Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:48, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała jedynie na egzaminatora, który rozciął sobie łapę. Żeby tak się poświęcać dla testu? Może Hacunka będzie musiała także leczyć choroby psychiczne? o.o
Westchnęła jedynie i bez słowa pobiegła w stronę źródła, po drodze zbierając trzy większe liście. Złożyła je w garnuszek i nabrała wody. Ostrożnie wróciła do "pacjenta" i przemyła ranę. Śnieg nie przebił się przez gałęzi drzew, więc w lasku powinna znaleźć babkę lancetowatą. Bez dłuższego zastanowienia pobiegła po nią. Zebrała kilka większych liści, które mimo wszystko trudno było znaleźć i przydreptała znów go egzaminatora. Przyłożyła kilka liści by zakryły ranę i obwiązała je linką, którą utworzyła po wyciągnięciu nitek z łodygi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:30, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Samiec uśmiechnął się, a następnie rozejrzał. Obserwował dokładnie jak opatrzyła mu ranę. Na sam koniec zamachał gwałtownie ogonem i nastała cisza.
- Dobrze! - rzekł z wielką radością. Westchnął z wielką ulgą.
- Zdałaś - oznajmiła powracając na nią wzrokiem. Rzucił jej bandaż, który miał gdzieś tam schowany.
- A to dla ciebie. Na pewno przyda Ci się - powiedział. Taki mały prezent z okazji świat. Po chwili ruszył w kierunku wyjścia, kulejąc. Na sam koniec tylko krzyknął:
- Merry Christmas! - I znikł.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:51, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Była z siebie bardzo zadowolona. Również odetchnęła z ulgą i uśmiechnęła się do egzaminatora.
- Bardzo dziękuję, Wesołych! - zawołała jedynie za nim. Rzuciła bandaż na śnieg obok siebie i upadła nań, śmiejąc się wesoło. Tyle odkładała przystąpienie do tego testu. Nie było wcale tak trudno! Roześmiała się jeszcze głośniej, łapiąc za brzuch. W końcu wstała, zgarnęła prezent i oddaliła się z polany. /zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|