Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fidelity
Młode
Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:29, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
1. Imię:
Fidelity, co w jednym z bardzo znanych dekalogów oznacza wierność, bądź samą wiarę.
2. Proponowana ranga*:
Zawsze chciała mieć coś wspólnego z magią, by jej życie nie było tak puste i nieciekawe. Najpewniej Mag, możliwe jednak, że będzie to szaman.
3. Cechy charakteru:
Lekko bojaźliwa, choć ciekawa świata waderka, która z chęcią stawia sobie nowe wyzwania. Mimo, iż łatwo ją wystraszyć i spłoszyć, stara się zgrywać odważną, zawsze właśnie taka chciałaby być. Od czasu do czasu miewa przebłyski pamięci, co skutkuje złym nastrojem i niecodziennym zachowaniem. Na co dzień jest miłą, wesołą waderką z czymś dziwnym i wyjątkowym w sposobie bycia, choć trudno to określić. Przywiązuje się do innych, nie w głowie jej zdrady, zwłaszcza, że jest jeszcze młoda. Za przyjaciół czy watahę mogła by oddać życie, które jednak na ogół szanuje i nie robi nic zbyt niebezpiecznego.
Niekiedy, podczas gdy jest wyjątkowo smutna, lub mocno zraniona cząstka demona która w niej kiedyś była ujawnia się. Nie mówię tu o zwiększonej sile, czy choćby jakiejkolwiek zmianie - prócz w charakterze, gdyż wtedy staje się na powrót psychiczna i złośliwa.
4. Historia**:
Wpierw przeszywające, niezwykle ostre, białe światło. Paraliżowało, oślepiało. Nawet po zamknięciu powiek najbardziej jak się tylko potrafi - nie ustępowało, przybierając na sile. Następnie zaczęło wygasać, by po chwili nie pozostało już nic, poza pustą nieskończonością mroku. Dookoła jedynie usypiająca, kojąca czerń. Przyciągający, eteryczny niebyt, który więził, nie pozwalając się wybudzić. Z jednej strony poczuć można ulgę i wręcz grobowy spokój, a z drugiej można by odnieść wrażenie bycia związanym niezniszczalnym sznurem - nie ważne, jak bardzo chciałbyś z powrotem ujrzeć świat - nie będziesz wolny. Zrozum to, zaakceptuj. To koniec.
Czy aby na pewno? Mówiono kiedyś, że tak na prawdę nic nigdy się nie kończy.
Ponownie ten sam, paraliżujący blask, który jednak ustał o wiele szybciej niż po przedni, nie ustępując miejsca ciemności - a światu. Młoda waderka mozolnie otworzyła powieki, by po chwili zdać sobie sprawę, że kompletnie nic nie pamięta. Czy ma rodzinę, przyjaciół, gdzie jest i jak się nazywa. W jej umyśle pałętała się pustka. Co teraz zrobić, jak przeżyć?
Była sama, w okół znajdował się jedynie ciągnący się w nieskończoność piasek. Słońce chyliło się ku zachodowi i robiło się coraz zimniej, wystawiając organizm Fild na próbę. Mimo wszystkich przeciwieństwa wadera wciąż miała ogromną chęć do życia. Postanowiła wyruszyć przed siebie, mając nadzieje, że uda się jej gdzieś dotrzeć. Nie, ona w to wierzyła.
Wspomnienie nr.1 :
- Myślisz, że ona będzie dobra? Nie jest przypadkiem... zbyt młoda, zbyt słaba? - ozwał się jakiś niski głos.
- Chcesz mi powiedzieć, że nie wiem co robię? - odparł na to inny, jeszcze niższy i agresywniejszy.
- Ależ oczywiście, że nie, panie. Pragnę tylko powiedzieć, że ona może tego nie przeżyć. - rzekł pierwszy głos, pełny skruchy i pokory.
- Nie ma.
Do jaskini, w której aktualnie przebywała Fid wleciała czarna mgła. Ani ona, ani 2 pozostałe osoby, z którymi przebywała nie zorientowały się, kiedy Fidelity przestała być sobą. Zorientowała się dopiero po dłuższej chwili, kiedy to nagle wstała i wyszła, choć wcale nie miała zamiaru tego robić. Zawędrowała do jakiejś zniszczonej chatki, skąd wzięła sztylet. Próbowała się powstrzymać, nie potrafiła. Próbowała zawrócić, nie umiała. Próbowała zawrócić, nie mogła.
Wadera wędrowała przez długi czas. Była na skraju załamania, jej ciało było wychudzone i odwodnione. Gdyby nie grupa wilków przechodzących właśnie przez pustynie najpewniej by nie żyła. Zabrali ją i zaopiekowali. Niedługo później waderka postanowiła dołączyć do watahy, z której pochodzili. Wszystko układało się coraz lepiej, wilczyca zdobyła przyjaciół i przybraną rodzinę. Zaczęła uczęszczać do szkoły dla młodych wilków, gdzie te uczone są polowania, oraz walki. Wszystko zmieniło się jednej, pamiętnej nocy.
Wspomnienie nr.2:
Zaczęło się od najbliższych. Jeden po drugim - wszyscy zostali zabici z rąk Fid, czy raczej demona, który się w niej aktualnie znajdował. Nie było to jednak szybkie - Nezzys, bo tak miał na imię, chciał, by zakończyły życie w tak brutalny sposób, jak tylko to możliwe. Ona się nimi bawiła, śmiała w twarz podczas gdy oni błagali ją o litość. Fid wszystko widziała, była świadoma tego co robi, lecz nie mogła na to nic poradzić. Była opętana przez wyjątkowo dokładną bestię, wiedział gdzie uderzyć by zadać największy ból.
Niedługo później nie było już nikogo, kogo mogła by zabić - Cała, choć niewielka wataha została na zawsze zniszczona, podczas gdy morderca nigdy nie został złapany.
Demon pozostawił ciało wadery na środku pustyni, by w razie gdyby przeżyła nie miała szans na przetrwanie, po czym udał się po nowe ciało, by znów zadręczać i niszczyć żywota.
Po kilku dniach wilczyca obudziła się z kompletną amnezją.
W końcu dotarła do tej jakże pięknej krainy i po ostrożnym wyborze zdecydowała się na dołączenie do szeregów watahy Ognia - nie wiedziała do końca dlaczego, po prostu tak podpowiadał jej instynkt, którym to ona często się kieruje.
5. Inne uwagi:
Niet. c:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fidelity dnia Sob 18:30, 10 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:38, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
"ozwał się jakiś niski wzrok. " - może mi się coś myli, ale z tego co wiem wzroki nie mówią. c:
~Samuel
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Retes dnia Sob 18:43, 10 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:40, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
Oj, wybacz - Miałam na myśli głos.
Przepraszam za off, ale jak widzę, akcepta nie ma, tak więc chciałam sprostować sytuację. c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:44, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
To nie offtop.
Akcept.
~Samuel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrille
Młode
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:45, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Cyrille, lub po prostu Cyril.
2. Proponowana ranga*: Młode.
3. Cechy charakteru: Cyril jest raczej spokojny. Nie lubi rzucać się w oczy, zawsze stoi w cieniu. Młody wilk jest dosyć bojaźliwy, ale na pewno nie pesymistyczny. Zawsze wesoło podchodzi do życia, aczkolwiek nie lubi tłumów. Z tego względu, iż jest trochę wybuchowy i ruchliwy, chciałby zapisać się do tekowej watahy.
4. Historia**:
Co można powiedzieć o nowo narodzonym? Był to rok 2012, styczeń. Francja. Las był niedaleko parku, można by rzec, że nawet w nim. Szczeniak nie wie, kim są jego rodzice, bo od razu po jego narodzeniu zabrała go jakaś instytucja.
Ale na świecie są też dobrzy ludzie. Takim byli Zoé i Nikodém. Rodzeństwo. Zabrali Cyrila z instytucji i przygarnęli go. Na krótko, bo rząd nie pozwalał na trzymanie wilka w domu.
Tak wysłali go w okolicach tej krainy.
Malec błąkał się bez celu. Nie wiedział, co zrobić! Strasznie go to denerwowało. Rozpłakał się.
-Nigdy się nie odnajdę w tym świecie... Jestem za słaby... No, nie wytrzymam!- wybuchał co chwilę gromkim płaczem.
Spojrzał na ziemię. Na ślady. Wilcze ślady.
Poszedł za nimi.
I dotarł tutaj, do niezwykłej krainy, w której będzie dorastał. W której będzie żył do końca swoich dni.
Miejmy nadzieję, że w takim wypadku- bardzo długo.
5. Inne uwagi: Zazwyczaj nie umie kłamać. Jest prawdomówny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cyrille dnia Nie 17:48, 18 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ikiru
Dojrzewający
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:48, 18 Mar 2012 Temat postu: |
|
No, widzę kilka błędów, ale akcept. c:
Popraw je w KP.
- Vij.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ikiru dnia Nie 17:48, 18 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Colie
Nowy
Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:37, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabella Ferine
Hybryda
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:46, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Lord
2. Proponowana ranga: Możliwe, że Wojownik albo... albo... Dobra, zobaczę. xd
3. Cechy charakteru: Lord jest całkowicie skryta w sobie i małomówna. Możliwe, że przyczyną tego jest to, jak ją wychowali. Nigdy nie miała przyjaciół, nie znała słowa miłość. Nie dawała nikomu szansy. W razie niebezpieczeństwa się biła. Może jednak los się do niej uśmiechnie, może odnajdzie swe szczęście w Watasze Ognia.
4. Historia: Lord sama nadała sobie to imię. Jej rodzice nie byli prawdziwymi rodzicami. Były to błękitnej krwi wilki, które ją przygarnęły z powodu gwałtownej śmierci rodziców. Zachowywały się wobec niej źle. Wmawiali jej, że może zabierać głos tylko wtedy, jeśli ktoś jej pozwoli. Przez swe niegdyś zwariowane zachowanie często szła na chłostę.
Pewnego pięknego dnia, gdy miała zawisnąć na szubienicy uratował ją obcy wilk, zapewne przyjaciel jej rodziców. Poczuła, że coś, albo ktoś, ją ciągnie. Przez wyczerpanie nie mogła się opierać długo. Została szybko zaciągnięta w las. Gdy wstała, pełna kurzu i gałęzi, powiedział ktoś do niej, że ma uciekać najszybciej jak może na północ; tam miała być bezpieczna kraina gdzie wstąpi do watahy. Po głosie rozpoznała, że to szaman Ferrita. Natychmiast usłuchała rozkazu, może prośby. Uciekła. Polowała samotnie przez długi czas, instynktownie kierując się podczas podróży na północ. Wędrowała tylko w nocy, w dzień się kryła. Nie chciała mieć z nikim kontaktu.
Ową krainę niedługo po ostatniej bójce z leśnymi włóczęgami odnalazła. Instynktownie poczuła, że to właśnie to miejsce, o którym wspominał szaman. Postanowiła wstąpić do Watahy Ognia.
5. Inne uwagi: Mam nadzieję, że jako tako napisałam. ^^"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:52, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Cóż, ogólnie wygląda dobrze.
Tak więc zakładaj KP. Ale mam prośbę, rozwiń troszkę Historię. c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MyraBlake
Nowy
Dołączył: 20 Kwi 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:03, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Myra
2. Proponowana ranga*: Dojrzewający
3. Cechy charakteru: Miła, nieufna, gotowa do poświęceń, odważna i skora do nauki. Spokojna, choć czasami może mieć drobne wybuchy gniewu. Jeżeli trzeba o potrafi nieźle walczyć.
4. Historia**: Wychowywała mnie mama, ponieważ ojciec zginął przed moimi narodzinami. Z mamą ciągle wędrowaliśmy szukając spokojnego miejsca z dala od ludzi, aż w końcu znaleźliśmy jaskinię u podnóża góry. Gdy miałam 1 rok mama porzuciła mnie myśląc że sobie sama poradzę. Więc błądziłam w poszukiwaniu jakiejś watahy, aż wreście natrafiłam na was.
5. Inne uwagi: Chyba nie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MyraBlake dnia Pią 17:03, 20 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:35, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Przyjęta~.
W KP proszę rozwinąć historię do co najmniej 10 zdań. c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Razvay
Nowy
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:00, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wieczór dobry. c:
Imię: Razvay
Proponowana ranga: Dorosły. Jeśli chodzi o coś bardziej ambitnego to się jeszcze zobaczy.
Cechy charakteru: Razvay jest żywiołowym, lecz nieco paranoicznym wilkiem. Nieustanne wrażenie że nie jest on nigdzie lubiany, przełożyło się na nienaturalne zachowania. Nieufny wilk zawiązuje przyjaźń przeważnie tylko z osobami które niewiele różnią się charakterem od niego. Nie potrafi walczyć, szybko biegać i nie zwykł wtrącać się w cudze sprawy. Nie raz jednak zdarzyło mu się nie zapanować nad swoimi emocjami.
Historia: Razvay, jeszcze jako młody i zależny wilk wychowywał się wraz z matką i kilkoma innymi wilczętami w niewielkiej grupie prowadzącej koczowniczy tryb życia. Cała jego przygoda rozpoczęła się po tym jak nie był w stanie nadążyć za swymi pobratymcami. Grupa przed wyjściem na poszukiwania nowej kryjówki zawsze sprawdzała kilka razy czy wszyscy są gotowi do marszu. Mimo iż plemię było niewielkie
i zżyte z sobą, to zdarzały się tego też i problemy. Przeważnie młode szczenię oddalało się od grupy wypatrując coś ciekawego, lecz było szybko odnajdywane przez resztę stada. Jednak nie w przypadku Razvay'a. Ten został zwyczajnie zostawiony, przez swoich bliskich. Kiedy zobaczył że został pozostawiony sam, początkowo w to nie wierzył. Był gotów wmówić sobie wszystkie nierealne historie, tylko nie tą w której reszta grupy celowo go "wyrzuciła". Nie namyślając się długo wyruszył przed siebie z nadzieją znalezienia swego towarzystwa. Niestety zgubił się i porzucił wszelkie nadzieje na odnalezienie rodziny. Od tego momentu został niezależnym wilkiem, który brnął przed siebie. Jedynym jego celem było znalezienie sobie miejsca do pobytu oraz watahy zdolnej go zaakceptować. Ta wydawała się idealna.
Inne uwagi: Niedowidzi na jedno oko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:05, 21 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Akcepcik. c:
- Viju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Destiny
Dojrzewający
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:37, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Destiny
2. Proponowana ranga*: Teraz Młode... A potem Lekarz albo Pomocnik Lekarzy
3. Cechy charakteru:Destiny jest jak na szczeniaka bardzo spokojna i strachliwa. Stara się unikać większych skupisk wilków czy innych istot ponieważ się boi. Nie zna życia i większość rzeczy ją przeraża. Jest bardzo ciekawa świata. Jak przystało na młode. Będzie węszyć i szukać aż znajdzie rozwiązanie nurtującego ją pytania. Gdy kogoś pozna i uzyska pewność, że nic jej nie grozi ze strony nowego znajomego staje się miła i pogodna. Mało kiedy jest zła czy wredna, chociaż czasami potrafi pokazać charakterek. Destiny jest bardzo rozważna. Dwa razy zastanowi się czy coś powiedzieć albo zrobić.
4. Historia**:Destiny urodziła się poza krainą. Mała wilczyca jak to każde szczenię była ciekawa świata. Pewnego dnia kiedy bawiła się z innymi szczeniakami z watahy, zapuściła się daleko na obrzeża terenu ich stada. W końcu bawili się w chowanego. Wtedy też Destiny zgubiła się. Wędrowała przez kilka dni. W końcu wycieńczoną znaleźli ją ludzie, którzy zabrali waderkę w nieznane jej miejsce. Mała była na tyle słaba, że nie mogła im uciec. Zabrano ją do jakiegoś budynku gdzie w klatkach było sporo zwierzaków. Potem zrobiono jej jakieś badania i zastrzyki. Po kilku dniach pobytu tam, Destiny odzyskała trochę sił. Nie chciała tam zostać, to nie było dla niej miejsce, bała się dwunożnych dziwnych istot, które tam były. Gdy niesiono ją do jakiegoś innego pomieszczenia, które znajdowało się na dworze młoda wilczyca wymknęła się człowiekowi i uciekła. Tak zaczęła wędrować aż udano jej się dotrzeć tutaj.
5. Inne uwagi: Nic...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Destiny dnia Nie 16:38, 22 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:42, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Przyjęta. .u.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cherry
Dorosły
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:44, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Cherry, można też Wisienka albo Wiśnia. Jak komu wygodniej.
2. Proponowana ranga*: Najpierw Dorosła, potem się pomyśli.
3. Cechy charakteru: Pomimo wyglądu, Cherry jest niezwykle miła i towarzyska... No, może niedokładnie tak. Nie jest ani miła, ani towarzyska. I znowu nietrafione! Dobra, dość tego. Wiśnia jest dziwna. I w przenośni, i dosłownie. Zwykle mówi do zmyślonych przyjaciół, a żywymi wilkami gardzi, przynajmniej w większości. Zazwyczaj czas spędza na wpatrywaniu się w innych, potem przechodzi do następnej fazy - czyli albo nie lubi danej osoby i jest wobec niej zła, albo też na odwrót - ubóstwia i nie daje żyć. Trudno określić charakter Cherry. Raz jest całkiem spokojna w swoim świecie nieistniejących postaci, a raz zła. Bardzo zła. Chyba nie trzeba opisywać tego, że skoro jest zła, to jest zła? No właśnie. Więc to by było na tyle.
4. Historia**: Wiśnia nie ma długiej historii. Ledwo co urosła, to już okazało się, że nie ma dla niej miejsca na ziemi. Rodzice, jak i reszta watahy, w której się narodziła, nawet nie spostrzegli się, że Cherry nie ma. No cóż, postanowiła sobie pójść, jak wszyscy byli pochłonięci robieniem rzeczy o wiele ważniejszych niż wychowywanie samiczki. Wtedy uznała, że nie jest potrzebna i - jak zostało to wspomniane - po prostu sobie poszła. Chodziła więc od tego czasu z watahy do watahy pytając kolejno o jedno i to samo - Czy mogę tu zostać? Umiem żonglować. c: - ale ten wspaniałomyślny tekst dotychczas nie sprawił, że Cherry zyskała dom. Spotykała na swej drodze wiele ciekawych wilków, ale żaden nie chciał wziąć jej ze sobą do swego domu. No cóż, znalezienie nowej watahy nie okazało się tak prostym zadaniem, jak się Wiśni z początku wydawało. Ogłupiała od tego. Może nie zupełnie ogłupiała, ale chyba można to tak nazwać, skoro od jakiegoś czasu zaczęła włóczyć się wraz z niewidzialnym - i nieistniejącym - Tymoteuszem, co nie? Reszta historii jest nudna i niewarta wspomnienia, bowiem wadera jeszcze jakiś czas szukała sobie miejsca na ziemi. Aż wreszcie udało się! Kierowana instynktem - ponoć Tymoteusza, ale każdy wie, że to nieprawda - pewnego dnia dotarła tutaj. I rozpoczęła zaczepianie Alf i Bet błagając je o przyjęcie do watahy swym wspaniałym i przekonywującym ,,Czy mogę tu zostać? Umiem żonglować. c:".
5. Inne uwagi: Ma wielu zmyślonych przyjaciół, m. in. Tymoteusza, z którym się nie rozstaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:48, 22 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Tak, możesz tu zostać, żonglowanie jest fajne. c:
Przyjęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sverre
Dojrzewający
Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:35, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Sverre
2. Proponowana ranga*: wojownik
3. Cechy charakteru: Sverre jest póki co szczenięciem, zatem jest wszędobylski. Kocha wszelkiego rodzaju psoty czy żarty, chętnie dokucza innym szczeniakom (zwłaszcza dziewczynką). Można by opisać go mianem "kozaka", co to wszystko wie lepiej i niczego się nie boi, a jednak, kiedy przychodzi co do czego, pierwszy ucieka. Mimo wszystko na ogół przyjaźnie nastawiony do innych, sympatyczny. Często dowcipkuje, nie zawsze w sposób, który kogokolwiek dotyka, przez co jest ogólnie lubiany przez inne wilki, które często się przy nim śmieją.
4. Historia**: Malec urodził się niespełna rok temu, w krainie oddalonej o setki kilometrów. Jego wrodzona ciekawość przysporzyła mu jednak wiele problemów. Wataha, w której przyszedł na świat, miała dość jego żartów, często uwłaczających godności innych członków stada. Jego matka miała przez to wieczne problemy, jednak jako wadera troskliwa tkwiła przy szczeniaku na dobre i złe. Za to ojciec opuścił stado, bo miał dość problemów. Po jakimś czasie mama popadła w głęboką depresję, a cała wataha wieszała psy na małym Sverrze za jej ciężki stan. Mały nawiał ze stada, uciekając daleko od znanych terenów. Podczas tejże wyprawy wskoczył do wagonu pewnego towarowego pociągu, który przywiózł go w okolice zamieszkiwane przez Watahę Ognia. To tutaj postanowił rozpocząć od nowa.
5. Inne uwagi: brak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:47, 25 Kwi 2012 Temat postu: |
|
"dziewczynkom", nie "dziewczynką".
Poza tym bardzo ładnie, przyjęty. c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corazon
Dorosły
Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:21, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Corazon
2. Proponowana ranga*: na razie dorosły, nad czymś specjalnym później się pomyśli
3. Cechy charakteru: Corazon jest basiorem temperamentnym, który często wpierw działa, a dopiero później myśli, przez co nie raz wpakował się w tarapaty. Ponadto jest całkiem uczuciowym, z tym że jego "miłość" kończy się często szybciej, aniżeli zacznie, a partnerki szybko się mu nudzą. Jak widać nie każdy jest stworzony do budowania stałych związków. Ale krótki, przelotny romans - czemu by nie? Łatwo zawiera nowe znajomości, jest bowiem osobnikiem otwartym, szczerym i całkiem autentycznym. Mówi wprost, kiedy coś mu nie pasuje.
4. Historia**: Corazon na świat przyszedł w Hiszpanii, choć tak naprawdę nie płynie w nim hiszpańska krew. Jego rodzice bowiem kraj ten widzieli jedynie podczas miesiąca miodowego, a los chciał, że akurat w trakcie jego trwania samiec przyszedł na świat. Dorastał już z dala od tamtego kraju, w niewielkim lesie położonym całkiem niedaleko krainy, gdzie toczy się niejako akcja w94. Szybko stał się jednak znienawidzony przez sporą część damskiej populacji, tworzącej jego watahę. Dlaczego? Ano przez to, że porzucona kobieta staje się nieraz maszyną, niosącą zniszczenie. A co mowa, gdy kobiet takich jest więcej? Jak to często się zdarza, połączyły one swe siły i wygnały młodzieńca ze stada. Ten niewiele się tym przejął, bo przecie i tak spalony był, jeśli o jakieś flirty chodzi. Dotarł więc tu i postanowił rozpocząć podboje na nowo, choć wyraźnie dostrzec można, że robi to z nieco mniejszym entuzjazmem, już nie tak intensywnie, jak jeszcze niedawno. Czyżby dorósł? Czyżby życie go czegoś nauczyło? Któż to wie?
5. Inne uwagi: brak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|