Dom na wietrze Star'a

Karenaj · Wysłany: Nie 20:11, 01 Mar 2009 Temat postu:

Znów postanowiłam się nie odzywac, to była chwila wilka, mojego ukochanego. Teraz to Onpowinien mówic, dlatego ja powinnam słchac i nie przeszkadzac mu.

Star · Wysłany: Nie 20:20, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Ah...- warknął rozeźlony i popatrzył na nią niepewnie.
- Bo... Bo ja nie jestem już tym samym wilkiem, co kiedyś. Miałem wspaniałą partnerkę, byłem, byłem... - jąkał się jak szczenię.

Karenaj · Wysłany: Nie 20:24, 01 Mar 2009 Temat postu:

Przez myśl przeszło mi, czy by mu nie przerwac, ale postanowiłąm wysłchac. To naprawdę musiało byc ważne dla tego wilka.

Star · Wysłany: Nie 20:30, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Powiedz coś w końcu, proszę- jęknął tylko i jakby skurczył się w sobie.

Karenaj · Wysłany: Nie 20:34, 01 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzałam na wilka-powiem tylko tyle, nie wiem kim byłeś, ale wiem, kim jesteś, dokończ, co zacząłeś, jeśli chcesz. Jeśl masz siłę.

Star · Wysłany: Nie 20:36, 01 Mar 2009 Temat postu:

To zabrzmiało motywująco.
- Znałaś może Ice'a? - zapytał w końcu.

Karenaj · Wysłany: Nie 20:37, 01 Mar 2009 Temat postu:

Nie, nie znałam tu prawie nikogo, z naszej watahy tylko Rian-powiedziałm, uśmiechajac się do wilka.

Magic Darkness · Wysłany: Nie 20:41, 01 Mar 2009 Temat postu:

Otworzyła szerzej oczy. Ze zdumienia. Powieka jej lekko drgnęła, reszta dalej w bezruchu.
- *Do licha, co ma wspólnego z tym Ice?* - wzięła głębszy wdech niż dotychczas. Machnęła przecząco łbem, jakby w odgonieniu zbędnych rozmyślań.

Star · Wysłany: Nie 20:46, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Jeszcze nie powinienem tego kończyć, Karenaj. Wybacz, ale kiedyś dowiesz się wszystkiego. - Powiedział, patrząc w nicość... Tak się złożyło, że wprost na Magic.

Karenaj · Wysłany: Nie 20:48, 01 Mar 2009 Temat postu:

Rozmiem, powiesz, kiedy zdecydujesz, ze chwila jest odpowiednia.-Powiedziałam, po czym po zastanowieni dodałam-Ty za to powinienneś wiedziec, że mam dziwny kontakt z pewnym smokiem, Dragonsem, gdy jesteśmy blisko, miemy czytac w swoich myślach...

Magic Darkness · Wysłany: Nie 20:52, 01 Mar 2009 Temat postu:

Zmrużyła ślepia na tyle, że nie biło od nich niebieskie światło.
Jej wargi wykrzywiły się zagadkowym uśmiechu. Nicość wpatrywała się w Star'a martwym spojrzeniem. Zniżyła łeb bardziej ku ziemi, nadal uważnie obserwując.

Star · Wysłany: Nie 20:53, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Ja nie mam żadnych tego typu zdolności. Ale... Czy wiesz, że to można rozwijać?- uśmiechnął się.

Karenaj · Wysłany: Nie 20:57, 01 Mar 2009 Temat postu:

Tak, ale ja nie potrzebuje, a ta więź jest obstronna. Myślę, że jeśli wychodzi odemnie, inni też mogli by czytac w myślach, a wtedy...-niedokończyłam-Chodź nieraz udaje mi się to blokowac, znaczy, ze nie czyta mi w myslach

Star · Wysłany: Nie 21:05, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Jeśli się tego nauczysz, będziesz mogła wdzierać się do umysłów innych... Pomyśl o tym. - powiedział.

Temat o przeszłości Star'a narazie wygasł.

Karenaj · Wysłany: Nie 21:12, 01 Mar 2009 Temat postu:

Tak wiem, ale?-niedokończone pytanie zawisło w powietrzu.-Wracajac do Ciebie, chciałeś mi o czymś opowiedziec, jesli nadal chcesz, wysłucham z przyjemnością.

Star · Wysłany: Nie 21:21, 01 Mar 2009 Temat postu:

Pierwszy raz nie czuł się tu komfortowo.
- Nie widziałem jeszcze Twojego legowiska, ma droga Wilczyco...- rzucił mimochodem.

Karenaj · Wysłany: Nie 21:24, 01 Mar 2009 Temat postu:

Rozumiem, ze ne chcesz odpowadac, rozumiem.-Powiedziałem i uśmiechnęłam się do wilka-W takm raze chodź za mną

Star · Wysłany: Nie 21:26, 01 Mar 2009 Temat postu:

Wstał posłusznie. Ruszył w ślad za nią. Nie wiedział, że został tu ktoś jeszcze... A przecież nie 'sprzątnął' śladów swojej przeszłości.

//Działaj Magic, szukaj xD //

Karenaj · Wysłany: Nie 21:32, 01 Mar 2009 Temat postu:

Wstałam i zaprowadziłam Stara do siebie. Również nie zauważając, że został tu jeszcze ktoś, kto mógł słyszec o moich zdolnościach.

Magic Darkness · Wysłany: Pon 22:00, 02 Mar 2009 Temat postu:

W połowie usatysfakcjonowana, wstała tuż po tym, jak odeszli.
Zastrzygła czujnie uszami, potwierdzając sobie w duchu, że czas stąd uciekać. Wśród ciemnej mgły błysnęły nienaturalnie ostre kły. [rym ^^]
- Brawo. - w oku Magic mignęła iskra.
Zniknęła po jakimś czasie, szybując przez większą część Krainy.