Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:28, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Przyjęty, da. c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Loese
Dorosły
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:21, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Loese Łucja Evernest
2. Proponowana ranga*: Na razie poproszę Dorosłego, lecz później chciałabym zdawać na Latającego Wojownika, jeśli będę mogła :-) Kiedy nie będę mogła, ruszę w kierunki rangi "Szaman". Trochę skomplikowane xD
3. Cechy charakteru:
Loese jest spokojną, acz silną waderą. Walczy zacięcie do samego końca. Bardzo chciałaby być Latającym Wojownikiem. Jeśli byłoby to niemożliwe, zostałaby Szamanem. Dużo się nauczyła, przechodząc przez ciężkie chwile. Została wychowana na spokojną (gdy nic się nie dzieje i panuje cisza) oraz na złą (tylko w czasie walki). Jest otwarta dla nowych i chętnie pomaga.
4.Historia**:
Urodziła się niekochana, samotna...
Rodzice wyrzucili ją na próg, gdy miała zaledwie dwa miesiące. Jak na jej wiek była wyjątkowo słaba. Na dworzu bez jedzenia i picia wytrzymała tydzień. Pewnej mroźnej zimy położyła się na śniegu. Umierała. Już miała zamknąć oczy, kiedy nagle nad jej łebkiem przeleciało stworzenie o wielkich skrzydłach i pięknych, białych łuskach. Był to wielki smok, z pewnością dobry. Ale tuż za nim utworzyła się czarna smuga dymu i pojawił się drugi smok - cały czarny, z krwistymi ślepiami. Otworzył paszczę i złapał ogon tego pierwszego. Mała Wilczyca już wiedziała, że to Jing i Jang, dobro i zło. Niestety, ona wierzyła w zło, bo chciała ukarać całą watahę za wyrzucenie z domu. Czarna bestia jakby zrozumiała doping, dlatego szarpnęła Jing za skrzydło i rzuciła na ostre krzewy i drzewa. Biały smok umarł, gdyż nie mógł przetrwać z głębokimi ranami w takim zimnie. Jang wrócił, aby się przypatrzeć młodemu, które z wielkim zachwytem się na niego patrzyło.
-Kemeq salara po tehkjo awavs? - spytał po jego języku z pewnością, że owa osóbka nie odpowie. Loese jednak znała język smoków, kochała te zwierzęta i wiedziała, że ją zrozumie jak powie normalnie.
- Smoku, zabierz mnie do swojego królestwa, chcę być Smoczym Wojownikiem! - krzyknęła merdając ogonkiem i wskoczyła mu na pysk. Samiec uśmiechnął się i poleciał z nią do królestwa Ognia. Bardzo sie przywiązała do tego żywiołu. Tam była wychowywana na najlepszą Wojowniczkę, lecz po trzech latach wróciła z powrotem na ziemię, by pomagać w nowej krainie. Pożegnała swojego latającego, prawie ojca i ruszyła na Wschód. Tak znalazła się tu. Pragnie, aby wiernie służyć swojej watadze Ognia, bo to przy nim się wychowała. Ogień dał jej nowe życie, a wataha zapewni to właśnie ciepło, które on daje.
5. Inne uwagi: Nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Retes
Dorosły
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Viktorii! Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:24, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
"Był to wielki smok, z pewnością dobry. Ale tuż za nim utworzyła się czarna smuga dymu[...]" - zamiast kropki powinien być przecinek.
"Spytał w jego języku", nie "po jego języku".
Do poprawy w KP, poza tym przyjęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Italian
Nowy
Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:40, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Italian
2. Proponowana ranga*: Cóż... Wieczny Dzieciak.
3. Cechy charakteru: Wilczek ten umie sam zadbać o siebie, choć i on nieraz potrzebuje pomocy. Jednego dnia potrafi tryskać energią, następnego zaś chodzi przygnębiony i smutny. Czasami sepleni, lecz wtedy, kiedy jest wystraszony, lub mówi szybko z przejęcia.
Jego prawdziwy charakter ukazuje się niemal codzienne: Zwariowany wilczek, nie-egoistyczny, lubiący niemal każdą żywą istotkę jaka istnieje. Lubi się przytulać, choć nie jest za specjalnie pieszczochem. Zawsze siostra go pilnowała, by się nie zagubił. Skakał przez kamyki i strumyczki, liczył owce na pobliskim pastwisku i nieraz ocierał się o śmierć z ręki człowieka. Teraz nieco złagodniał, lecz to nie znaczy, że jest mniej zwariowany. :3
4. Historia**: Italian urodził się tak jak każdy inny - prosto z brzucha swej rodzonej matki. Prócz niego urodziły się jeszcze dwa inne szczeniaki. Gdy miał zaledwie pięć miesięcy poznał swego ojca i od razu go pokochał. Nauki, jakie on prowadził wilczkowi były łatwe do zapamiętania - Italian szybko nauczył się jak przetrwać. Minęły cztery miesiące.
Ojciec Italiana odszedł, może został porwany albo zabity. Matka zajmowała się tylko dwójką z jego rodzeństwa. Wilczek odszedł. Nie zostawił po sobie żadnego znaku. Zupełnie jakby zaginął.
Długie te dwa miesiące były coraz cięższe dla Ita. Gdyby nie nauki ojca, samczyk by nie przetrwał. Nieraz, nie dwa ocierał się o śmierć. Jeszcze do dziś pamięta chwilę, gdy gonił go samotny włóczęga. Wtedy to wpadł do Jeziora Czasu. Czekał, dopóki wilk nie odszedł. Zdziwiło go to, czemu basior nie wchodził do wody - może się bał wody?
Po dwóch tygodniach wilczek dziwnie się poczuł, zupełnie tak, jakby nie rósł. Nagle przypomniała mu się legenda o Jeziorze Czasu - teraz znał przyczynę swojego nie-rośnięcia. Czas się dla niego jakby zatrzymał. Wiedział, że nigdy nie urośnie, że będzie odmieńcem.
Był smutny i przygnębiony dopóki nie natrafił na tą krainę - ujście z Oceanu Smutku.
5. Inne uwagi: Posiada szaro-zieloną obrożę z czaską, nieraz ją zdejmuje i chowa w swoim domku, o ile go ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:02, 09 Maj 2012 Temat postu: |
|
Czy jest zgoda jakiegoś admina na wiecznego dzieciaka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oskar
Dojrzewający
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:50, 15 Maj 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Oskar
2. Proponowana ranga*: Nie wiem. Na razie młody, potem może... mag, Tropiciel, albo szaman, choć prawdopodobniej Mag, bądź Tropiciel.
3. Cechy charakteru: Po prostu, wykapany tatuś! Spokojny, opanowany i nieśmiały. Lubi naturę i nie jest ani trochę mroczny. Ma dobry kontakt z innymi i jeśli czegoś chce, to postawi na swoim. To znaczy, że jest stanowczy, ale i jednocześnie uparty. Oskar kocha swoje życie i chce z niego korzystać, jak tylko się da. Jest to wychowany basior, który liczy się z słowem innych. Można powiedzieć, że to wspaniały i grzeczny wilk. Jednak ma jedną wadę, jest strasznie kochliwy, choć nie zakocha się w pierwszej lepszej samicy, to z każdą miło pogawędzi.
4. Historia**: Nie ma co pisać. Oskar posiada rodziców: Crystal i Artemisa, nie żadnych wad genetycznych ani niczego takiego. Tylko jest jeden problem: nie ma rodzeństwa, choć i tak nie wie, co to jest. Jego życie będzie na pewno ciekawe.
5. Inne uwagi: ---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oskar dnia Wto 19:42, 15 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:15, 15 Maj 2012 Temat postu: |
|
popraw błąd - "Ma dobry kontakt z innymi i jeśli postawi na swoim, to tak będzie." to jest błąd stylistyczny. Bo postawić na swoim to już jest dokonane. Może być ewentualnie "i jeśli czegoś chce, to postawi na swoim."
Poprawisz, będzie akcept.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oskar
Dojrzewający
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:42, 15 Maj 2012 Temat postu: |
|
Poprawione, o ile wolno mi napisać. :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:05, 15 Maj 2012 Temat postu: |
|
Oks. Akcept :) Zakładaj KP.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agronella
Młode
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:33, 20 Maj 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Agronella, aczkolwiek woli, gdy woła się na nią krócej: Agro, Nella czy Nel.
2. Proponowana ranga*: szczenię.
3. Cechy charakteru: Agronella jest wilczycą nieufną i zazwyczaj sprawia wrażenie zamkniętej w sobie. Tak bardzo obawia się bliższych kontaktów z jakąkolwiek żywą istotą, iż... zraża wszystkich do siebie własnym zachowaniem. Jest ona bowiem bezczelna i arogancka, a pokładów energii nagromadzonej w jej niewielkim ciałku nie wykorzystuje w sposób należyty, wszakże dokucza innym i często wyśmiewa z byle powodu. Dlatego pewnie jest nielubiana. Wszyscy omijają ją szerokim łukiem, bojąc się uwag na swój temat, które to mogą w każdej chwili opuścić na pozór niewinny pyszczek Nel. Jednak w stosunku do tych, którym zaufa, jest niezwykle lojalną i oddaną.
4. Historia**:
Agronella na świat przyszła niespełna rok temu. Śliczne toto było, małe, niewinne... Nic, tylko schrupać! A że wataha jej zamieszkiwała las, od którego na rzut beretem (bez obrazy żadnego usera ni postaci) było do niewielkiego miasteczka, futrzana kulka niewiele czasu potrzebowała, by ujrzeć dwunoga. Dwunoga z takim prętem czy coś, co to ogniem pluł i robił trzask nieziemski! Dwunoga w akcji, kiedy to z przyrządu tego wyleciało takie szybkie coś i trafiło jej ojca. Nie wiedziała, że pocisk ze strzelby myśliwskiej przebił serce basiora. Widziała, że ten padł jak długi bez ruchu, a po krótkiej chwili takie czerwone coś go zalało. Jednakże było to niedługo po tym, jak otworzyła oczki i postawiła pierwsze kroki, toteż niewiele z całego tego zamieszania pojmowała. Krzyki, wycie, ogólna panika, bieg, popłoch... Ale... jak poskładać to w jedną, choć względnie spójną, całość? Trzask. Głuchy, przeraźliwy, aż sierść dęba staje. Łubudubu! Oto nieopodal małej, jeszcze niezbyt sprawnie biegającej, Nelli padło ciało martwej matki. Pewnie gdyby szczeniak biegł szybciej, gdyby nie potykał się o własne łapki, gdyby wadera ta nie biegła obok, czuwając nad dobrem córki - co i tak okazało się okropnie naiwnym - może by przeżyła. Tak czy inaczej, sprawę gdybania zostawmy na uboczu, nie ma co się nad tym rozdrabniać, wszakże czasu cofnąć nie można. Młoda Agro została przy ciele matki, zwinęła się w kłębek i kwiląc żałośnie czekała. Sama nie wiedziała, na co. Czuła, że oto jej świat legł w gruzach. Może niewiele rozumiała, jednak szybko domyśliła się, dlaczego jej rodzicielka (pomimo przecież tak usilnych i poruszających serce prób ze strony wilczątka) nie podnosiła się i nie uśmiechała w jej stronę. Zasnęła.
<center>* * * </center>Kiedy się obudziła, nic nie było takie, jakim zapamiętała. Wszelkie kolory, kształty, zapachy... wszystko było tak okropnie inne! Wstała ospale i niepewnie, z niemałym przerażeniem rozglądając się dookoła. Powoli wszystko stawało się klarowne i logiczne. To nie był las! Nie była to też żadna znana polana czy łąka. Ba, tu w ogóle żadnych roślin nie było! Usłyszała skrzypnięcie, podkuliła ogonem i przestraszona położyła po sobie niewielkie uszka. Odwróciła się gwałtownie w stronę źródła dźwięku. Jakiś drewniany prostokąt zdawał się poruszyć, a obok niego stanęła... dziewczynka. Tak, Agronella wychowała się jako szczeniak u pewnej ludzkiej rodziny. Sumienie ruszyło kłusownika, kiedy ujrzał zwinięte, zziębnięte, osierocone wilcze dziecię? Niesamowite!
<center>* * * </center>Dni mijały. Agro czuła się coraz gorzej w otoczeniu dwunogów. Miała pół roku, kiedy poczuła, że naprawdę ma dość. W wieku 10 miesięcy opuściła tamtą chatę, nocą wymykając się przez niedomknięte okno. Dzisiaj jest tutaj i pałęta się samotnie po świecie.
5. Inne uwagi: brak.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agronella dnia Nie 18:34, 20 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:40, 20 Maj 2012 Temat postu: |
|
Przyjęta~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remika
Dorosły
Dołączył: 26 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:12, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Remika
2. Proponowana ranga: Ke? Dorosły, na razie.
3. Cechy charakteru: Remika jest otwarta na nowe kontakty, towarzyska i ma poczucie humoru. Posiada dystans do siebie, ale mimo wszystko niektórymi słowami można ją wkurzyć. Zazwyczaj jest spokojna. Zazwyczaj., bo gdy ma kumpla u boku, jest po prostu szurnięta.
Wadera lubi przedłużać wyrazy, używać niepoprawnej polszczyzny i wszystkich pouczać. Lubi denerwować innych. Nie, nie lubi, KOCHA. I nawet nie musi się starać, bo taka po prostu już jest.
4. Historia: Remika należała do takich wilków, które urodziły się, dorosły i odeszły od watahy. Życie Remiki nie miało się inaczej- przyszła na świat, bo jej rodzice tak chcieli. Wychowywali ją, a ona się ich słuchała. Po kilku latach, rodzina cały czas mówiła: Jaka ona już duża!- i tak dalej.
A Rem za każdym razem przewracała oczami, bo dla niej to żadna nowina.
Tak do czasu, kiedy już stała się dorosła. Rodzice uznali, że jest już duża i musi znaleźć swój dom. Ika wybuchnęła płaczem i błagała o litość. Niestety przegrała.
Wałęsała się po lasach, pustyniach, łąkach, sklepach oraz śmietnikach, ale nigdzie nie mogła zamieszkać. Powróciła do rodziców.
-Nie. Idź.- powiedzieli. Dodali potem, że to Alfa uznała, że ona musi odejść.
Dóóóóóóół.
Remika poszła tym razem w drugą stronę. Spotkała kilka wilków i innych wynalazków, aż dotarła tutaj.
-Pleeeeaaaseeee.
5. Inne uwagi:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Remika dnia Sob 13:17, 26 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:23, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
Historia trochę mało zrozumiała, ale ok - przyjęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalamität
Dorosły
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:27, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Kalamität(Niem. Nieszczęście)
2. Proponowana ranga: Tropiciel Bo widzę, że w Ogniu nie ma ani jednego.
3. Cechy charakteru: Kalamität jest bardzo opanowanym, cierpliwym i spokojnym wilkiem. Nie da się go wytrącić z równowagi, ani nawet trochę zdenerwować. Woli przebywać w lesie, gdzie może ćwiczyć do woli na Tropiciela i wzmacniać swoje zmysły, jeśli jednak przyjdzie właściwa chwila, może walczyć, choć nie zdarzyło mu się to ani razu. Jego spokój duszy jest wręcz przerażający. Jego charakter nie ma nic wspólnego z imieniem, można to od razu zauważyć. Szczęśliwie dla niego.
4. Historia: Było ciemno, gdy nagle wilczyca usłyszała jakieś szmery. Ostrożnie przysunęła się do otworu jaskini i nasłuchiwała. Złośliwy chichot i płacz szczenięcia nie wróżył nic dobrego. Serce jej aż stanęło, gdy zauważyła zbliżający się cień. Zamknęła oczy i bezszelestnie przylgnęła do podłoża. Nie trwało to długo. Chichot ucichł, po ów tajemniczej osobie został tylko zapach, lisi zapach. Saila warknęła złowrogo i spojrzała na szczenię leżące tuż obok jej łap.
- Ktoś ty? - zapytała zdziwiona i usiadła.
- Ja? Nie wiem. Rodzice nazywali mnie Kalamität. - powiedziało zdezorientowane dziecię.
- Kalamität... mnie zwą Saila. Ten lis to Twój ojciec?
- Nie, to jego feind.
- Kto?
- Wróg.
- Chodź do mojego domu i się prześpij, jutro pogadamy.
Wilczyca weszła do nory, zaś tuż przy niej Kalam. Pokazała mu, gdzie może się położyć, sama położyła się obok. Natychmiast zasnęli.
Był wczesny ranek. Gdy Saila obudziła się, zobaczyła niedaleko martwego zająca, a przy nim młodego wilka.
- Ty go upolowałeś? - zapytała bardzo zdziwiona.
- A dlaczego nie? Przecież mam już rok. - powiedział zadowolony z siebie Kalamität.
- Dobrze...
Wyminęła zgrabnie wilka i ruszyła na polowanie. Po chwili wróciła z dwoma królikami i zjadła je ze smakiem. To samo uczynił Kal.
- Jak to się stało, że tu trafiłeś? - zapytała się znów, tym razem z nutą zaciekawienia.
- Ja? najpierw zaczęło się od tego, że moja mama mnie urodziła, einzig, a planowała mieć z ojcem więcej dzieci, bowiem w ich watadze było zu wenig młodych wilków, a za dużo starych, którzy byli łatwym celem dla ludzi, nazwali mnie więc Kalamität, co oznacza Nieszczęście, ponieważ uważali, że będę pechowcem przez to, że urodziłem się jedyny, to przez ich religię, ja nie znam się na religiach. Mimo, że mnie nie kochali, byli moimi nauczycielami. Uczyli mnie polować, walczyć i dawali mi nauki na temat wilczego życia, ludzi i w ogóle. Gdy ukończyłem rok, zjawił się feind mego ojca i wsadził mnie do wora. Podróżował chyba dwa dni, lecz mi się wydawało, że całe wieki. Nagle usłyszałem krzyki dwunogów, szczekanie psów i skowyt lisa, zapewne złapali go w siatkę razem ze mną. Wpakowali nas do samolotu i wylądowali w tych terenach. Wypuścili lisa i mnie, jednak ten natychmiast zabrał swój worek i po długiej gonitwie mnie złapał, miał przewagę pełnego żołądka. Nie trwało to długo, gdy wylądowałem na ziemi. Zabrał swój worek i uciekł. Potem pojawiłaś się ty. - opowiedział samicy.
- A więc to tak było... naprawdę dziwna historia. Skąd pochodzisz?
- Z Niemiec.
- W jaki sposób tutaj tak szybko trafiłeś?
- Mówiłem, leciałem tak zwanym przez ludzi samolotem.
- Aha.
- Czy mógłbym już pójść? Dziękuję za nocleg.
- Ja Tobie nie bronię, tylko radzę iść na wschód, tam znajdziesz Krainę, to zupełnie niedaleko.
- Jeszcze raz dziękuję i do nie zobaczenia.
- Do nie zobaczenia.
Kalamität machnął wilczycy łapą i ruszył przed siebie, czyli na wschód. Czuł, że czeka go kolejna długa podróż. Westchnął głośno i dzielnie ruszył przed siebie. Po drodze upolował sobie parę królików. Spotkał wilka - Demona, który nie dawał mu przejść.
- Co chcesz? - Warknął wilk i szyderczo się wyszczerzył.
- Ganz und gar nichts. - mruknął Kal i zręcznie wyminął tą niezwykłą istotę.
Znalazł nocleg w pustym wykrocie, całkiem niedużym. Ledwie by się tam zmieścił drugi on, lecz przynajmniej było mu ciepło. Zasnął.
Następny dzień nie zapowiadał niczego niezwykłego. Młody upolował sobie dwa tłuste króliki i ruszył. Wydawało mu się, że ta podróż trwa bez końca, gdy nagle ukazała mu się cudowna przestrzeń w olbrzymiej dolinie, Kraina o której mówiła mu Saila. Raj, piękno nie do opisania. Ostrożnie ruszył przed siebie, lecz powinęła mu się łapa i zaczął się turlać ze zbocza. Skończyło się to niedużym guzem na głowie, więc zaczął go trzeć łapą i powoli ruszył przed siebie. Los go skierował ku terenom Watahy Ognia.
5. Inne uwagi: Czasem coś mu się wymsknie po niemiecku. ^^"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kalamität dnia Nie 16:27, 03 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:37, 03 Cze 2012 Temat postu: |
|
"watasze", nie "watadze". ^^
A poza tym przyjęty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Notto
Dojrzewający
Dołączył: 12 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:42, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Notto, Notto Surma.
2. Proponowana ranga: Zobaczę.
3. Cechy charakteru: Notto jest typowym nastolatkiem. Od kiedy wkroczył w wiek dojrzewania jest się trochę nieznośny i szalony, interesuje się przede wszystkim muzyką, grą na gitarze. Tworzy zespół, jednak nie wie, czy ów pomysł wypali. Ciągle marzy i zadaje wiele pytań nawet obcym. Nieraz ma zwariowane pomysły, nie boi się nikogo, a przynajmniej tak się mu wydaje. Mimo swego charakteru, nie plącze się do ostrych, zaciętych walk, tylko do szybkich, prostych bójek z równieśnikami. Jeśli chodzi o przyjaciół, jest zawsze przy nich i ich broni. Nic ująć, jednak trzeba dodać, że jest flirciarzem, nie mylcie go z podrywaczem.
4. Historia: Notto urodził się w krainie wiecznie żywej znajdującej się w pobliżu miasta. To zupełnie blisko krainy, w której miał się znaleźć. Wiódł swe życie po swojemu i nie dawał nikomu sobą rządzić. Zawsze chodził ze swą gitarą i uważał na nią. Gdy wyruszał na miasto, krył ją w swojej włąsnej samotni i mógł już wtedy ruszyć. Uwielbiał te przechadzki. Wtedy zawsze mógł spotkać się ze swą przyjaciółką, piękną suczką rasy owczarek podhalański. Szczerze, to się w niej zakochał bez wzajemności. Dni mijały mu szybko, aż wreszcie mu się to wszystko znudziło. Zabrał swą gitarę, 50 kości i ruszył. Po wędrówce trwającej dwa tygodnie dotarłtutaj, na teren Watahy Ognia.
5. Inne uwagi: ---
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:44, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
Przyjęty. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cukier
Dojrzewający
Dołączył: 12 Cze 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:39, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Cukier.
2. Proponowana ranga*: Dojrzewający.
3. Cechy charakteru: Cukier jest zapatrzonym w siebie wilczęciem, które myśli iż jest najważniejsze na świecie. Taki defekt Alfy i Omegi, wiadomo. Tak naprawdę niewiele wie o otaczającym go świecie, ale i tak się mądrzy. Bywa też wredny. Zresztą nie. On jest wredny. I widzicie? Cukier nie zawsze jest słodki.
4. Historia**: Gdzieś w odległej galaktyce żyło sobie szczenię o wdzięcznym imieniu Cukier. Było ono szczęśliwe, gdyż nie miało rodzeństwa i mogło robić co się mu żywnie podobało. Zrobiło się przez to zadufane w sobie i nieco pyskate, a przy okazji przebiegłe. Nie miało przyjaciół i było forever alone. Ale tak się mu podobało, więc tego nie zmieniał, a rodzice nie wtryniali się w jego sprawy. Tak, dobrze się mu żyło. Aż do czasu, gdy jego rodziciele postanowili przygarnąć inne szczenię. Nazwali je jego siostrą. Szczenię nie było zadowolone. Robiło więc wszystko, by ów siostrze uprzykrzyć życie. No i trzeba przyznać, że nawet mu się to udawało. Było tak do czasu aż osiągnął dojrzałość, a przy okazji osiągnął swój cel i pewnego dnia wypędzili siostrzyczkę z domu. No i wszystko powróciło do normy. Ale wilkowi nudziło się w rodzinnych stronach. Wyruszył więc w świat. No i jak wszyscy, trafił tu. To tyle, jeśli chodzi o historię Cukru.
5. Inne uwagi: -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maksymilian
Shrek
Dołączył: 19 Kwi 2012
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:48, 13 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ah, nie mam pojęcia czemu, ale lubię zadufane w sobie wilczki. :'D
Nu, akcept.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smash
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:43, 19 Cze 2012 Temat postu: |
|
1. Imię: Smash
2. Proponowana ranga*: Na ten czas młode, ale potem będzie zdawać na maga c:
3. Cechy charakteru: Zazwyczaj Smash udaje twardziela, lecz jest ostrożny. Na pewno duma bardzo go rozpiera. Jest z siebie tak dumny, jakby co najmniej ukończył szkołę ze średnią 6.0. Bywa egocentryczny i samolubny, co jest wynikiem poprzedniego życia. Lubi bawić się z innymi wilkami, tak z młodymi basiorami, jak z waderami. Smash to wilczek niezwykle kreatywny i ambitny. Jego celem jest zostać magiem.
4. Historia**:
Życie Smasha było lekkie. Co dzień bawił się i nie miał obowiązków. Spotykał się z kolegami oraz jedną młoda wadera, do której nic nie czuł. Zawsze fascynowały go bitwy. Do czasu, gdy poznał osobliwego wilka o maści czarnej niczym smoła, z zielonymi ślepiami, które nagle zmieniły kolor! Smash też takie chciał. Poprosił wilka, by on też mu takie sprawił, bo ów osobnik uprawiał magię! Basior rozejrzał sikę, po czym dotknął zamkniętych oczu wilczka. Gdy mały je otworzył, jego czarne oczy stały się błękitne! Młody podziękował serdecznie, ale, niestety, głośno. Zafascynowała go magia. I wtedy zaczęły się kłopoty, bo wszyscy obecni na placu zwrócili na nich wzrok. Przybyła straż. Pojmali czarnego wilka, a potem spalili go na stosie, bo w krainie magia była surowo zabroniona! Smasha też chcieli ukarać, ale ten podstępem wyrwał się z łap strażników i uciekł.
Błąkał się przez dłuższy czas. W tym czasie poznał tylko jednego wilka, który też był magiem. Mieszkał w okolicy krainy, w której rozgrywa się akcja w94. Zaprowadził Smasha właśnie w to miejsce, bo podobno tu magowie są bardzo dobrze traktowani...
5. Inne uwagi: Smash ma zmieniające kolor oczy. Jest zgoda admina c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|