Trixy

Trixy · Wysłany: Nie 10:30, 16 Mar 2014 Temat postu: Trixy

Imię: Po prostu mówi mi Trixy
Rasa:-
Wiek: 3 lata
Ranga:Dojrzewająca
Historia: Urodziła się niedaleko miejsca, gdzie żyją ludzie. Jej rodzice po narodzinach Trixy i jej siostry szukali miejsca daleko od ludzi, dla bezpieczeństwa szczeniaków. Zatrzymali się w niezbyt dużym lesie i tam zamieszkali. Trixy i Cinder (jej siostra) wychowywały się z rodzicami przez większość czasu. To oni ich uczyli wszystkiego. Podczas gdy Cinder pilnie uczyła się polować z ojcem, Trixy bardziej zainteresowała się roślinami, których używała ich mama, gdy się źle czuły. Z chęcią uczyła się o zastosowaniu niektórych z nich. Jej marzeniem było zostać kimś, kto będzie te wszystkie rośliny zbierał i używał. W ciągu tych kilku miesięcy obie siostry szybko i szczęśliwie się uczyły. Jednak ich szczęście miało się niedługo skończyć. Był to zwyczajny dzień, jak każdy wcześniejszy. Cinder wracała z polowania z zającem w pysku, ojciec zrobił sobie krótką drzemkę, a matka tłumaczyła Trixy jak bardzo trujące są pewne jagody, które widziała przy małym strumyku. Po chwili coś w krzakach zaczęło się ruszać. W mgnieniu oka pojawiło się wielkie zwierzę z grubym, brązowawym futrem i ogromnymi, ostrymi pazurami – niedźwiedź. Rodzice dwóch sióstr zaczęli atakować nieprzyjaciela, a one miały się ukryć. Wystarczył jeden zamach olbrzymiej łapy, by powalić matkę. Cinder i Trixy zaczęły uciekać. To mógł być już ich koniec, niedźwiedź był coraz bliżej, aż w końcu złapał je obie w zasadzkę. Trixy zdążyła zrobić unik wystarczający, by przeżyć uderzenie wielkiej łapy zwierza. Siła, którą dysponował niedźwiedź, była wystarczająca by odepchnąć małą wilczycę, której krew spływała od ucha aż do pyska, nie widziała już na jedno oko. Cinder nie miała tyle szczęścia, już po chwili leżała nieruchomo na ziemi. Wielki zwierz podszedł do nieżywej sylwetki Cinder. ”Teraz mam szansę!”- powiedziała do siebie i zaczęła biec ile mogła, byle najdalej. W końcu dobiegła do wielkiego lasu, gdzie poczuła, że nie jest sama. Schowała się w norze wykopanej przez lisa i czekała, aż wszystko ucichnie. Większość swojego życia tam spędziła, polując na myszy i uciekając od każdego zapachu wilka, by nie pomyśleli, że ma złe intencje, w końcu to mogło być już zajęte terytorium. W wieku ok. 2 lat zaczęła jej doskwierać ogromna samotność, więc zaczęła trochę bardziej iść za zapachem wilków, tylko po to by znaleźć tą oto krainę.
Charakter: Trixy to zawsze szczęśliwa i pewnie krocząca po świecie wilczyca, którą trudno wytrącić z równowagi. Rzadko przejmuje się ważnymi sprawami i dość często zachowuje się jak szczeniak. Uwielbia taniec, bo najlepiej się w nim czuje, jest taka wolna. Mimo tego Trixy ma jedną wadę jest uparta, ale da się przeżyć. Mimo tego jest miła i wrażliwa.
Ekwipunek: Filetowa obroża.
Coś więcej:--

Atrybut: Zręczność

Karmel · Wysłany: Nie 10:39, 16 Mar 2014 Temat postu:

No cóż... Ładnie, tylko ta "sprytność" mnie zabolała. Po pierwsze, słowo takie w ogóle nie istnieje, po drugie zaś atrybutem może być jedno z trzech: siła, zręczność, wytrzymałość.
Oprócz tego wszystko dobrze, popraw i będzie akcept.

Trixy · Wysłany: Nie 10:46, 16 Mar 2014 Temat postu:

Już jest zmienione :)

Karmel · Wysłany: Nie 11:04, 16 Mar 2014 Temat postu:

No, teraz jest dobrze. Akceptam i życzę miłej zabawy. Jakbyś miała jakieś pytania czy coś, pisz na PeWu.