Agronella
Młode
Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:43, 20 Maj 2012 Temat postu: KP Agronelli |
|
Imię: Agronella (Agro, Nella, Nel)
Wiek: 2 lata
Proponowana ranga: nie zastanawiała się nad tym
Ranga: młode
Historia:
Agronella na świat przyszła niespełna rok temu. Śliczne toto było, małe, niewinne... Nic, tylko schrupać! A że wataha jej zamieszkiwała las, od którego na rzut beretem (bez obrazy żadnego usera ni postaci) było do niewielkiego miasteczka, futrzana kulka niewiele czasu potrzebowała, by ujrzeć dwunoga. Dwunoga z takim prętem czy coś, co to ogniem pluł i robił trzask nieziemski! Dwunoga w akcji, kiedy to z przyrządu tego wyleciało takie szybkie coś i trafiło jej ojca. Nie wiedziała, że pocisk ze strzelby myśliwskiej przebił serce basiora. Widziała, że ten padł jak długi bez ruchu, a po krótkiej chwili takie czerwone coś go zalało. Jednakże było to niedługo po tym, jak otworzyła oczki i postawiła pierwsze kroki, toteż niewiele z całego tego zamieszania pojmowała. Krzyki, wycie, ogólna panika, bieg, popłoch... Ale... jak poskładać to w jedną, choć względnie spójną, całość? Trzask. Głuchy, przeraźliwy, aż sierść dęba staje. Łubudubu! Oto nieopodal małej, jeszcze niezbyt sprawnie biegającej, Nelli padło ciało martwej matki. Pewnie gdyby szczeniak biegł szybciej, gdyby nie potykał się o własne łapki, gdyby wadera ta nie biegła obok, czuwając nad dobrem córki - co i tak okazało się okropnie naiwnym - może by przeżyła. Tak czy inaczej, sprawę gdybania zostawmy na uboczu, nie ma co się nad tym rozdrabniać, wszakże czasu cofnąć nie można. Młoda Agro została przy ciele matki, zwinęła się w kłębek i kwiląc żałośnie czekała. Sama nie wiedziała, na co. Czuła, że oto jej świat legł w gruzach. Może niewiele rozumiała, jednak szybko domyśliła się, dlaczego jej rodzicielka (pomimo przecież tak usilnych i poruszających serce prób ze strony wilczątka) nie podnosiła się i nie uśmiechała w jej stronę. Zasnęła.
<center>* * * </center>Kiedy się obudziła, nic nie było takie, jakim zapamiętała. Wszelkie kolory, kształty, zapachy... wszystko było tak okropnie inne! Wstała ospale i niepewnie, z niemałym przerażeniem rozglądając się dookoła. Powoli wszystko stawało się klarowne i logiczne. To nie był las! Nie była to też żadna znana polana czy łąka. Ba, tu w ogóle żadnych roślin nie było! Usłyszała skrzypnięcie, podkuliła ogonem i przestraszona położyła po sobie niewielkie uszka. Odwróciła się gwałtownie w stronę źródła dźwięku. Jakiś drewniany prostokąt zdawał się poruszyć, a obok niego stanęła... dziewczynka. Tak, Agronella wychowała się jako szczeniak u pewnej ludzkiej rodziny. Sumienie ruszyło kłusownika, kiedy ujrzał zwinięte, zziębnięte, osierocone wilcze dziecię? Niesamowite!
<center>* * * </center>Dni mijały. Agro czuła się coraz gorzej w otoczeniu dwunogów. Miała pół roku, kiedy poczuła, że naprawdę ma dość. W wieku 10 miesięcy opuściła tamtą chatę, nocą wymykając się przez niedomknięte okno. Dzisiaj jest tutaj i pałęta się samotnie po świecie.
Charakter: Agronella jest wilczycą nieufną i zazwyczaj sprawia wrażenie zamkniętej w sobie. Tak bardzo obawia się bliższych kontaktów z jakąkolwiek żywą istotą, iż... zraża wszystkich do siebie własnym zachowaniem. Jest ona bowiem bezczelna i arogancka, a pokładów energii nagromadzonej w jej niewielkim ciałku nie wykorzystuje w sposób należyty, wszakże dokucza innym i często wyśmiewa z byle powodu. Dlatego pewnie jest nielubiana. Wszyscy omijają ją szerokim łukiem, bojąc się uwag na swój temat, które to mogą w każdej chwili opuścić na pozór niewinny pyszczek Nel. Jednak w stosunku do tych, którym zaufa, jest niezwykle lojalną i oddaną.
Ekwipunek: 50 kostek
Coś więcej: ~~
Atrybut: zręczność
Elena, zmiana wieku - 22.06.2012
Post został pochwalony 0 razy
|
|