Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mack
Duch
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2879
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:38, 02 Maj 2011 Temat postu: KP Mack'a |
|
Imię: Mack
Wiek: 10 lat.
Proponowana ranga: -
Ranga: Duch
Historia:
Wszystko zaczęło się na polanie, niedaleko Stalowych Gór. Tam jeszcze
jako młode poznali się rodzice Mack'a. Małe, nie doświadczone szczeniaki. Jednak ich rodziny były ze sobą skłócone. Tak przez kilka lat Moongroow i Vermilia spotykali się przy jednej z gór. W końcu nastał dzień, gdy oboje dorośli. Postawili rodziców przed trudną decyzją, a mianowicie powiadomili ich, że chcą być ze sobą bez względu co było kiedyś. Niestety obie strony usłyszawszy te słowa wpadły w wielką złość, zakazali więcej spotkań. Noce i dnie pilnowano Moongroow'a i Vermilie, by się nie wymknęli ze swych legowisk.
Pewnego ranka po kilku tygodniach tkwienia w zamknięciu uciekli omijając straż. Stwierdzili, że nie mają poco wracać. Ruszyli w świat, dano im szanse na poznanie wielu osób, które dużo przeżyły. Osiedlili się w niewielkim lesie prze który przepływał niewielki strumyk. Nocą złączyła kochanków wielka miłość, z której narodził się mały, niegroźny wilk o dużych oczach i szczupłym pyszczku. Zwali go Mack. Imię te nosił dziadek
Moongroow'a. Był dowódcą wojowników co zagrażało jego życiu, ponieważ często wyruszał na niebezpieczne misje. Obawy się sprawdziły. Przyszła wieść o śmierć wielkiego Magnusa. Cała rodzina trwała przez kilka długich miesięcy w smutku. Stracili najlepszego członka rodu.
Przy wschodzie słońca, gdy Mack zbudził się w legowisku dostrzegł, iż jest sam. Wystawił łebek na zewnątrz, czuł strach i lęk. Ujrzał kałuże krwi, jednak ni matki ni ojca nie było widać. Podszedł do strumyka... Owa woda była krwisto czerwona, cóż mogło się stać? Przez tak małą główkę przeleciało wiele pyta, ale na żadne nie był w stanie odpowiedzieć. Czekał cierpliwie przed wejściem do legowiska na rodzicieli. Minęła pierwsza godzina, druga godzina, trzecia godzina... Nagle poczuł się bardzo głody, a zarazem senny. Nie miał pojęcia jak zapolować na zwierzynę, zwykle był w tym wyręczany. Pusty żołądek dawał znać coraz bardziej, ledwo stał na łapach. Zza krzaków wyłoniła się wiewiórka, może ją dogoni? Nie czas na gdybanie, szczeniak powolnym krokiem skradał się w stronę zdobyczy. Po kilku minutach o dziwo rude stworzonko znalazło się w pyszczku wilczka, ale to było za mało. Rozglądając się za kolejnymi zwierzakami oddalał się coraz bardziej od legowiska aż trafił do wsi. Tam przerażeni ludzie zaczęli w popłochu uciekać widząc wilka. Te dwunożne istoty dla Macka' były bardzo dziwne.
Wędrując tak przez parę dni trafił tutaj do tej krainy. Tu poznał parę wilków, którzy stali się dla niego ważnymi osobami w życiu. Wreszcie dorósł po długim pobycie w owej krainie w jego sercu zagościło wiele pań, jednak żadna z nich nie pozostała na dłużej. Stwierdził, iż życie jego jest bez sensu, dlatego rzucił się w przepaść. Stał się duchem. Często się zastanawia czy dobrze postąpił, może jego los by się odmienił? niestety kości zostały rzucone...
Charakter: Jest, a raczej był ciepłym i kochającym basiorem. Dla przyjaciół mógł skoczyć w ogień, bez przeszkód wszyscy (nawet obcy) mogli prosić go o pomoc. Cierpliwy, przyjazny dla szczeniaków. Niestety wszystko to upłynęło jak całe życie wraz z ciałem. Pozostała dusza, obłąkana duszyczka nie wiedząca co ma czynić.
Ekwipunek: On już nic nie posiada.
Coś więcej: -
Atrybut: Siła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karenaj
Wilk Spoza Krainy
Dołączył: 03 Paź 2008
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:44, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Mack? o.O Ciesz się, że zawitałeś w nasze skromne progi!
Bardzo mi się KP podoba, tak więc akcept;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|