hukiem. - i co - powiedziała po chwili i czekała na odpowiedź trenerki

Nela

Zauważyła trenujące wilki. Przysiadła by przyjrzeć im się dokładniej. Opodal zauważała powalone drzewo i czuła lekki zapach spalonego igliwia.

Łowczyni

ZAUWAŻYŁA ĆWICZĄCE WILKI,USIADŁA I ZAPYTAŁA SIĘ -MOGĘ TEŻ TRENOWAĆ?PLIS-

Gimera

-Mogę też trenować , proszę:O

Łowczyni

zobaczyła Gimere i powiedziała- może potrenujemy razem? Ja powiem ci co masz robić potem ty mi i tak w kółko aż Evana nie powie żebyś my skończyły i że zdałyśmy na WOJOWNICZKI ok?

Gimera

-Ok,przyjmuję propozycję:) uśmiechnęła się promiennie
Dodała:
-Może chcesz być moja przyjaciółką? zapytała Gimera obcą wilczycę.

Kevin

ok wiesz Kevin to mój brat

Gimera

-Brat? spytała rozczarowana nieco
Siadła i przygladąła się wilczycy. Musiała iść*wybiega*
-Muszę iść do lecznicy! powiedziała znikając.
Wilczyca jeszcze się wahała,ale ruszyła w tym kierunku.