Sidney

Sidney

Imię:

Sidney, zupełnie tak jak pewne piękne miasto.

Wiek:

Jeszcze wiele lat życia przed nim. [4 lata]

Proponowana ranga: Po dłuższym zastanowieniu - Szaman, bądź mag. Ewentualnie artysta. No i przy okazji Latający Wilk.

Ranga:

Jak do tej pory jest to jedynie "Dorosły", acz mam nadzieję, że w niedługim czasie się to zmieni.

Historia:

Sidney? A któż to? Jaka przyziemna istota nosi to imię? Młodzian dopiero się narodził, poznaje świat, jak i cud zwanym życiem. Już od pierwszych chwil jest chętny wiedzy, zawsze uśmiechnięty i wesoły. Można tez rzec iż jest niepoprawnym romantykiem, oraz niezwykle utalentowanym artystą. jego matką jest Kanna, a ojcem Riohi. Posiada także dwójkę rodzeństwa: Noen'a oraz Fallon. Sidney nie miał ciekawej młodości. Nic praktycznie się nie działo. Zrozumiał czym są skrzydła i dlaczego je nosi, poznał parę osób. Nic wielkiego, nadzwyczajnego. Za to dorósł niebywale szybko. Nie wiadomo czy to anomalia genetyczna, czy jego wielkie pragnienie o byciu dorosłym zadecydowało. Teraz dorasta, pełny szczęścia i energii, by brnąć przez ten świat z uśmiechem na kufie. Jego charakter nie uległ zmianie, praktycznie się nie zmienił.
Niedługo później wstąpił do klubu Black Mad Star, gdzie poznał miłość swojego życia - Adę. Mimo sporej różnicy wieku trwali w miłości dość długo. Dzięki niej Sidney miał okazję zobaczyć, jak naprawdę wygląda świat z góry. Szczerze powiedziawszy niezwykle mu się spodobał.
Jednak powiadają, że wszystko co dobre kiedyś się kończy, prawda?
W związku z dorosłością Sid zaczął pić, przemieniając się w imprezowicza. To pogorszyło jego stosunki z wybranką, dodatkowo powoli zmieniając jego charakter. Stał się niemiły, złośliwy i szyderczy. Obchodziła go tylko jego osoba, reszta była po prostu bandą idiotów. Postanowił porzucić Adę i zerwać wszelkie kontakty z jego przyjaciółmi. Wilk postanowił opuścić krainę na dobre, jednak jak się później okazało - powrócił. Odmieniony.
Nawet wyglądał zupełnie inaczej, nie mówiąc już o charakterze. Zdawało się, że nie zna żadnego uczucia. Radości, miłości, smutku, wrogości - kompletnie nic.
Zauważając, że coś z nim nie tak postanowił udać się do szamana, którego poznał podczas swej pierwszej wędrówki poza krainę. Ten przywrócił w nim dawny blask, dawny charakter, dawne życie.
Jak ta historia potoczy się dalej? Cóż, nigdy nie wiadomo, choć jedno jest pewne - Ten samczyk długo zapadnie wam w pamięci.

Charakter:

Choć basior przeżywał różne zmiany swej osobowości już powoli się ustatkował. Ja za dawnych lat, przejawiają się u niego zdolności artystyczne, niestety nie tak wielkie jak kiedyś. Wilczek bardziej zaczął się interesować światem, który go otacza. Doceniać każdy kwiatek, drzewo, czy kroplę wody. Zwykle jest raczej spokojnym, wesołym optymistą, choć są takie dni, kiedy czuje się po prostu fatalnie i ma ochotę zamknąć się przed wszystkimi na zawsze. Marzyciel wiecznie chodzący z głową w chmurach, do tego jest też niezwykle niezdarny - prawie codziennie potrafi sobie coś przypadkowo zrobić. A to źle skoczy, a to nie tak nogę postawi - stara się nad tym pracować, ale średnio mu wychodzi. Jest również nieuleczalnym romantykiem i lojalnym przyjacielem, który dla swych bratnich dusz wskoczy nawet w największe płomienie.

Ekwipunek:

68 kości, zielono-zielony szalik. Tak a'propo, podobny Karenaj miała.

Coś więcej:

Wilk od urodzenia posiada na swym grzebiecie parę nielotnych skrzydeł, a największym marzeniem Sidney'a jest właśnie nauczyć się latać.

Atrybut:

Zręczność.

Carly

Niuch! Akcept.