Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rishia
Młode
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:40, 05 Lip 2011 Temat postu: Rishia i jej KP |
|
Imię: Rishia
Wiek: Młode
Proponowana ranga: Mag
Ranga: Młode
Historia: Przy niewielkim, tudzież małym miasteczku o nazwie Meldi Dei, zamieszkała grupa smoków i wszystkie stanowiły wielką rodzinę, która zaś trzymała się razem. Ris nie miała pojęcia o istnieniu swoich bliskich, albowiem była uwięziona w skorupce. Jedynie co słyszała to łomotanie, a jakże piękny rytm, bicia swojego serca. Całe grono czekało na moment, który obdarzy ich narodzin młodej samiczki. Niestety dni mijały, zatem czas przedłużał się bardziej gdy mała jeszcze siedziała w cieplutkich ścianach, obklejonych śluzem. Następna noc w pełnij księżyca. Nieoczekiwanie pancerz jajka zaczął pękać. Ujawnił się pyszczek, niczym robak wyłażący z ziemi, po czym głowa, a następnie reszta ciała przebiła się na zewnątrz. W tej chwili młoda gadzina ujrzała swą matkę imieniem Geltruda. Potem rzuciła wzrok na ojca Merciego. Widok był jeszcze rozmazany, ponieważ narodziła się, od co. Rodzice smacznie spali, lecz gdy Ris zaczęła oddawać różnego typu odgłosy, poczęli leniwie otwierać oczy. Nagle smoczyca odwróciła łeb w stronę wyjścia, lecz widziała niebo wypełnione gwiazdami. Usłyszawszy dźwięki zauważyła coś małego i wtulające się w nią. Samica ryknęła, tak by wszystkich zbudzić i krzyknęła do samca - Merc! Obudź się! Nasze maleństwo przyszło na świat! - Teraz była wręcz prze szczęśliwa. Smok podszedł do świeżo, wyklutej samiczki. Uśmiechnął się nie zwracając uwagi na inne rzeczy. Matka ponownie ryknęła by zwołać pozostałych. Żaden z członków stada, nie odezwał się - Co się stało? - Spytała matka z przerażeniem. -
- Pójdę sprawdzić - Rzekł ojciec, po czym poszedł na zwiad. Nie odzywał się przez chwilę. Geltruda podchodząc niespiesznym krokiem do partnera, spytała cicho z przejęciem - Czemu... Nic nie mówisz? - Była zaskoczona zachowaniem samca, lecz zaraz jej oczom ukazał się ten sam widok, oniemiała. Całe miasto, wraz z lasem zostało doszczętnie zniszczone przez ogień - Kto odważył zrobić... Takie głupstwo? - Spytała samica gniewnym tonem, lecz ojciec się nie wypowiedział, albowiem zapanował w nim gniew - Na pewno uczyniły to inne smoki - Powiedział jeszcze bardziej zezłoszczony - Idź znaleźć dobre leże. Dołączę do was - Odparł schodząc w dół. Pożegnał się z rodziną, a następnie wzbił się w powietrze szukać winowajcy. Matka bez wahania wzięła małą w pysk i wyruszyła na poszukiwanie nowego domu. Po długiej i wyczerpującej wyprawie, smoczyca była zmęczona tym wszystkim, ale jej wysiłek nie poszedł na marne. Dostrzegła niedużą, skalną jamę i wylądowała puszczając Ris, natomiast matka weszła do jaskini, po czym położyła się obserwując samiczkę. Młoda bawiła się i śmiała, nie zdając sobie sprawy co się wydarzyło, ponieważ była głupim oraz niewinnym maluchem, żyjącym bez zmartwień. Dzień po dniu, a partnera wciąż brak. Samica pomyślała, iż coś tu śmierdzi i wiedziała, że już nie wróci. Ona zna takie wybryki, więc postanowiła nie siedzieć bez czynnie. Wzięła córkę na grzbiet i wyfrunęła stąd jak najszybciej. Wiedziała dokąd ma lecieć, miała cel. No i przytaszczyła się w to miejsce. Do krainy, w której małej będzie znacznie lepiej. Zasiadła przed bramą. Zaraz dała Ris na ziemię i rzekła ze smutkiem, a także ze łzami w oczach, spływających po jej, grubej skórze - Mama musi lecieć... -
- Będziesz tu szczęśliwa, wiesz...? - Wyciągnęła z sakiewki amulet i powiesiła na szyi córki - Proszę, to dla ciebie abyś nie zapomniała o nas i swojej rodzinie. Będzie cię też chronił...
- Choć całej rodziny, nie poznałaś - Dodała. Przy końcowych słowach poczęła mówić drgającym głosem rozpaczy. Nagle samiczka powiedziała delikatnym, dziecinnym głosikiem - Nie smuć się - Dorosła smoczyca uśmiechnęła się lekko, ale łzy nie poprzestały wypływać. Pierwszy i ostatni raz usłyszała jej śliczny, delikatny głos. Złapała ją w pysk i dała na teren owej krainy - Żegnaj moja śliczna - Ostatnie słowa wypowiedziała do małej lecąc gdzieś w górę. Zaraz samiczka poczęła sama płakać, gdy ujrzała, iż matka odlatuje bez niej. Nie wiedziała czemu, z jakiego powodu. Geltruda słysząc małej wołanie nie odwróciła się i brnęła dalej, aż w końcu znikła za mgłą chmur. Ta chwila była dla niej bardzo bolesna, opuszczając swoje młode miała wyrzuty sumienia. Samiczka obejrzała się za siebie, lecz nie miała odwagi pójść w nieznane miejsce. Pozostała więc przy bramie i wkrótce zasnęła. Następnego dnia ośmieliła się zapoznać z tutejszymi. Kto wie co ją spotka...
Charakter: Smoczyca jest przyjaźnie nastawiona. W prawdzie, może być nieobliczalna i zrobić coś złego, dobrego lub głupiego. Bywa też, iż potrafi ukazać swój gniew, lecz także i dobro. Grzeczna oraz posłuszna gdy trzeba. Skora do pomocy w każdej chwili. Ma za sobą ciężkie przeżycia, tudzież bywa płaczliwa gdy przypomni sobie, choć jeden moment spędzony z rodzicami, przez co może też wylać swoją presję na innych. W tedy może dojść do poranień.
Ekwipunek: 50 kości, srebrny amulet.
Coś więcej: Gdy jest pełnia księżyca, nie przesypia nocy.
Atrybut: Zręczność
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rishia dnia Śro 11:49, 06 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Josephine
Dojrzewający
Dołączył: 02 Lip 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:54, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
Na początku można mieć tylko dwie rzeczy. Z gramatyką może nie jest tak drastycznie, więc odpuszczę, ponieważ nie mam siły nawet pokoju sprzątnąć. Popraw ekwipunek, to będzie akcept.
~Shapira
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Josephine dnia Śro 11:25, 06 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rishia
Młode
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:07, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
Już poprawione :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:47, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
Akcept.
Shap
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|