Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:16, 21 Paź 2010 Temat postu: |
|
-To.. ze szczeniakami już ustalone, ale jak będą jeszcze chętni do zajmowania się młodymi, to będzie dobrze...- powiedziała. Temat ze szczeniakami jest zamknięty. -Co jeszcze ma na celu to zebranie?- to pytanie było do Karenaj i Jainy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Akeli dnia Czw 18:21, 21 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:03, 21 Paź 2010 Temat postu: |
|
Atrity? @.@
Otworzyła pyszczek, ale milczała przez chwilę, by odnaleźć odpowiednie określenie Bety.
- Pani... - Zaczęła niepewnie. - Karenaj mówiła, że chciałaby nas poznać... - Wspomniała początek zebrania. Nie chciała zaczynać. Musiałaby zobaczyć jak inni o sobie mówią, jak to wygląda. Dolna szczęka zadrżała lekko, a wielkie oczy przeszły niepewnie na Betę. Wadera była tuż obok niej, a właściwie przed nią, bo Shinra właśnie schowała się niepewnie przed wzrokiem innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Setha
Dorosły
Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kraina zimna i śmierci Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:23, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
Setha spojrzała na młodą wilczycę. Sama już nie pamiętała jaka ona była gdy była w wieku tej małej. Wiedziała tylko, że ci, którzy się wypowiedzieli na temat szczeniąt mieli rację. A ona? Setha była wdzięczna, że jej mama ją tak wychowała. Chociaż czasami uważała, że w środku siebie jest dużo starsza niż "na zewnątrz". Czule spojrzała na Siomh. Ciekawa również była kto zacznie opowiadać o sobie. Na pewno tym kimś nie była ona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:50, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Tak, chciałabym Was lepiej poznać, zorganizować coś wspólnego.-Uśmiechnęła się, lustrując wszystkich wzrokiem.-Ale o tym zaraz.-Zamilkła na chwilę i przymknęła oczy.-Jeden, dwa, trzy... - liczyła w myślach, uspakajając się. Zaraz potem wstała i z uśmiechem na pysku zaczęła chodzić pomiędzy wilkami, na chwilę zatrzymując się przy Shinrze i czochrając jej grzywkę łapą.
-Jesteśmy jedna watahą, macie racje, dążymy do doskonalenia siebie jako całości - watahy.-mówiła, każdego z osobna i wszystkich razem obdarzając uśmiechem.- Ale co nas łączy? Do czego dążymy? Kiedyś był to charakter jej członków. Tą watahę połączyły śmiech i ogólna wesołość. Ale tamte wilki odeszły.-Przeszła za wszystkie wilki i odwróciła się gwałtownie.-Co wiec połączy nas teraz?-mówiła podniosłym głosem-Co sprawi, że każde z nas powinno czuć się potrzebne, czuć się jednością? To cel do którego będziemy dążyli razem i osobno. Każdy z nas ma takie marzenia, których nie można spełnić w pojedynkę.-Na chwilę zamilkła, stojąc pośrodku zgromadzenia. Zamknęła oczy. Szeptała. -Tylko co będzie naszym celem? Co jest na tyle ważne, byśmy do tego dążyli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:05, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Wiem, że to głupie.. no ale można powiedzieć..- uśmiechnęła się nikle i wyjaśniła. -Jak o mir chodzi, myślę, że.. powinniśmy dążyć do dobra watahy... aby było mniej konfliktów w naszej watasze.. - oj... to powiedziała, ona widzi tylko pozytywne strony życia.. ale szczegół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:56, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
Assire siedział wysłuchując wszystkich. On zgadzał się z Szamankom. Zerknął na wszystkich zabranych, a jego wzrok zawiesił się na Karenaj. Czekał, aż ktoś coś powie. Siedział dumnie, dostojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:38, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
Tak banalne rozumowanie dorosłych wilków wprawiło małą wilczycę w zdumienie. Spory w watasze?
- Sądzę, że nie ma tu czemu zapobiegać. Kłótnia jest normalna, poglądy na świat różne, a między wilkami może dojść do nieznacznych sporów. Owszem, dążenie do rozpadu watahy, lub działania, które mają na celu zaszkodzenie jej w taki, czy inny sposób muszą być surowo karane i wyniszczane. Ale kłótnie i spory? Takie, które mogę rozpętać wielki spór tak, ale nie zabraniajmy podziału poglądów, które często prowadzą do małych utarczek. Powinniśmy się tym zająć, owszem, ale proszę, nie róbmy afer o byle mały kłótnie. - Stwierdziła całkiem poważnie. Tylko skąd u szczeniaka takie poglądy i stwierdzenia? Sama nie wiedziała. Poczuła się nieco pewniej i trochę żałowała tych słów. Tylko... Po co było słychać o tym, że ktoś nie poparł innego w jakieś błahej i banalnej sprawie. Lepiej byłoby zając się czymś ważniejszym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:44, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
-No tak.. nie mówię o tych małych kłótniach, mówię o czymś innym. Głównie o tym aby nie doprowadzać do takich dużych sporów. Wiem, że rzadko w naszej watasze zdarzają się takie duże konflikty, ale raz na dwa lata się zdarzają, albo mogą. Ale dziękuje, że zwróciłaś na to uwagę.- powiedziała i skinęła pyskiem do Shinry. Wróciła wzrokiem na betę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Star
Dorosły
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:43, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Więc pogoda ducha, jedność, porozumienie... i wolność- powiedział Star, wyłaniając się z zarośli. Skinął wszystkim łeb i łapa za łapą, podszedł bliżej i usiadł w mało widocznym miejscu. Czuł się paskudnie, a i jego wygląd zewnętrzny świadczył o tym, że uczestniczył w krwawej walce. Ledwo się dowlókł i znając Karenaj, schował się przed jej wzrokiem, by jego rany jej nie przeraziły. Na niego przyjdzie czas, teraz ważna jest wataha.
- Wolność, moi drodzy, to ważne pojęcie, o którym zapominamy. Nie toczymy wojen, ale nie jesteśmy też wolni- powiedział cichym, kojącym tonem. Nie chciał straszyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:49, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Rozwiń swoją myśl, proszę.-Powiedziała z niepokojem w głosie, czując zapach krwi. Spojrzała w jego stronę, lecz nie zdołała niczego dostrzec. Chciała do niego podejść, lecz wiedziała, że nie może, nie teraz. Teraz Ona musiała poprowadzić tą obradę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Star
Dorosły
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:58, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Jesteśmy uwikłani w różne schematy, powiązani zbyt mocno z innymi watahami. Mam wrażenie, że powoli zaciera się granica między Wiatrem, a resztą watah. Dochodzi do tego, że przyjaciele są ważniejsi niż wataha- powiedział ze smutkiem w głosie. Stłumił jęknięcie, gdy nieopatrznie poruszał ogonem, wyrażając swój niepokój.
- Być może przesadzam. Ale im dłużej to zjawisko ma miejsce, tym słabszą rodzinę stanowimy- powiedział do wilków Wiatru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akeli
Dorosły
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:27, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
Odwróciła pysk w stronę głosu i machnęła ogonem. Krew... pachnie tak samo jak ta nad Wodospadem Szeptów. Machnęła łbem i otuliła łapy ogonem .- Tak, zgodzę się ze Starem.- wtrąciła swoje pięć groszy dumna z tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:49, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
Słuchała wypowiedzi wilka, który dołączył niedawno. Czy miał rację? Pomyślała o Kyinri. Dzieliła je wataha. Tak już pozostanie. Nikt, ani nic tego nie zmieni. Lecz czy przez to miała nienawidzić tej młodej wilczycy? Zaoferowała jej miłość. Nie mogła teraz jej zabrać. Westchnęła. Może to co powie, wzbudzi jakieś poruszenie, może nie.- Nie uważasz, że przesadzasz?- spytała. Wstała i wystąpiła lekko na środek, tak by każdy mógł ją zobaczyć.- Czy ze względu na to, że dzielą nas watahy, mam nie utrzymywać znajomości z innymi wilkami?- podniosła głos. Nie wiedziała czemu, ale ta sprawa ją uderzyła. ,,Wiesz czemu... chodzi ci o tego bachora z Watahy Nocy."- prawda. Przymknęła oczy, by się opanować.- Chcecie, żebyśmy byli tacy sami, jak wilki z Watahy Nocy? A przynajmniej większość z nich? A gdzie się podziało pozytywne nastawienie do innych? Hmm?- spojrzała po zebranych.- Owszem, powinniśmy bardziej dbać o relacje między nami, ale pozostać również tym, kim byliśmy: wilkami, które nie odwrócą się od nikogo, kto będzie nas potrzebować.- parsknęła cicho i cofnęła się do tyłu. Usiadła przy córce. Paroma głębszymi oddechami uspokoiła targające nią emocje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hari
Wygnaniec
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani kosmosu. Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:29, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
Dalekowi zaraz przypomniały się jego przyjaciółki - Yumi z Nocy czy Mizu należąca do Wody. Zmarszczył nos, spoglądając na białą Dowódczynię i w pełni się z nią zgadzając.
- Najbliższe dla mnie osoby pochodzą z innych Watah - odezwał się neutralnym głosem, przymrużając jednak oczy. - Nie zamierzam rezygnować z ich przyjaźni i nie zamierzam również porzucić Stada. Te dwie sprawy mogą się łączyć - dodał, przekrzywiając łeb delikatnie w bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:47, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
Długo wpatrywała się w wilka, który przybył, aż głos zabrał Dalek. Kiwnęła głową na znak, że go popiera. Podniosła się niepewnie.
- Czy to, że chcę, lub przyjaźni się z kimś spoza Watahy, oznacza, że jest słaby? Oznacza to, że jest on istotą, która zdradziła i niszczy Watahę? Jeśli wyjdę ze swojej jaskini, oznaczać będzie to, że opuszczam ją na zawsze i zostawiam watahę? Nie. W watasze powinny istnieć więzi najsilniejsze, to prawda. Ale czy można zabronić kontaktów i przyjaźni z innymi grupami? Przecież musimy też mieć kontakty z innymi grupami. Nawet takie więzi mogę kiedyś pomóc. - Powiedziała, siadając i wpatrując isę w swoje przednie łapy. Pewność siebie łapała ją, gdy ta mówiła, lecz po pewnym czasie mała żałowała swych słów. Tylko czemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:09, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała najpierw na wojownika, później na młodą wilczycę. Uśmiechnęła się. Mimo młodego wieku, miała rację. Widać było odwagę w jej postawie. Tylko czemu zniknęła ona po zakończonej wypowiedzi?- Dokładnie tak.- powiedziała, by dodać jej otuchy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:35, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
Podniosła wzrok na białą waderę. Uśmiechnęła się nikle i podniosła głowę, patrząc na wszystkich kolejno. Wzrok jej spoczął na chwilę na Daleku i Becie. Kiwnęła w podzięce białej wilczycy i uśmiechnęła się znowu. Może nie jest tu tak źle jak myślała. Cieszyło ją to, że mimo tego, że jest mała, nie jest tu traktowana jak bezrozumne dziecko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deina
Dorosły
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 'No więc zaczęło się od tego, że mama i tata.. ' Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:56, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Kontakty z innymi nie mogą nas osłabić. Właśnie przeciwnie - dzięki temu zyskujemy niezależnych przyjaciół, którzy będą mogli przyjść z pomocą, kiedy nasze stado będzie w słabym stanie. - odezwała się z niewzruszonym spokojem. Jej prawdziwy stan ducha zdradzały jedynie nerwowe ruchu ogona. Ostatecznie - jej najlepsza przyjaciółka nie jest nawet wilkiem. Wewnętrznie cała ta wypowiedź nie poruszyła jej do granic, ale mocno zirytowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:59, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
Whitewind słuchała wszystkich uważnie. Raz potakując, a zaraz marszcząc nos z niezadowoleniem. Jej wzrok przykuł Star, gdyż wyczuła zapach krwi, kiedy tylko się pojawił. Znając Karenaj będzie miał awanturę przeplataną z troskliwymi zabiegami. Powstrzymała śmiech na samą myśl o tym, jak jej przyjaciółka stara się mu dogodzić jednocześnie wciąż się wykłócając.
- Macie rację. W szczególności ty, Deino. - Posłała waderze delikatny uśmiech, aby po chwili powrócić do przerwanej mowy. - Przyjaźniąc się z wilkami z innych watah, zyskujemy sprzymierzeńców, którzy z pewnością nie zawahają się nam w razie czego pomóc. Nie powinniśmy zaprzestać się z nimi przyjaźnić, a wzmocnić te więzy. Nie możemy otaczać się grubą skorupą, twierdząc, że możemy przyjaźnić się tylko z wilkami z naszej watahy, bo to sprawi, że odgrodzimy się od reszty do tego stopnia, że w końcu zaczną nas ignorować lub, w najgorszym przypadku, uznają za wroga. - Przypomniała sobie, jak poznała Dantego. - Tak samo nasi dowódcy powinni utrzymywać kontakty z Alfami innych stad, aby zaczęli się z nami liczyć. - Tutaj spojrzała krzywo na Stara. A więc jakie on ma kontakty z innymi watahami? Czy chce zagrozić swojemu stadu, narażając się na gniew innych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:11, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
Siom westchnęła po cichu. Jak zwykle, ona wyskakiwała z pomysłem, a inni zbierali laury. No cóż. Nie zamierzała jedna ani się obrażać, ani odchodzić. Nie była wilkiem, który zwraca zbytnią uwagę na takie bzdety. Jednak coś ja ukłuło w sercu. Zagryzła wargi. Chodziło o dobry watahy, a nie jej fanaberie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|