Świat zmarłych

Kaed'rin van Regis

Wyciągnęła swą czarną różę... Ma ją od dzieciństwa...
Chwycyła ja w pysk raniąc go.
Po chwili po róży spływała strużka krwi.

Wardress

Spojrzała na Krejzolkę. Pokręciła oczami. Stojąc machnięciem skrzydeł rozwiała otaczającą ją mgłę. Zostawił ją. Znowu. I jak tu ufać innym? Delikatnie uniosła się na skrzydłach i przysiadła na grubej gałęzi.

Spirit

Zerknął znudzonym wzrokiem na stojącą przed nim waderę. Czuł się... Dziwnie. Uniósł łeb nieznacznie ku górze.
- Prawdziwe oblicze tego świata ukaże Ci się dopiero po śmierci... - ni razu nie mrugnął, stał w bezruchu. W milczeniu zmierzył wilczycę.
Na jego kufie malował się dwuznaczny uśmiech. Przyjazny czy pobłażliwy?
Ukradkiem spojrzał na Wardress, ciekawy, czy i tym razem odleci.

Wardress

- Po drugiej stronie nie ma nic. Czarna, bezkresna pustka. - prychnęła. Gałąź cicho trzasnęła, lecz wilczyca wciążsiedziała spokojnie. Od czasy do czasu zerknęła na Spirit'a... Smutek? Raczej żal. Po stracie.

Kyuubi · Gość

Pojawiła się za Spirit'em. Więc tak wygląda śmierć? Piękna. mruknęła, obchodząc go z boku. Upiory mają lepiej. mruknęła, mierząc go wzrokiem.

Spirit

- Trwaj w tym przekonaniu. Łudź się dalej. - odrzekł półszeptem, momentalnie spuszczając wzrok na dół, na lustrzaną taflę.
Wardress jest inna niż większość. Jednak nie zna siebie do końca, Spirit zaś próbuje ją odkryć. Spochmurniał.
- Nie, to nie jest śmierć. - nawet na nią nie spojrzał.

Kyuubi · Gość

Usiadła, trzymając końcówkę bandaża w pysku. Wkońcu była cała, taka jaka powinna. (avatar) Czy Upiory też mają swoje miejsce? uniosła pysk.

Spirit

- To zależy, co rozumiesz poprzez słowo 'Upiór'. - krótki, cichy, posępny śmiech.
Zmierzył Okami, patrząc na nią spode łba. Usiadł.

Wardress

- Upiory? Jeśli znudzi im się żywiciel, bądź zestarzeje wydobywaja siez jego duszy i szukają kolejnego nosiciela, który zaspokoi ich chore żądze. Poprzednik umiera jak każdy, zwykły wilk. - szepnęła jakoby do siebie. Tym razem zamknęła oczy. Nie mogła patrzeć na Spirit'a.

Kyuubi · Gość

Ktoś kto nie wierzy że umarł, ma kontankt z innymi. Osoba która umarła z wyczerpania, morderstwa lub tortur. mruknęła. Dziwne, ja jeszcze nie rozumiem kiedy zobaczę śmierć.

Wardress

- Bo śmierć jest nagła lub następuje z biegiem czasu. Bezczelna lub spokojna i potulna. - powiedziała cicho zlatując z gałęzi i kładąc się na zimnej ziemi.

Kyuubi · Gość

Mnie spotkała powolna, cicha ale przy tym szczęśliwa śmierć. Czarna. mruknęła, mrużąc ślepia. Ty znasz Starry, prawda? spojrzała na Wardress.

Wardress

- Mnie zaś nieproszona która popełniła cholerny błąd zostawiając mnie na tym świecie. Choć może to i lepiej? Tak, znam Kyuu. - powiedziała wstając i ignorując obecność Spirit'a, choć przychodziło jej to z trudem, usiadła przed Okami.

Kyuubi · Gość

Jak zawsze, dobrze dobiera przeciwników. Już widziałaś ją w akcji? spytała. Wcześniej nie tylko była Demonem który zabijał mnie od wewnątrz, nadal jest moją przyjaciółką, pół mną.

Wardress

- Przeciwników? Nie rozumiem do końca co miałaś na myśli... - mruknęła patrząc na wilczycę i przekrzywiając łeb na bok. Jej częścią? Kyuu? Westchnęła cicho.

Kyuubi · Gość

Chodzi mi o to że zawsze kogoś wybierze, i zawsze mu jest wierna. Taka przyjaźń na zawsze. mruknęła. Druga połówka. Dziwnie to nazwałam, prawda?

Wardress

-Tak... przeciwnik i druga połówka jako wyrażenia średnio do siebie pasują. Staram się być dla Niej matką, chcę wiedzieć co ona czuje, chce jej pomóc pomagając tym sobie. Wypełniając pustkę po zmarłej Paige i po reszcie moich szczeniąt które mnie opuściły. - dodała ściszając głos. Zerknęła na Spirit'a, po chwili szybko odwróciła wzrok wbijając go w ziemię.

Speed

Nagle, nie wiadomo skąd, przyszedł wilk, stawiał powolnie kroki, zatrzymał się i usiadł

Wardress

Skinęła wilkowi pyskiem. Położyła się, łeb ułożyła na przednich łapach. Spoglądała w niebo.

Speed

Nagle dostrzegł Ward - Witaj - powiedział - Chciałem ci podziękować za wczoraj