Treningi i walki szczeniąt

Diamond

Przybyła tu swoim lekkim krokiem jak zwykle, uśmiechnęła się ciepło do szczeniąt - Witajcie - przywitała się i usiadła z boku ze swoją jak zawsze towarzyszącą jej gracją. Nie przepadała za walką lecz jak wiadomo posiadała dużą wiedzę na różne tematy a także na ten. Znała różne techniki i sztuczki...

Booze

Ależ Bolcie, jakbyś nie zauważył to jest ARANA- przewróciła oczyma- a jak powszechnie wiadomo na ARENIE się walczy. Więc pohamuj swoje zamiary i pomyśl trzy razy zanim coś zrobisz.- rzuciła do niego nieco zniechęconym głosem. Westchnęła głęboko i dodała odburkując- I nikt Cie tu nie obraża. Machnęła łapą na to wszystko i położyła się na placach.

Legenda

//Bolt nie obrażaj innego użytkownika! Możesz za to dostać ostrzeżenie//

Kyuubi · Gość

{można obrażać postać a nie usera, ale nie przesadnie. kiedyś tak było..}

spojrzała na szczeniaki. nudna, nudna, nie-inteligentny kolejna podróbka i..mieszaniec. *.* mruh. znalazła się za Bolt'em. - jak cię zwą? - spytała. uśmiechała sięszyderczo. no, jak zwykle..

Sephira

Właśnie drogi Bolcie. To jest arena. Tu się walczy. I proszę mi tu nie obrażać Smith'a -warknęła. -On nikogo do walki nie zmuszał.

Diamond

- Zero szacunku do starszych - pomyślała i udała się w zacisze areny. Patrzyła na wyczyny młodych i zmrużyła ślepia...niejaki Bolt budził w niej nie pokój. Pół pies...czy on znajdzie ty kiedykolwiek swoje miejsce? - zamyśliła się...

Booze

Warczała na Bolta. Spojrzała na Sephirę - Oczy... panujmy nad sobą- powiedziała do niej. Wzrok rzuciła na blota.

Diamond

- O co tu chodzi i przede wszystkim spokojnie - rzekła i podeszła do awanturników. Stanęła przed Boltem żeby czasem nikt mu nic nie zrobił dopóki sama się nie dowie o co tu chodzi. Sephire znała i przyglądała się jej z zachwytem - Ale ona wyrosła - myślała.

Kyuubi · Gość

- zabierajcie się z tąd, małe rozbiegane piszczałki. - mruknęła. tak tak, kolejny okaz do kolekcji; złapała Bolt'a za ogon i zaczęłą ciągnąć z dala od innych. - wredne szczeniaki, nie lubię ich! ale ty..masz dziwny wpływ na mnie. - wymamrotała do pół wilka..

Sephira

Jeszcze tak. Bo nie walczymy... -powiedziała do Canis. Spojrzała na demona pytającym wzrokiem. -Mamy się wynosić z areny dla szczeniaków i dojrzewających? Czyli areny przeznaczonej dla nas?

Kyuubi · Gość

- nie, od niego. pfpfpfpf. - wymamrotała coś jeszcze. - albo tak, wynoście się z tego miejsca. - fuknęła.

Booze

Wyjechała jej z komara. Burknęła oblizując kły- Na pewno nie. Chcesz to sama się wynieś. Usiadła obok Sephiry.

Kristal · Gość

-DOŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!-krzyknęła patrząc na wilki-Nic mi nie jest dzięki za pomoc.....Bolt-omal nie zemdlała patrząc na niego JEJ idełał wilk (pół wilk) na którym się wzorowała który był dla niej niczym bóstwo-Wiesz Smith i wy tesz-spojrzała na Sep i Canis-myślałam że jesteśmy przyjaciółmi!!!-syknęła i powiedziała do Bolta:
-Chodźmy z tąd.-uniosła dumnie łeb i wyszła.

//To do Bolta
ja będę na wilczej łące.//

Kyuubi · Gość

zabiła piszczałki spojrzeniem. x,x - jesteś mój! o! - i znów zaczęła ciągnąć Bolta za ogon..nie, Piorunka za ogonek. ** o.

Diamond

Patrzyła na to wszystko - Dokąd to Kyuu? On nie jest niczyją własnością zostaw go! - warknęła nadal spokojna. Nienawidzę takiego zachowania to szczeniak jeszcze - pomyślała.

Kyuubi · Gość

- to że jesteśmy w tej samej watasze nie znaczy, że nie podniosę na tobie łapy. - wyszczerzyła kły w ironicznym uśmiechu, patrząc złowrogo na waderę.

Diamond

- Nie boję się ciebie Kyuubi...nie przestraszą mnie twe słowa a zresztą kto tu mówi od razu o podnoszeniu łap na kogoś. Puść tego szczeniaka - rzekła z ironią do niej.

Kyuubi · Gość

- ja też się ciebie nie boję, nie mam czego. - prychnęła. pieczęć jest złamana. - znasz Szastę? jeżeli tak to możesz mnie znienawidzić.

Diamond

- Nie mam ochoty z tobą rozmawiać w ten sposób a o Szastę się nie zamierzam martwić. Zawsze sobie radził sam bez mojej pomocy - warknęła i przekrzywiła łeb. Pochyliła się i rozpędziła podbiegła do Demona i wyrwała mu szczeniaka. Odskoczyła na dawne miejsce i postawiła Bolta. - Bywaj Kyuu - warknęła i wybiegła.

Kyuubi · Gość

- no tak, nawet syn jej przyjaciela jej nie obchodzi. - spojrzała smutno za szczeniakiem. - szkoda, był podobny do Omena..a tsi tsi. - i zniknęła w płomieniach. ostatnia iskierka spadła na ziemię..