Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:47, 16 Sty 2012 Temat postu: Północna Granica - Promienne Moczary |
|
Od północy najprościej jest dostać się na tereny Watahy Ognia, bowiem od pozostałych terenów dzieli je tylko ogromny Promienny Las. Jest to miejsce niezbyt przyjazne i o to właśnie chodzi - ma ono odstraszać niepowołanych wizytatorów terenów Ognia i zniechęcać ich do wkradania się na tereny. W lesie wytyczona jest tylko jedna ścieżka, usłana czarnymi jak węgiel kamieniami, którą bez problemów dotrzesz do upragnionych miejsc. A niechaj Cię tylko bogowie bronią, żebyś nie spróbował zejść z wytyczonego szlaku! Wśród roślin i gęstych krzaków ukryte jest głębokie i zdradzieckie bagno, które niejednego już naiwnego podróżnika zabrało do siebie raz na zawsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kociusiek
Nowy
Dołączył: 06 Cze 2012
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Jaskinia mroku i śmierci Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:56, 08 Cze 2012 Temat postu: |
|
Wleciała narobiła chuku i grzmotu zionęła ogniem rozwaliła drzewo i odleciała... nie ma litości, bowiem pochodzi z krainy bezlitosnej i śmiertelnej, w której trzeba zabić aby żyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemezys
Dorosły
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:43, 25 Paź 2012 Temat postu: |
|
Delikatnie stawiając łapy, wkroczyła na obrzeża terenów Ognia, nie kto inny jak Nemezys. Przez jej głowę przedzierały się obrazy z przeszłości, jednak były one bardzo niewyraźne i nieliczne. Zdołała odkryć iż pochodzi z watahy Ognia - i to właśnie postanowiła zmienić. Musi odnaleźć jakąś władzę...
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kassie
Młode
Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się bierze ziemia? Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:13, 22 Gru 2012 Temat postu: |
|
Tup, tup. Tupały jej małe łapki. Radosna minka gościła na jej kufce. Nie zwracała uwagi na otoczenie. Wzrok był wlepiony w łapy które się plątały jak wąż ogrodowy. A to zobaczyła gałązke, patyk odrazu lądował pomiędzy jej małymi kiełkami. Wiedziała że znajduje się na terenie watahy Ognia, straszne? Gdyby mogła to by już dawno by tu zrobiła pomnik lecz nie ma jedzenia i kocyka.
Z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:33, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
Powoli na terenach Północnej Granicy, pojawiła się wysoka i przeraźliwie chuda wadera. Na jej czarnym ogonie, dyndało coś dużego. Był to duch, który się po prostu do niego przyczepił. Denerwował ją, fakt... Jednak nie mogła się go pozbyć! Niby poszła sobie na tę całą wyprawę, ale nie liczyła na to, że ją duch weźmie zacznie przez nią nawiedzać. Morte sama nie wiedziała dlaczego, ale wolała z nim się nie kłócić. Zapewne była tysiąc razy mocniejszą wilczycą, ale to duch. Tutaj na nic nie zda się, jej siła i moc.
- Już niedaleko... - Wysapała, idąc przez Promienny Las. Ze ścieżki nie miała zamiaru zboczyć, bo chciała dotrzeć jak najszybciej do swego legowiska. A ta droga była najkrótszą.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:27, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
Post będzie krótki, jako i niedługa przeca obecność Alastaira w tym miejscu. Oto bowiem ścieżką usłaną kamieniami podążał truchtem samiec. Nieco wolniej, albowiem zmęczył się nieznacznie, bo też bieg jego chwilę dłuższą już trwał. Ale nadal nie dawał się złapać Salome, a kiedy ta próbowała go jakoś pochwycić, odskakiwał na bok. Oczywiście towarzyszył temu głośny, serdeczny śmiech, albowiem Alek istotą serdeczną był i pełną energii!
zt/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:04, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
Patrząc na ostatnie posty, które pojawiły się na granicach, zaczynam się zastanawiać, czy tylko ja w pełni z nich korzystam? No, nic. Nie jest to najważniejsze. Grunt, że ktoś jeszcze o nich pamięta i - co więcej - lubi z nich korzystać. Alastair do tego typu osobników należał.
Aby nie nabijać nieco bezsensownie postów, przez całą swoją podróż przez ten las pilnował, aby Taimi podążała u jego boku. Źle by się czuł, gdyby szła za nim. Nie chodziło o to, czy patrzyła na jego pupę czy ogon. Po prostu... jakby się od niej izolował - a nie chciał, w żadnym razie!
/zt/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:16, 27 Sty 2014 Temat postu: |
|
Piętnaście słów, opisujących przekraczanie granicy. Wbrew pozorom wcale nie jest to tak proste zadanie, jak niejeden pewno przypuszcza. Opiszmy zatem jej sposób przemierzania kolejnych kroków. Zacznijmy od tego, jak bardzo interesowało ją wszystko wkoło. Była tutaj pierwszy raz, rozglądała się zatem z ciekawością w każdą niemalże stronę, obserwując las bacznym spojrzeniem. Podążała ostrożnie, tuż obok wilka, bacznie stąpając po kamieniach. Nie chciałaby się tutaj zgubić, za nic w świecie...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:45, 31 Sty 2014 Temat postu: |
|
No, tak... Wybiegając ostatnio do lecznicy na śmierć zapomniał o odwiedzeniu Granic. Teleportował się, w panice i obawie o własne życie! A dopiero, kilka dni wcześniej, wspominałam, jak chętnie i często z nich korzystam. Oj tam, ostatnio zależało mi na ratowaniu zdrowia Alka, w końcu nie każda kobitka leci na rozległe blizny, prawda? Zważywszy, iż na miejscu blizn nie rosną włosy, pewnie sierść też nie... Może być zabawnie!
Do rzeczy...
Wilk miał poważne zadanie: przygotowanie miejsca narady. Oczywiście zatrzymał się na moment, by niepewnie łapą sprawdzić, gdzie znajduje się bagnisty teren. Okej, można się ukryć. Jeśli będą próbowali go zaatakować, potopią się!
MWAHAHAHAHAHH!
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|