Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:42, 01 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Samuel lubił wszystkie dziewczyny, ale te płaczący sprawiały, że stawał się bezradny.
- Ferine... - powiedział spokojnie, a uśmiech zniknął z jego pyska. - Proszę, wszystko, tylko zlituj się nade mną i nie płacz. - jego głos był opanowany, choć dociekliwy słuchacz mógł dosłyszeć się delikatnej nutki paniki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Samuerian dnia Pią 16:42, 01 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:47, 01 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ferine uśmiechneła się lekko do Samuela.
-Nie, nie płacze Samuelu. Nie licz na to, że weźmiesz mnie na swoje słodkie minki drugi raz.-powiedziała uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Christopher
Dorosły
Dołączył: 01 Gru 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:48, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Jimmy spojrzał ze zdziwieniem na Ferine, ona chyba go w ogóle nie zauważyła.
Z tego co usłyszał.. Ferine była chyba kiedyś zakochana w Samuelu. Przynajmniej tak mu się wydawało.
- Kolejna bezbronna wilczyca. - pomyślał. Nie lubił takich wilków którzy myśleli tylko o tym by mieć partnera i potomstwo. Gdy ma się dzieci z kimś kogo się nawet nie zna.. to dla niego było chore. Nie mógł przestać śmiać się z wilczyc którym Samuel zawrócił w głowie. Spojrzał na Samuela i uśmiechnął się łobuzersko. Ach te wilki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:14, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Na szczęście An taka nie była. Szalała za Samuelem gdy była mała i naiwna, ale nie teraz. Spojrzała na Jimmy'ego i się uśmiechnęła.
-Jimmy, co słychać u Szandii?
Zapytała z uśmiechem widniejącym na jej pyszczku. On praktycznie wcale nie schodził z jej zacnej mordki, co się dziwić? Problemów nie miewała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Sob 20:07, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:39, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ferine, gdy patrzyła na Anabell i Samuela, zrozumiała, że coś się zmieniło między nimi.
-Niech zgadnę. Jesteście parą?-powiedziała, zaciskając zęby. Głupio jej było, że An, która tyle mówiła jej o Samuelu, sama z nim może być. Miała ochote nakrzyczeć na nią, za to, że ją okłamywała. Możliwe, że tak mówiła, dlatego, by biedna Ferine wyszła przy nim na głupią i by był z kochaną An co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:09, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wcale nie dlatego, a ona mówiła tylko prawdę Ferine. Nie chciała jej urazić ani nic takiego. Od razu pokiwała głową z zaprzeczeniem.
-Wcale, że nie! Nie jesteśmy parą.
Zaprzeczyła i machnęła ogonem, ona i Sam? Na to by nie wpadła, chociaż była inteligentna, a chwila.. a może jednak wpadła? Wpadła, gdy była małą wilczycą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:20, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Samuel dobrze pamiętał to, o co poprosiła go Anabell. Jednak nie zaprzeczył. Po prostu nie potwierdził. Uśmiechnął się jedynie głupkowato i rozejrzał po pomieszczeniu. Niewiele się tu zmieniło od jego ostatniej wizyty, wnętrze domu Ferine nadal mu się podobało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:45, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-An, An, An... Nigdy nie pomyślałabym, żeby zostać Szpiegiem, gdybym teraz dała się okłamać. Powiesz prawde?-zapytała chwytając pobliską poduszkę i rozdzierając ją na pół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:46, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Samuel spojrzał, jak Ferine przerywa poduszkę. Musiała mieć sporo krzepy, żeby tak łatwo podrzeć przedmiot. Ale w sumie - po co niszczyć sobie taką rzecz jak poduszka? Przecież jest ona dość przydatna w życiu codziennym. Jeszcze rozumiem - cudzą, w napadzie złości, ale swoją własną? I o co wilczyca mogła się złościć? O to, że byli parą? Nie wierzył, że jeszcze jej nie przeszło... A może?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:49, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ferine zwróciła głowę w stronę Samuela.
-Może ty mi powiesz co?-zapytała. W tym momencie spod kanapy wypełzł ogromny wąż, po czym wszedł i oplótł szyję Ferine jak piękny, zielony szal.
-O może Samuel chce cię poznać, Tamani?-zapytała uśmiechając się złośliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:02, 03 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Samuel uśmiechnął się dziwnie. Wąż nie był dlań żadnym problemem, jednak zdziwiło go zachowanie Ferine.
- Co powiedzieć? - spytał podnosząc prawą brew. - Tamani. Piękne, doprawdy imię, moja droga. - powiedział przyglądając się zwierzęciu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:47, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ferine skrzywiła się ze złości.
-Nie o to mi chodzi.-wycedziła przez zęby.-Powiedz: czy to prawda, że jesteście z Anabell?-powiedziała patrząc na An. Okłamywała ją od samego początku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:30, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Ja z Samuelem..? No cóż Ferine, wiele się zmieniło... od czasu gdy byłam obrażona na Samuela, jak go unikałam.- powiedziała i spojrzała na Samuela. Praca Szpiega polega głównie na kłamstwie. A An, nie okłamywała wilczycy na okrągło. Mówiła prawdę. Sama nie wiedziała czy ich związek się długo utrzyma, przy postawie wilka? No cóż..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Wto 16:54, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:01, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Po każdym sie spodziewałam kłamst ale po tobie Anabell?!-powiedziała Ferine.
-Od początku wiedziałam, że przyjaciele... To zły pomysł. Ale poznałam ciebie. A teraz się na tobie zawiodłam. Już nic mi nie zostało. Brak przyjaciół, partnera, zamknięcie mojej jedynej radości-sklepu. Moje życie jest już niczym. A teraz zostańcie tutaj sami i napawajcie się tą chwilą.-powiedziała zimnym głosem.-Ale bezemnie.-dodała i wyszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:53, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Chyba trzeba jej było powiedzieć. - rzekł spokojnie Samuel patrząc na Anabell. To ich wina, nie powinni kłamać. Wilk wstał i przeciągnął się. - Idziesz? - spytał. Nie miał zamiaru gonić za Ferine, już wystarczająco dużo się za nią nalatał. I co? Na nic. Samuel powolnym krokiem skierował się do wyjścia, a chwilę później już nie było po nim śladu.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ines
Szpieg
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:18, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Umm... oj tam. Nic jej się nie stanie.- mruknęła. Czy ona musiała o wszystkim mówić? No właśnie. Mówiła gdy miała takie życzenia, nie chciała jej powiedzieć .Ferine powinna to zrozumieć.
-Idę. idę.- rzekła i wybiegła za Samuelem.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Śro 19:18, 06 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:20, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
Ferine powoli weszła do domu. Sowy odleciały już dawno na polowanie, a jej wąż spełzł z jej szyi i zniknął gdzieś w ogrodzie. Ferine położyła się na łożu. Miała już trochę dość tych tłumów. Chciałaby porozmawiać z Ravenem, bez żadnych namolnych szczeniąt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:53, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
Raven pojawił się tutaj ze swym Lemurem na grzbiecie, o dziwo bez szczeniaka. Gdzie był? Odstawił go w bezpieczne miejsce i tyle. Szybko lecz nie spiesząc się podszedł do łoża Ferine i położył się obok niej.
- A więc, o czym chciałaś porozmawiać? - spytał i machnął kilka razy ogonem, od tak z nudów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:38, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Wybacz, jeśli ci przeszkodziłam, ale tak dawno cie nie widziałam, a w rozmowie przeszkadzał nam mały szczeniak, kochający Demony. Mogłam mu dać tą fiolkę, wypiłby i po kłopocie.-powiedziała, uśmiechając się i klepiąc miejsce na łożku, bliżej siebie, uśmiechając się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Debra dnia Nie 19:40, 19 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:43, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
Basior posłusznie przysunął sie bliżej swej ukochanej tak, że ich zacne ciała stykały się bokiem. Lemur jak na zawołanie wyczuł że warto odejśc i tak zrobił, udal sie na zewnątrz abywskoczyć na jakieś pobliskie drzewo. Basior zamknął oczy, wyszeptał coś niezrozumiałego po łącinie i czerwona mgła zniknęła.
- Nie, nie przeszkodziłaś... A szczeniak ten mi zanadto nie przeszkadzał. A teraz, jestem do twoich usług... - oznajmil i pocałował swą ukochaną w szyję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|