Odkrycie - Obrada nr IV

Szandia

Szandia zauważyła, ze Crystal nadal jest zaciekawiona. - Przecież Akeli powiedziała, ze odkryła świątynie. - powiedziała. Może tamta tego nie słyszała. Słońce teraz świeciło, dając przyjemne ciepło.

Crystal

Szandia jednak się myliła. Crystal słyszała, że odkryto jakąś świątynię, ale mimo to czekała na więcej informacji. To trochę tak jakby obchodzić urodziny, a nie wiedzieć, które to. Wilczyca nigdy nie lubiła żyć w niewiedzy, od zawsze ciekawił ją świat, a o takiej sprawie chciała usłyszeć jak najprędzej.

Hiretsuna Shinigami

Przyszedł tutaj basior z grzywą na oczach. Usiadł gdzieś bliżej wader i swoimi bursztynowymi ślepiami patrzał się na nie z zaciekawieniem. Mial nadzieje że nie odwali mu przy nich palma no ale cóż. Najbardziej patrzał się na jedną błękitno-białą waderę i to z niemałym zaciekawieniem.

Akeli

Spojrzała na przybyłego wilka, widziała jak nachalnie wpatrywał się w biednąCrystal. jednak nic nie odpowiedziała, postanowiła się nie wtrącać. Odchrząknęła tylko. -Ish nu palah.- powiedziała do przybyłego wilka który jak widać nie znał słów powitania. A czemu powitanie watahy? A tak jakoś jej się wyrwało.

Crystal

Wilczyca zauważyła, że Raven najwyraźniej się jej przygląda. Trochę ją to krępowało, jednak wolała tego nie okazywać. Spojrzała na niego jednak udając, że nic nie zauważyła. Była ciekawa jego reakcji...

Hiretsuna Shinigami

Basior i tak się jej przyglądał no a co ? xD Cóż musiał uważać jako iż dawno tu nie był i zdziczał. Ehh ,dobrze że była tu Szandia jako iż tylko ona mogła go uspokoić czy poprostu przygnieść do ziemi. Kiwnął na powitanie waderze która się do niego odezwałą po czym zaczął przyglądać się każdemu.

Talia

Talia wszystko słyszała. Jakieś świątynie? Ta wieść ją trochę zaciekawiła. Nagle jej uwagę zwrócił wilk, który się przyglądał każdemu. Co się tak rozglądasz?-Zapytała i uśmiechnęła się jak cwaniak. Mimo dorosłęgo wieku, jeszcze ją było na to stać. Patrzała to na Akeli, to na Karenaj. Zrobiła sobie w myśli 'maraton', która pierwsza powie jak najwięcej informacji. Jednak to było tylko dla zabawy.

Crystal

Crystal postanowiła 'zająć' już sobie miejsce. Podobno od 18.00 miały być podane szczegóły tej obrady, więc wolała usiąść z przodu, aby wszystko dobrze widzieć i słyszeć. Zerknęła jeszcze na chwilę do Raven'a i lekko się do niego uśmiechnęła. Po chwili jednak odwróciła łeb, a jej oczy utkwiły w Karenaj oraz Akeli.

Hiretsuna Shinigami

Basior warknął ukazując zęby jak i dziąsła
- A co ci do tego?! - warknął jeżąc sierść a raczej grzywe na karku. Dmuchnął w grzywe jako iż wpadała mu do ślepi, spojrzał na wypadek na Akeli i innych. Wiedząc że nie zwrucą mu uwiagi miał się na baczności. Spojrzał na Crystal i odwzajemnił lekki uśmiech. Usiadł także blisko aby wszystko widzieć.

Akeli

Odchrząknęła gdy zobaczyła zachowanie wilka. Jednak nie wtrącała się. Nie podobało jej się jego zachowanie, tamta wilczyca chciała się tylko dowiedzieć. Machnęła ogonem. Odwróciła pyszczek w stronę Karenaj. Westchnęła cichutko i znowu przejechała ogonem po ziemi.

Talia

Talia omal nie wybuchła śmiechem.
- Po co Ci warczeć, jeżu? - Zapytała dla żartów.
Zaśmiała się i przez dobre dwie minuty nie mogła się pochamować. Potem tylko chichotała. Nie była podobna za bardzo charakterem, do swego brata, Xytherian'a. Jednak go lubiła bardzo. Ale nikomu, poza nim, nie zdradzi swojej płci. Chichotała dalej jednak ze swych słów, które powiedział Raven'owi. Potem się uspokoiła i zrobiła się poważna.

Szandia

Szandia spojrzała na basiora. - W czasie zebrania się opanuj. - powiedziała do niego. Wstała i podeszła do wilka. Musiała go teraz pilnować. Powinni jej dać medal za niańczenie dorosłych. Uśmiechnęła się pod nosem, czekając na rozpoczęcie.

Hiretsuna Shinigami

Słysząc słowa tamtej warknął jeszcze bardziej
- Jeszcze jeden raz a pożałujesz - warknął wbijając pazury w glebe. Miał chęć rzucić się na tą poczware i rozszarpac ją na oczach wszystkich no ale cóż. Zebranie watahy więc musiał się jakoś pochamować.
- Po zebraniu się policzymy - dodał i już usiadł.

Akeli

No nie! Tego już za wiele! Odeszła od Karenaj i spojrzała na wilka z wyrzutem. -Policzycie się? Proszę abyś się opanował!- powiedziała do wilka i spiorunowała go wzrokiem, po chwili podeszła do Talii. -Ty też się uspokój proszę.- powiedziała do niej i wróciła na miejsce obok Karenaj. W tej watasze miało nie być takich typów sporów.. nie do ogarnięcia normalnie, jeszcze tego typu groźby.. nie mogła siedzieć cicho.

Hiretsuna Shinigami

Basior takze spiorunował Akeli. Kto jak kto ale on sobie nie daje w kasze dmuchać,co to to nie! Basior warknął tylko cicho kiedy ta odeszła od niego i wrócila na swoje miejsce. Jeżeli tamta się nie uspokoi to on ją okaleczy lekko jak na siebie. Ale on nie żartował z tym policzeniem się po zebraniu.

Crimson

Crismon przybył do swej Watahy nieco zakłopotany. Czy kiedykolwiek był już na jakiejś obradzie? Nie pamiętał... Skinął łbem do Bety i wadery, która uciszała inne wilki. Usiadł pod jednym z drzew.

Szandia

- Torak. - warknęła na niego. Oj ona będzie musiała go pilnować. Wyciągnęła pazury na wszelki wypadek. Ona będzie miała z nim przeboje. Machnęła ogonem. Zebranie powinno się zacząć.

Akeli

Co jak co, ale ona jest wyżej w hierarchii niż Raven, ona sobie nie pozwoli na to aby ktoś położony niżej od niej jej nie szanował! Co to to nie! Również skinęła łbem do wilka który pojawił się właśnie na zebraniu, czemu Karenaj się jeszcze nie odzywała? No cóż... może niedługo się odezwie. Machnęła ogonem. No cóż...

Talia

No cóż. Talia nie chciała, by Akeli się tak kłopotała. Tylko, gdy Raven się na nią spojrzał, to ona zaczęła się lekko śmiać. Walka na arenie? To by było coś! Teraz jednak ona się uspokoiła i w mgnieniu oka spojrzała na Akeli, to na Betę, to po raz ostatni na Ravena. Westchnęła cicho. Chciała trochę powalczyć, lecz miała lepsze nieco chęci. Gdy zauważyła nowego, to się doń uśmiechnęła przyjacielsko, choć go nie znała. Była ciekawa, jaki on jest.

Hiretsuna Shinigami

Basior spojrzał na nią
- Czego?! - odpowiedział i położył się czekając aż wszyscy się zbiorą. Tak będzie z nim miała przeboje i to jakie. Jak zebranie się skończy pójdzie podenerwować niedźwiedzie.