Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dudly
Młode
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:26, 18 Sty 2012 Temat postu: KP Dudly |
|
Imię: Dudly
Wiek: 1 rok
Proponowana ranga: Tropiciel (w przyszłości)
Ranga: Szczeniak
Historia: Zaczęła się ona w łonie matki-Cleo. Moja matka była doświadczoną szamanką, wkrótce po moich narodzinach awansowała na Alfę. Była to szczupła wadera, bardzo odważna i sprawiedliwa. Troszkę uparta, ale za to opiekuńcza. Ojcem był Samiec Alfa. Mój tata charakterem był podobny do mamy, razem dbali o watahę jak nikt inny. Pewnego ranka, leżąc w łóżku usłyszałam jak moja matka szturchając mnie krzyczy, że już pora wstać. Nie robiła tego jednak delikatnie tak jak zwykle to robiła. To obudziło moją czujność. Zerwałam się z łoża jak oparzona słowami wykrzykiwanymi przez moją rodzicielką.
-Co się dzieję?-zapytałam matki, oczy miałam jeszcze zamknięte, ale gdy je otworzyłam doznałam szoku. Widziałam po raz pierwszy, że matka moja płaczę. W oczach miała duże krople, po polikach spływały łzy. Cleo była zakłopotana. Było to widać, od razu było wiadomo, że to nie są łzy radości.
-Wataha Wschodu Nas zaatakowała, ojciec Twój a wojnę wyruszył, a mi kazał ewakuować wszystkie wadery z dziećmi, Ty zaś uciekaj, nie wiadomo co się zdarzyć może!-zakrzyknęła matka ma ze zduszonym głosem. Nie ucieknę, będę walczyć! Akurat w takiej chwili mogłabym ją zostawić-pomyślałam. Jako szczeniak nie myśli się rozsądnie i mądrze, ale ja wykazałam się odwagą i wypowiedziałam jej moje myśli. Rzecz oczywista nie zgodziła się, ale ja nadal uparcie stawiałam na swoim.
-Dudly-zaczęła Cleo ze spokojem w oczach-Nie możesz. Doceniam Twoją chęć pomocy, ale nie możesz. I już. Uciekaj teraz, póki jeszcze żywą jesteś!-na końcu zaczęła szlochać wypychając mnie z nory. -Najwięcej mi pomożesz uciekając. Musisz być żywa! Jestem Twoją matką i na śmierć Ci nie pozwolę. Więc błagam Cię, nie bądź jak i ja uparta i ratuj swoje życie-wypowiadając te słowa żal i smutek za serce mnie złapał. Było to tak wzruszające, że łzy poleciały mi z moich różowych oczu.
-Dobrze. Niech pozostanie na Twoim. Ale wiedz, że źle postąpisz nie pozwalając mi walczyć za Watahę-czekałam na jakiekolwiek słowa ze strony Alfy, ale ona mnie poklepała po ramieniu. Kolejna gorzka łza uderzyła o ziemię. Potraktowałam to jako odpowiedź, przytuliłam się do niej i zaczęłam gnać w las. Po kilkugodzinnym biegu zatrzymałam się. Nie czułam już nóg, nie wiedziałam gdzie jestem i zdawało mi się, że to tylko sen, nie sen, a koszmar straszny. Wokół mnie nie było żadnej żywej duszy, zostałam sama jak palec. Opuszczony szczeniak nie przeżyje sam w lesie! Ale matka puszczając mnie i wyganiając z pola bitwy wiedziała, że sobie poradzę. Wiedziałam dobrze, że ona we mnie wierzy. Zaczęłam szlochać. Dopiero kilka godzin, a będę musiała wytrzymać z tym bólem rozłąki być może i całe życie. Chciałam być w tej chwili radosna, ale nie mogłam. Nie dało rady patrzeć optymistycznie na zaistniałą sytuację. Byłam głodna, musiałam zdobyć pożywienie. Nie było mowy o polowaniu... Musiałam najeść się owocami. Postanowiłam znaleźć Krainę bezpieczną dla mnie. Będę za dnia szukać, w nocy znajdę czas na odpoczynek. Nadszedł zmrok. Znużona ja biedna, z nóg padałam, więc położyłam się na ściółce i mchu i w mig zasnęłam. Sen był przerażający. Cleo-ma matka wzywała pomoc. Z koszmaru wybudził mnie szelest. Zające sobie skicały. Widząc te istoty okazało się, że jestem głodna. Nie było mowy o zającach, na razie nie miałam nawet ochoty próbować. W poszukiwaniu zaszyłam się głębiej w las. Nieduży stawik zaspokoił me pragnienie. Napiłam się krystalicznie czystej wody, najadłam się szczupakiem przeze mnie złowionym. Nie był on duży, ale w prawdzie i ja nieduża, więc wystarczy. Wykąpałam się, orzeźwienie, tego mi było trzeba. Słońce wyszło zza chmur. Czas na wycieczkę. Idąc napotkałam kilka dzików. Dziki te były dość dziwne nie uciekając widząc mnie. Najwidoczniej nie byłam dla nich postrachem. Nie spłoszyły się na widok małej waderki. To oczywiste. Pozbierałam się już po tragedii, która mnie spotkała. Zawitałam w tej oto Krainie. Fajnie, nie? Tutaj mam zamiar spotkać mą miłość, poznać przyjaciół i wrogów. Mim
Charakter: Zawsze uważałam się za inną od wszystkich. Byłam większa i silniejsza, poza tym z pozoru delikatna. Byłam taką chłopczycą wśród koleżanek, ale kolegą podobało się to. Raczej byłam nieco szalona, ale pobyt w lesie nieco mnie uspokoił. Jednakże mimo tego w tej Krainie (być może) zmienię się znów w pogodną i zawsze, ale to zawsze uśmiechniętą Dudly. Teraz jestem szczęśliwą waderą, ale jednak ciągle pamiętam historię, która mi się przydarzyła. Potrzebuje wsparcia i czasu, aby ta rana się zagoiła. Jestem cierpliwa i wyrozumiała. Odwaga to moje drugie imię. Jestem raczej pogodnym stworkiem, pozytywnie nastawionym do życia, mam nadzieję, nawet gdy jest bardzo źle i wszyscy mówią, że nie da rady, ja i tak będę się uśmiechać i mówić"Jakoś to będzie" Kocham zabawę, to normalne u szczeniaków. W sytuacjach, w których trzeba zachować powagę, powagę zachowuję. Wiem jak zachować się w każdej sytuacji, jestem bardzo kulturalną waderą.
Ekwipunek: 50 kości
Coś więcej: -
Atrybut:Zręczność
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dudly dnia Czw 18:20, 19 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:10, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
Do Ekwipunku wpisz 50 kości, a i jeszcze wybierz atrybut.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Dudly
Młode
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:23, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
Poprawione. Przepraszam, ale zupełnie ten atrybut mi zniknął. Przypadkiem wcisnęłam enter i przeskoczyło mi o linijkę niżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:02, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
Tu Assire
Akcept
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KokuRai dnia Pią 19:03, 20 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|