Zapisy do Grona Smoków

Lee

Hm.
Zgłoś się po zmianę nicku. A w KP napisz historię w 3 osobie.
O matko co to za historia, dziewczyno, jeżeli dalej będziesz sobie tak poczynać zostaniesz zbanowana.
No dobra, przyjmuję, ale ogarnij historię i nie tylko.

kociusiek

Czyli jestem przyjęta? PO:
1. Ja chcę zostawić kociusiek :/
2. Nie chcę pisać w 3 osobie :(
3. A historia jest prawdą co ty myślisz że ja żartuję?? D:
Proszę o przyjęcie mimo mnie... ja już taka jestem

Genshi

No cóż, w takim razie będziesz miała ostrzeżenia za nick, który jest imieniem twej postaci, niech już Ci będzie w tej okropnej formie 1-os.
Wiem, że historia to prawda, ale napisz co się działo przed twoim przybyciem do krainy.
Jesteś przyjęta, ale jeżeli tego nie zmienisz w KP nie zaakceptuję Ci jej.

~Lee.

kociusiek

NO TO PISZĘ JESZCZE RAZ ;P

Imię : Natia
Charakter : Nienawidzę życia... kocham śmierć... Moja nienawiść wybudza ze snu nawet wulkany...
Wiek : Jestem Dorosła
Historia : Zwykle nie mówię zbyt wiele o przeszłości ale zrobię wyjątek a więc: Wychowałam się w potężnej koloni w której mój ojciec był największym smokiem wszech czasów... Ojciec nie miał dla mnie zbyt czasu... cały czas zajmował się królestwem i tak dalej... Rodzice mimo zdziwienia królewstwa nie nadali mi imienia... Szaman ,,Borucinow'' powiedział że według prawa muszę mieć imię... Rodzice wtedy mnie wręcz odrzucili... Szaman wziął mnie do siebie... nadał mi imię; La vie et la mort, Ale uznał że to będzie sekretne imię a najprawdziwsze będzie; Natia, zaczęłam chodzić do szkoły dla przyszłych Alf... Miałam same dobre oceny... w końcu mój ojciec pokłócił się z inną krainą a raczej krainami... gdy ludzie i gryfy napadły na wschodnią republikę Dejmahrdy (mój kraj) żeby ją zdobyć, postanowiłam uciec uciekałam, uciekałam... w końcu znalazłam bratnią duszę... postanowiłam stworzyć nowe stado aby się zemścić na ludziach i gryfach... niestety nie znalazłam żadnego smoka do pomocy, wszyscy odmawiali... (byłam wtedy nastolatką)mówili że się boją ludzi lecz w końcu sama zdobyłam się na odwagę aby tam polecieć i się zemścić... napadłam na wioskę ludzi i rozszarpałam każdego na swojej drodze... nagle nadleciał gryf i drapnął mnie w twarz... miałam szramę na twarzy... ludzie i gryfy patrzyli się na mnie z miną groźną i smutną... z bolącą szramą odbiłam się od ziemi zanim zniknęłam im z oczu przeleciała jeszcze koło mnie strzała łuku gryfa; va toujoursa nigdy nie chybi... ale że byłam szybsza i krew z twarzy mi się lała... odpuścił sobie... Gdy wracałam nie wiadomo dokąd spotkałam Szamana umierającego... powiedział; życie i śmierć to twoje imię bowiem to oznacza La vie et la mort ale masz go nigdy nie wypowiadać... i ostatnim tchnieniem wypowiedział a raczej wyśpiewał pieśń smoków... gdy umarł nad nim pojawił się niebieski obłok... i w nim maska... ciężka i błyszcząca ze szczerego złota... a nad nią napis mojego tajemniczego imienia... głosy przodków się wydobyły i mówiły abym ją założyła... i tak zrobiłam... taka moja historia...[/img]

Saphira Bjartscular

Imię : Saphira [tak, zgłoszę się do Zmian Nicku xP]
Wiek : 180 lat, oczywiście w smoczych
Historia : Saphira jest córką Iormúngra i dzikiej smoczycy Vervady. Jej matka spłodziła wiele jaj, lecz Jeźdźcom oddało tylko ją. Obaj rodzice zginęli w upadku. W zawierusze wojennej jajo trafiło do Galbatorixa. Przez blisko sto lat próbował doprowadzić do jego wyklucia podsuwając kolejnych kandydatów, jednakże Saphira nie wybrała żadnego z nich. Ten stan trwał do czasu, gdy jeden z Vardenów Hefring wykradł jej jajo ze skarbca, korzystając z podziemnego tunelu odkrytego przez Jeoda i prowadzącego do cytadeli w Urû'baen. Z niewiadomych przyczyn człek ów zbiegł zarówno przed zleceniodawcami jak i pościgiem. Jajo przejął Morzan tylko po
to by zostało mu ono odebrane przez Broma wraz z życiem.

~~~

Gdy Vardeni weszli w posiadanie jaja podpisali pakt z elfami głoszący by co roku przewozić je od nich do Du Weldenvarden, w nadziei, że znajdzie się ktoś godny miana Jeźdźca. Plan ten realizowany był przez 15 lat, do czasu gdy wchodząca w skład eskorty Arya została wraz z towarzyszami zaatakowana przez Durzę i urgale. Za pomocą magii przeniosła jajo w okolice Carvahall myśląc, że trafi do Broma.

~~~

Jajo znalazł w Kośćcu Eragon, myśląc że wszedł w posiadanie jedynie pięknego kamienia. Saphira wybrała go i wykluła się dla niego. Gdy chłopak dotknął jej boku obdarzyła go gedwëy ignasią - znakiem przynależności do Jeźdźców. Początkowo porozumiewała się z chłopakiem za pomocą obrazów i odczuć. W miarę rozwoju swej osobowości uczyła się mowy ludzkiej.

~~~

Saphira znacznie urosła do czasu wyruszenia wraz ze swym Jeźdźcem i Bromem w pogoń za mordercami Garrowa. Przez czas pogoni smoczyca niejednokrotnie musiała ukrywać się przed oczami ludzi by uniknąć wykrycia. Gdy napadli na nich Ra'zackowie pozwoliła się skuć, by chronić Eragona. Po śmierci i pochowaniu Broma zamieniła jego grobowiec w diamentową kryptę. Później przy pomocy Murtagha uwolniła Eragona i Aryę z więzienia w Gil'eadzie. Po tym wydarzeniu polecieli w Góry Beorskie na poszukiwanie Vardenów]]. Po wyczerpującej podróży przez pustynię hadaracką przybyli do Farthen Dûru, gdzie zostali powitani przez Ajihada - aktualnego przywódcę rebeliantów. Zaofiarował on im schronienie przed siłami Imperium. Po niedługim czasie wytchnienia na Farthen Dûr napadła armia urgali pod dowództwem Durzy. Podczas pojedynku Eragona z Cieniem rozbiła wraz z Aryą Isidar Mithrim, w celu odwrócenia uwagi tego drugiego. Pozwoliło to Eragonowi zabić Durzę, a Vardenom wygrać bitwę.
Charakter postaci : Saphira ma bardzo głęboką osobowość. Wysuwa trafne i mądre wnioski z przebytych doświadczeń. Uwielbia również zagadki jak większość smoków. Jest ona też zdolna do tworzenia sztuki. Gdy spotyka nowych znajomych często im nie ufa, więc można powiedzieć iż nie jest wcale tak łatwo zdobyć jej zaufanie czy serce.

Genshi

Czemu aż tak wzięta historia z Eragona? ._.
No niech Ci będzie, zakładaj KP.
Ale niestety w KP zmień historię, jest to plagiat, czyli niezgodne z prawem, wymyśl własną "biografię" Saphiry, wygląd ze zostaw, ale niestety, za dużo wzięte z książki. x-x
Matko, nawet nie napisałaś jak sie znalazła w naszej krainie, ludzie. KP to jest historia twojej postaci, a nie zerżnięta z książki, skopiowana tutaj i to jeszcze bez zakończenia. -.-

Suzume

Imię:Suzume
Wiek: 100 lat
Historia: Suzume urodziła się w wysokich górach. Podczas wojny z ludźmi zgineli jej rodzice. Była jeszcze młoda i musiała się wiele nauczuć. Szybko musiała nauczyć się samodzielności. Często niezauwarzona podsłuchiwała braci, którzy przestali się nią interesować tydzień po śmierci rodziców. Pewnego dnia usłyszała jak bracia kłócą się jak i kiedy ją zostawić. Zrozpaczona odleciała z jaskini. Czasem wydawało jej się, iż słyszy krzyki braci wołających ją. Po pewnym czasie zrozumiała, że to wyobraźnia płata jej figle i przestała słuchać tych wołań. Od tamtej pory samodzielnie przeżyła wiele lat przenosząc się z miejsca na miejsce. Po latach tułaczki odnalazła tą krainę.
Charakter:Suzume słynie z tego, iż jest bardzo nieufna. Nawt jeśli zna kogoś dosyć długo nie potrafi mu zaufać. Ta smoczyca wygląda na bardzo łagodne stworzenie lecz jeśli chce potrafi być bardzo niebezpieczna. Suzume przez lata budowała wokół siebie mur, przez który bardzo trudno się przebić. Zatrzymała ona dla siebie wiele tajemnic.

Kaed'rin van Regis

Przyjmuję, ale na przyszłość pamiętaj, że KP piszemy po przyjęciu do grupy.

Suzane

Imię: Suzane
Charakter: miła , lubi żartować , nieco nieśmiała,
Powód wyboru grona: jestem smokiem
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad: 15. Wszystkie lamy w krainie objęte są szczególnym nadzorem przez Organizację Zjednoczonych Tęcz.

Taharaki

Zapoznaj się dokładnie z regulaminem forum, dopiero potem zapisz do Grona.

Suzane

zmieniłam

Avenge

Imię: Avenge
Charakter: tajemnicza, nieprzewidywalna, trochę wredna, lubi łamać serca
Powód wyboru grona: smok nie żyje w watasze
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad: 15. Bieganie nago po łąkach z siekierą w dłoni jest zakazane i grozi odcięciem głowy.

Sock

Imię: Sock
Charakter: Raz miła, a raz wredna, zależy od chumoru. Jest też tak słodka (w obu przypadkach) że błeeee
Powód wyboru grona: kocham smoki ;O
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad: .15. Bieganie nago po łąkach z siekierą w dłoni jest zakazane i grozi odcięciem głowy.

Taharaki

Przeczytaj regulamin forum.
Dobrze i uważnie.
~ tyczy się dwójki powyżej.
Suzume, akcept. Tylko w KP rozwiń charakter.

Sock

poprawione

Avenge

ja też

Laika

Sock: humor.
Okej, przyjęci. Ale w Kp porządnie rozwinąć charakter!

~ Taharakowa.

Yggdrasil

Imię: Yggdrasil.
Charakter: Jest to typowy 'pies obronny'. Nie istota, która decyduje jasno za siebie. O nie! Mimo, że do inteligentnych niby nie należy, trudno złapać jego zaufanie. Szczególnie po tym, co się stało. Jednak jeśli zaufa komuś to na zawsze i może nawet uważać go za swojego nie tyle co przyjaciela, wręcz za kogoś bliskiego i bronić go zaciekle, niczym własne młode. Yggdrasil wyróżnia się na tle innych i jest całkowitą odskocznią od opisu smoków, które zawsze uważało się za inteligentne i mądre, choć groźne istoty. A do groźnych on już należy.
[Więcej będzie w kP, mam nadzieję]
Powód wyboru grona: Ponieważ jest smokiem? Owszem, mógłby zostać samotnikiem, jednak chcę wzbogacić to grono pewną aktywnością.
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad: W razie Apokalipsy Zombie należy bezzwłocznie odnaleźć koniec tęczy, aby móc zaznać azylu pośród uradowanych, patatających to tu, to tam, jednorożców. Uwaga, dokarmianie takowych grozi stryczkiem.

Taharaki

Przyjęty.

Kira Drake

Imię:Kira Drake
Charakter: Raczej zrównoważona, towarzyska smoczyca. Nie ma w zwyczaju działać pochopnie, ale dla przyjaciół zrobi wszystko. No, nie wszystko, nigdy, choćby nie wiem co nie spożyje kaszy. Poza tym, wszystko. Kocha zwierzęta, latanie i żelki. W KP znacznie rozwinę charakter ;D
Powód wyboru grona: jak wyżej. Chyba nigdy nie podano innego powodu. Dla porządku powtórzę jeszcze raz: jestem smokiem.
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad:11. W razie Apokalipsy Zombie należy bezzwłocznie odnaleźć koniec tęczy, aby móc zaznać azylu pośród uradowanych, patatających to tu, to tam, jednorożców. Uwaga, dokarmianie takowych grozi stryczkiem.