Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aria
Dojrzewający
Dołączył: 09 Cze 2013
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:59, 10 Lip 2013 Temat postu: Do not leave me to freeze |
|
Imię:
Aria. Nie jest zbyt wymyślne, szczytem oryginalności też trudno to nazwać, ale lepiej to, niż żeby miała się Stefan nazywać. Właściwie to całkiem je lubi. Jest delikatne w wydźwięku, kojarzy jej się z syrenami i morzem, które tak uwielbia. Nie zamieniłaby go nawet gdyby miała okazję.
Rasa:
Próżno szukać u niej majestatycznych skrzydeł, brak jej także dzioba czy łusek pokrywających całe ciało. Co więc nam zostało? Wilk. W sumie mogła trafić gorzej, nie zdarzyło jej się narzekać na swój byt.
Wiek:
3 lata. Właśnie tyle sobie liczy. Imponująca liczba to niestety nie jest, ale można już ją dojrzewającą nazwać.
Proponowana ranga:
W sumie gdyby miała się głębiej zastanowić, to lekarz brzmi ciekawie. Pomaga innym. Zawsze chciała pomagać innym.
Ranga:
Dojrzewający. Ot, tyle, nic wielkiego i ciekawego.
Historia:
<center>Kocham Cię, braciszku.
Nie pozwól mi zamarznąć, braciszku.
Nic, tylko te słowa. Te cholerne słowa.
Te cholerne słowa z pustym echem odbijające się o krawędzie czaszki, wiercąc dziurę w umyśle, dewastując wszelkie myśli i przekonania.
TE CHOLERNE SŁOWA.
Zatrzymam je przy sobie, pozwolę im ogrzać mą duszę.
Te cholerne, kochane słowa.
Kocham Cię, braciszku.</center>
Małe, śnieżnobiałe płatki wirowały po niebie z gracją, w pełni zatracając się w swym majestatycznym tańcu, by po chwili delikatnie opaść na ziemię.
Szczęśliwy dzień dla dwójki wygnańców, szczęśliwy.
Narodziła im się im bowiem dwójka dzieciątek - kruczoczarny Ares i śnieżnobiała Aria. Maluchy już od pierwszych chwil zdawały się być bardzo blisko siebie. Nie odstępowali siebie na krok w żadnych czynach, zupełnie jakby zostali zakuci w niewidzialne kajdanki.
Rozweselone spojrzenie matki, nie rozdzielajmy ich szczęścia.
Sznury przywiązania zawiązane coraz mocniej.
<center>***</center>
Małe, śnieżnobiałe płatki wirowały po niebie z gracją, w pełni zatracając się w swym majestatycznym tańcu, by po chwili delikatnie opaść na ziemię.
Szczęśliwy dzień dla kruczoczarnego szczeniaka, szczęśliwy.
Szkolenie na wojownika. Trwa tylko rok, dużo pracy, nabywanie nowych umiejętności, wyrwanie się z tej ciasnej jaskini, bliższe poznanie świata - mam wymieniać dalej? To było idealne, bez żadnych wątpliwości.
Ostatnie smętne spojrzenie, wiem, że poradzisz sobie beze mnie, siostrzyczko.
Głuchy płacz, liny zostały przerwane.
<center>***</center>
Małe, śnieżnobiałe płatki wirowały po niebie z gracją, w pełni zatracając się w swym majestatycznym tańcu, by po chwili delikatnie opaść na ziemię.
Szczęśliwy dzień dla prześmiewczego losu, szczęśliwy.
Wokół tylko śnieg i krew. Śnieg i krew. Śnieg, krew i dwójka wilków. Jeden kruczoczarny, druga śnieżnobiała.
- Nie zabierzesz mojego szczęścia. – pierwszy z nich odezwał się, złość w głosie, nienawiść w spojrzeniu.
Cisza. Cisza przerywana tylko jednym, miarowym oddechem. Teraz już wszystko było albo białe, albo czerwone.
Półprzytomny wzrok, Nie pozwól mi zamarznąć. Braciszku. Kocham Cię.
Cisza, idealna, niczym nie zmącona cisza.
Charakter:
Cóż, pomimo młodego wieku całkiem wiele da się o niej powiedzieć.
Na przykład to, że jest lojalna. I to bardzo. Cechuje ją również nieograniczone przywiązanie – choćbyś był najgorszym mordercą, próbował zabić ją i bliskie jej osoby – ona nadal stanie po twojej stronie. Bo jest przywiązana. Bo jest lojalna. Bo jest naiwna.
Tak, to prawda. Wprawdzie zupełnie głupiutka nie jest, w jej słowach jest dużo racji, ale ma skłonność do zbyt wielkiej ufności nowo napotkanym osobom. Jeżeli wydajesz się jej miły, to nieważne co zrobisz, nadal taki będziesz. Działa to z każdą cechą.
Próbuje i chce być uparta, ale efekty są zupełnie przeciwne. Jest chodzącym wcieleniem głębokiego braku asertywności. Po prostu nie potrafi odmówić.
Czasami – czyli dość często – napadają ją smutniejsze stany, nigdy jednak nie wpada w złość. A przynajmniej się to jeszcze nie zdarzyło. We wszystkim uległa, pokorna, pełna skruchy i skromności. Aż się prosi, by splamić tak nieskazitelny charakter.
Rzadko się uśmiecha, nawet jeśli to lubi. Jednym razem nie będzie wypadało, następnym razem jej nie pozwoli jej nastrój.
Stara się też być zimna i czasami naprawdę może powiać od niej chłodem, ale taka obojętność szybko ją frustruje i zmienia swe nastawienie.
Jak na ta chwilę – tyle.
Ekwipunek:
50 kostek, poza tym nic więcej.
Coś więcej:
Ma słabą pamięć, a raczej miewa napady pół-amnezji – niczym nie powodowane, nie potrafi ich też zatrzymać.
Atrybut:
Wytrzymałość, zdecydowanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aria dnia Śro 20:00, 10 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Alastair
Latająca Alfa Ognia
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:03, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
Bardzo podoba mi się sposób napisania historii.
Akceptuję, to oczywiste :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|