Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:00, 27 Kwi 2013 Temat postu: Puszczyk |
|
<center>I M I Ę
Prawdziwego imienia nie pamięta, jednak zwykle nazywają go Puszczykiem. Tak też przedstawia się wszystkim, którzy są tego godni, a jego osoba kojarzona jest właśnie po tym pseudonimie. A czy to imię osnute jest dobrą, czy też złą sławą jest mu szczerze obojętne. Geneza tego miana, którym ów osobnik się określa jest niezbyt długa i niezbyt ciekawa, ale zostanie przytoczona dopiero w kolejnych punktach jego opowieści.
R A S A
Może niewiele kojarzy z wczesnych lat swojego życia, ale jest pewien, że jego rodzice byli wilkami, i tym właśnie urodził się Puszczyk. Bez dodatkowych udziwnień, proszę. Chyba w końcu trafił do krainy i watahy składającej się głównie z wilków. Jak idealnie wpasował się w otoczenie. Bynajmniej nie jest rasistą - przecież mogą tu żyć także króliki, smoki, psy, koty... Zwłaszcza koty. Koty przecież mogą żyć gdziekolwiek.
W I E K
Nawet nie zauważył, kiedy sześć lat życia przeminęło mu jak z bicza strzelił. Nigdy sam z bicza nie strzelał, ale może zaryzykować, że to czynność bardzo prędka. Lata te spędził w wielu miejscach z wieloma osobami, czyniąc wiele rzeczy, dobrych, złych... nie roztrząsajmy. Ważne, że to, co już było, nie wróci więcej, a każda chwila naprawdę jest już przeszłością.
P R O P O N O W A N A . R A N G A
Sam nie zastanawiał się nad tym, a może powinien? Może czas już na rozmyślania o przyszłości i o tym, co będzie za te kilka lat? Ma wiele predyspozycji, może zostanie szpiegiem, może szamanem czy wojownikiem? Może pokieruję się w sferę działań artystycznych lub dydaktycznych? Przyszłość w każdym razie pozostaje ciągle pod znakiem zapytania.
R A N G A
Jakkolwiek by się nie starał, ciągle pozostaje dorosłym. No, może z tymi staraniami trochę przesadzam. Jakkolwiek by nie myślał o staraniu, wciąż pozostaje dorosłym. W przyszłości może się to zmieni, a może nie. Kto wie? Póki co jednak nie może szczycić się żadną konkretną rangą, która dumnie brzmiałaby wraz z jego imieniem.
H I S T O R I A
Historia tego podstarzałego już młodzieńca rozpoczęła się tak, jak wiele innych opowieści o wilkach, które prędzej czy później trafiły do tego miejsca. Pewna wadera urodziła parę szczeniąt - dwóch samców, którzy stali się nierozłączni, jak to bracia. Ojciec bliźniąt zniknął, zanim jeszcze przyszli na świat, więc nie zdołali nigdy go poznać. Matka zaś zmarła wkrótce po tym, jak oboje skończyli rok. Od tej pory musieli radzić sobie sami, jednakże jakoś radzili. Przetrwali tak kolejne lata do czasu, kiedy brat Puszczyka (warto wspomnieć, że wtedy jeszcze nie był Puszczykiem) zniknął. Wtedy nasz wilk pozostał sam na sam ze światem i nie wiedząc, co dzieje się z jego bliźniakiem, wyruszył w podróż. Podróż polegała głównie na odwiedzaniu jakiegoś stada, znajdowaniu sobie kilku wrogów, wyrwaniu nie tej wilczycy, którą mógł wyrwać i odejściu w niesławie i przekleństwach. Z czasem przyzwyczaił się do takiego trybu życia i zaczął stosować różne metody, aby polepszyć sobie byt. Raz zdołał nawet pozostać w pewnej watasze na całe pół roku, gdzie mieszkał u starego szamana i cieszył się pewną sympatią innych, do czasu, gdy nie wydała się jego bardzo bliska przyjaźń z córką alfy stada (która nawiasem mówiąc miała już wybranego partnera) i znowu nasz Casanova musiał szukać sobie nowego domu. Kolejnym miejscem, w którym spędził nieco więcej czasu była wataha wojowników - kobiet nie było, więc problemów także. Samiec nauczył się tam wielu rzeczy, mniej lub bardziej ważnych, otrzymał także nowy pseudonim - Puszczyk. Odchodząc, pierwszy raz w pozytywnej atmosferze, postanowił rozpocząć nowe życie. Od tej pory posługiwał się już nowym przydomkiem, aż w końcu własne imię zaniknęło nawet w jego pamięci. W nowym postanowieniu nie wytrwał długo i już po kilku miesiącach miał za sobą trzy watahy i szukał nowego domu. Trafił właśnie do tej krainy, gdzie znów ma nadzieję, że wszystko pójdzie nieco lepiej niż zwykle.
C H A R A K T E R
Puszczyk jest osobnikiem ceniącym sobie ironię i cynizm, które na dobre zagościły w jego życiu. Zdarza mu się czasami mówić coś na poważnie, jednak niewiele osób potrafi to wykryć. On sam nieraz gubi się w prawdziwości swoich wypowiedzi, a kolejnymi docinkami. Z drugiej strony, on sam nie bierze do siebie nic z tego, co ludzie mówią i myślą o nim - włączył już dawno system obronny przed światem, polegający na całkowitym ignorowaniu negatywów wymierzonych w jego osobę. Nie jest jednak (tak całkiem) bez empatii - zdarzają mu się chwile słabości, choćby bardzo chciał to ukryć. Szczególnie, jeżeli w grę wchodzą koty - Puszczyk całkowicie wtedy wymięka. Jeżeli chodzi o przyjaciół - zawsze się jacyś znajdą. Chyba. Podobno. Póki co niewiele mu o tym o wiadomo. Zwykle był sam przeciwko całemu światu, lub miał dwóch kumpli. W porywach do trzech. Panienki? A, no to co innego. Jakoś nie miał problemów z powodzeniem u płci przeciwnej. Gadka szmatka, trochę bajerów i można sobie owinąć taką w okół palca, jeżeli przyjdzie ochota. A jak nie przyjdzie, to nie ma potrzeby trzymać takiej przy sobie...
E K W I P U N E K
Kości, niewiele. Wprawdzie miał swego czasu nieco więcej dobytku, ale nigdy nie przywiązywał większej wagi do przedmiotów materialnych, więc z czasem pewnie komuś oddał albo zgubił większość własności. Pozostały tylko kości, za które w każdej chwili może kupić coś na miejscu. Ale jeżeli nie ma takiej potrzeby, to ciągnięcie masy zbędnego ładunku uważa za zbędne.
C O Ś . W I Ę C E J
Ciągle szuka swojego brata - Scatta. Niewątpliwie niespodzianką będzie dla niego, że odnalezienie bliźniaka w rzeczy samej jest możliwe i całkiem prawdopodobne. Nie sądzi, by został na długo w tej krainie, jednak może znajdzie się kilka czynników, które go w niej osiedlą.
A T R Y B U T
Zręczność. Tak określiłby swoją najlepszą fizyczną cechę. Nigdy nie wyróżniał się niesamowitą siłą czy wytrzymałością - te nie wykraczały poza przeciętną. Przeważnie dzięki zręczności udawało mu się unikać przykrych sytuacji, a także ona pomagała mu nieraz osiągnąć większość tego, co osiągnął.</center>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Noisette
Dorosły
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:49, 27 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Myślę, iż z racji tego, że władze Nocy są średnio aktywne mogę to zrobić.
Wszystko bardzo ładnie, akcept.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Noisette dnia Sob 20:49, 27 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|