Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:47, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
Spod niebieskiej grzywy na wilka spojrzały błękitne ślepia, z których lały się łzy. Nie mogła nic powiedzieć. Nie potrafiła.
- Wiem, ale tak wyszło. - stwierdziła posępnie. - Czemu to zrobiłeś? Czemu się nie powstrzymałeś? - zadawała pytania. Dalej nie mogła zrozumieć jego postępowania. Starała się nad sobą panować. Chciała powiedzieć mu, jak bardzo ją przeraził. Chciała powiedzieć, co by się stało, gdyby nie odskoczyła. Mimo wszystko milczała czekała na jego odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:52, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ja nie umiałem... To było silniejsze ode mnie... To była jakby jakaś siła wyższa, nie potrafiłem nad nią zapanować. Zrozum... tak wiele dla mnie znaczysz... Ja nie wiedziałem, co robię... To odebrało mi świadomość... - rzucał pojedyncze zdania, usiłując wyjaśnić swe zachowanie. Brzmiało to absurdalnie. Praktycznie nikt przy zdrowych zmysłach, by tego nie powiedział. On jednak chyba oszalał... z miłości do Shinry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:59, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
Podeszła do Schatta. Jednak kochała tego wilka. Wiele dla niej znaczył.
- Kocham cię... Nie potrafię ci nie wybaczyć. - rzekła w końcu, kładąc się niepewnie obok niego. Wiedziała, że żałował tego, co zrobił. Nie chciał jej zranić. Lecz było tak blisko... Co by się stało, gdyby nie odskoczyła? Chciał dla niej jak najlepiej, lecz trochę mu się nie udało. Spojrzała na niego.
- Jeśli chcesz... to możemy to zrobić. - powiedziała niepewnie. Chciała tylko, by wilk był szczęśliwy. Choćby miała ponieść za to wysoką cenę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:06, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt podniósł głowę i popatrzył na Shinrę.
- Nie. Ja chcę tylko, żebyś była szczęśliwa. Ja nie chciałem tego. Nie wiem, co mną kierowało. Chciałem tylko być przy tobie. Lecz na to za wcześnie - odparł sucho. Jego głos był wyzuty ze wszelkich emocji, lecz to właśnie w tej chwili jego instynkt walczył z rozumem. Odsunął się od niej. Nie chciał ponownie jej skrzywdzić. Oparł głowę na łapach. Przez jeden nieprzemyślany występek stracił jej zaufanie. Chciał jej wszystko wynagrodzić, lecz nie wiedział, jak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:13, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
Przysunęła się jeszcze bliżej do Schatta i położyła pysk na jego karku. Teraz była pewna. To nie była jego wina. Jakaś siła wyższa kazała mu tak postąpić, tak jak jej odskoczyć. Jednak w pierwszej chwili było to przyjemne. Dobrze czuła jego ciepło. W głębi duszy czuła, że to częściowo jej wina. W końcu tłumił to uczucie do niej bardzo długo. Chciała powtórzyć ten pocałunek. Był przyjemny i pełen ciepła. Jednak nade wszystko chciała odzyskać starego Schatta, tego pełnego szczęścia i młodzieńczej beztroski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:20, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt poczuł się trochę nieswojo. Nie wiedział, jak zareagować. Nie spodziewał się takiego zachowania z jej strony. Myślał, że będzie go unikała, a było przecież wręcz przeciwnie. Sama chciała być przy nim. Może mu już naprawdę wybaczyła? Jednak cokolwiek działo się w jej sercu, rana szybko się nie zagoi. Powinni najpierw lepiej się poznać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:27, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Schatt... Przykro mi, że tak się stało. To nie jest twoja wina. Nie miałeś na to wpływu. Poza tym... To przyjemne czuć... że ktoś cię kocha. Mamy jeszcze dużo czasu. Może... kiedyś? - powiedziała trochę niepewnie. Przykro jej było, że się nie odzywał. Chciała, by najpierw był jej przyjacielem, a dopiero potem całą resztą. Wtuliła się w jego futro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:42, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Jak nie moja wina... to kogo? Przecież to musiało się skądś wziąć i na pewno nie była to twoja wina. Zachowałem się jak frajer... jak ostatni idiota - znów brał na siebie całą winę, choć nie powinien i był tego świadom. Mimo wszystko wolał zbędnie przyznać się do błędu niż wyjść na zwykłego egoistę, który zwala winę na innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:42, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Nie mów tak. Nie mogę tego słuchać. - powiedziała, pieszcząc delikatnie zębami jego ucho.
- Nie obwiniaj się. Może gdybym wcześniej zrozumiała, że cię kocham, nie byłoby tego problemu. Nie jesteś idiotą, jesteś moim Schattem. Każdy inny od razu zniechęciłby się i szukał innej, lecz ty, mimo mojej odmowy, byłeś przy mnie. - dodała, trącając go nosem. Chciała, by choć raz się uśmiechnął, lub przynajmniej zezłościł się na nią. Wtedy byłaby przynajmniej pewna, że nic mu nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:47, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt wstał, delikatnie strącając Shinrę. Usiadł przed nią i spojrzał jej w oczy. Chciał, żeby wyrzuciła z siebie ten żal. Nie potrafił funkcjonować w takiej sytuacji. W tej chwili chciał usłyszeć te wszystkie przykre słowa, wylatujące z jej pyszczka. Wolał mieć to za sobą. "Teraz, albo nigdy."
- Proszę... Bądź szczera, wyrzuć z siebie żal. Powiedz wszystko. Miejmy to już za sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:19, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
Podniosła się zdziwiona zachowaniem Schatta. Spojrzała mu w oczy. Nie żartował. Nagle jej oczy napełniły się łzami. Wstydziła się swych myśli.
- Jak mogłeś mi to zrobić?! Nie spodziewałam się tego po tobie! Wiesz, co mogłoby się stać, gdybym nie odskoczyła?! No jak myślisz! - krzyczała tonem pełnym goryczy. Z oczu zaczęły jej płynąć łzy. Drgała, targana różnymi uczuciami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:28, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt podszedł do niej i przyciągnął jej drobną sylwetkę do swej piersi. Objął ją delikatnie.
- Wybacz mi moje zachowanie. Nie sądziłem, że dostarczy ci one tyle przykrości - odparł smutnym tonem. Było mu wstyd. - Już wszystko będzie dobrze, Shin - szepnął jej na ucho.
- I masz rację. Ja... nie myślałem o tym... nie myślałem wtedy o tym, co się stanie. Liczyła się tylko ta chwila... chwila z tobą. Zachowałem się jak egoista, nie pomyślałem o tobie. Teraz tego żałuję - powiedział jej już wszystko. Miała rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:35, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shinra wyrwała się z jego uścisku i skoczyła na niego, przewracając go siłą rozpędu. Leżeli podobnie, jak wtedy. Teraz to ona obdarowała go pocałunkiem. Na wszelki wypadek przesunęła się trochę wyżej. Bała się, że coś mogłoby się stać, że jeszcze jej obawy wyszłyby na jaw. Lecz czy teraz cokolwiek się liczyło? Ponownie go pocałowała. Teraz był tylko on. Chciała być tylko blisko, jak najbliżej. Spojrzała mu w oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:40, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt w pierwszej chwili nie wiedział, co się dzieje. Delikatnie objął to niemalże kruche ciałko. Pocałował ją. Był zaskoczony jej otwartością. Nigdy nie pomyślałby, że Shinra mogłaby tak zrobić. Zawsze była niezbyt kontaktowa. Może przełamała swoje obawy względem niego? Spokojnie przyciągnął Shinrę do siebie tak, żeby mogła z łatwością wyrwać się z jego objęć, gdyby uznała, że są za blisko. Czuł się za nią odpowiedzialny i nie chciał jej skrzywdzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:48, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shinra dała się przyciągnąć tym łapom. Czego ona się wcześniej bała? Przecież nawet w lesie mogła dać się przytulić. Ufała Schattowi. Położyła głowę na jego klatce piersiowej. Rozluźniła się i pozwoliła podnosić się i opadać wraz z tempem oddychania. Zwinęła się. Nie zauważyła nawet, jak zamknęły jej się oczy i zapadła w głęboki sen. W jego objęciach było jej ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:30, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt poprawił Shinrę. Chciał podarować jej ciepło, swoje ciepło. Może mógłby to wykorzystać..? Nie... Takie zachowanie przejmowało go obrzydzeniem. Nie mógł jej tego zrobić. Obdarzyła go zaufaniem, którego nie mógł stracić. Zresztą i tak doszedł do wniosku, że jest za wcześnie. Też się bał. Zresztą, mieli jeszcze długo czasu. Wolał poczekać. Nigdy nie jest za późno, a zbytnim pośpiechem można tylko zniechęcić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:49, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Shinra leniwie otworzyła oczy. Pewnie by wstała, gdyby nie to, że była przy nim. Nie chciała od niego odchodzić. Głupio byłoby go tak zostawić. Jej uwagę przykuł jednak stan fizyczny wilka. Nigdy nie był potwornie umięśniony, ale widać było, że dawno nie jadł. Podniosła się ostrożnie i kilkukrotnie okrążyła Schatta, dokładnie mu się przyglądając. Był wychudzony. Usiadła przed nim, czekając, aż się zbudzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:15, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Schatt otworzył delikatnie oczy i rozejrzał się wokoło. Shinra już wstała...
- Nie wstałem za późno? Ile już tak stoisz? - Spytał z zaskoczeniem. Było mu trochę wstyd, że musiała czekać. Szybko wstał i stanął przed Shinrą.
- Coś się stało? - Zauważył, że badawczo mu się przyglądała i czuł się z tym trochę dziwnie. Mimo wszystko, naruszało to trochę jego prywatność. Gdyby był człowiekiem, prawdopodobnie by się zaczerwienił, lecz człowiekiem nie był. Starał się ukryć zmieszanie. Ale to była Shinra i nie powinna czegokolwiek komentować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinra
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:24, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Jaką prywatność?! O.o
- Tak... - wymamrotała cicho. - Jak dawno ostatnio coś jadłeś? - spytała po chwili. - Jesteś wychudzony. - dodała po chwili troskliwym tonem. Tak nie powinno być. Wyszła z jaskini. Od razu powitały ją krople deszczu i zimny wiatr. To zniechęcało ją do opuszczenia jaskini, lecz trzeba coś jeść.
- Może na coś zapolujemy? - zaproponowała po chwili. Nawet nie czekała na odpowiedź na pierwsze pytanie. Wiedziała, że był głodny, choć może tego nie czuł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante de Cossa
Hybryda
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:38, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
...
- Wiesz... Ja... Nie pamiętam. - przyznał w końcu, wychodząc powoli z jaskini. Jego również czekało zimne powitanie.
- Cóż... Chodźmy... - wyjąkał niepewnie. Co by było, gdyby ona nie zauważyła jego stanu? Mógłby tak siedzieć jeszcze dłużej... Wbiegł w las, otaczający polanę. Może lepiej byłoby pójść dalej? Nie mogli zamknąć się w tym świecie i nie mieć kontaktu z innymi. Kochali się, ale nie mogli nie widzieć świata poza sobą. To byłoby bez sensu. Po pewnym czasie opuścił jej legowisko, lecz wiedział, że jeszcze tu wróci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|