Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ku chwale! [Zebranie Watahy Ognia & Watahy Nocy]

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Krater Wulkanu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 9:21, 20 Lut 2014 Temat postu:

Natuś spojrzał na wilczycę ponownie. Duża była, toteż szybko opuścił łepek, dbając o swój kark.
- Nie wiem. Nieumtel mówić... Nie znam mlemamy.
Czyli ona też nie miała mlemamy. Ani go nie znała. Cóż...
Ponownie pomachał ogonkiem, uśmiechając się uroczo.
Hmm... A co by było, gdyby... Nie, głupi pomysł. Zapomnijcie, że o czymś w ogóle wspominałam.
Klapnął na zadek, czekając na odpowiedź wilczycy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:42, 20 Lut 2014 Temat postu:

Uśmiech nie znikał z jej pyska, tym bardziej, że został przez szczenię odwzajemniony. I pomyśleć, że jeszcze niedawno sama była takim szczeniakiem... no, jeszcze wcześniej też nim była, ale tego akurat nie wie nikt. Na razie w każdym razie.
- A gdzie usłyszałeś to słowo? Kto ci je powiedział? Może źle zrozumiałeś? - dzielnie dążyła do rozwiązania zagadki mlemamy. Nie wydawało jej się ono w żadnym stopniu znajome, ale rozwiązanie musiało przecież istnieć! Zawsze jest rozwiązanie... No, zazwyczaj. Ale musimy trwać w nadziei, że i tym razem się ono znajdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:54, 20 Lut 2014 Temat postu:

Pytania, pytania, pytania... Dużo pytań, niezrozumiałe pytania, pytanie na pytaniu pytaniem pogania. A co robimy, gdy pytania piętrzą się pod niebo, a na żadne nie jest się w stanie wymyślić odpowiedzi?
Co chce usłyszeć każda wadera?
- Tak.
Za dużo, za szybko... Nie rozumiał i tyle. W końcu to tylko facet, chociaż młody. Faceci i pytania to naturalni wrogowie.
Taki dodatek: słowo "pytanie" wystąpiło w poście jedenaście razy. Jeszcze pięć i byłby osobny post!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:38, 21 Lut 2014 Temat postu:

Otworzyła szeroko oczęta ze zdumienia, a potem roześmiała się. Odpowiedź szczeniaka była nomen omen zabawna, w każdym razie dla niej.
Swoją droga, przejęliśmy właśnie temat przeznaczony na zebranie watahy. Yesss~
Znów wlepiła ślepia w Nathaniela.
- Przepraszam. Za dużo pytań naraz? - Domyślała się tego ze względu na fakt, iż niedawno jeszcze przeprowadzała z Shaeerą gorącą wymianę zdań, czy może raczej wymianę pytanie - odpowiedź. Przy natłoku pytań również i Wheat trudno było się na wszystkim skupić. Czyżby postawiła młodego w podobnej sytuacji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:20, 21 Lut 2014 Temat postu:

No cóż... Reszta watahy nie wygląda na zbyt chętną do zbierania się i naradzania. Chyba nie będą mieć nam tego za złe?
Natuś również się roześmiał. Małe dzieci tak mają, że jak ktoś się śmieje, to one też. Z płaczami podobnie.
Pokiwał łebkiem.
- Dużo-jeden, dużo-dwa, dużo-trzy... - policzył na sposób Pratchett'owych trolli. - Dużo-dużo-bardzodużo!
Jakby to tak podsumować, to wychodzi więcej, niż trzy. Aż... dwieście dziesięć. A może coś pokręciłam? Mniejsza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:10, 21 Lut 2014 Temat postu:

Pokrecil tylko lbem. Chyba zamiast narady bedzie wielka klapa. Swoja droga... Dobrze, ze nikt go nie poinformował o zamysłach Wheat odnosnie kariery, inaczej zrugalby ja rowno. Niedopuszczalne, by potencjalna alfa nie byla w stanie zachowac powagi, ktora winna towarzyszyc tak istotnym sprawom jak walka o dobrobyt... Obserwowal ja, zapewne w odpowednim czasie jeszcze do tego wroci. Niestety, ale trojnoga nie madawala sie na przywódcę, co po raz kolejny zawitalo mu we lbie. Przeniosl spojrzenie na rudego wilka. Moze on okaze sie nieco bardziej odpowiedzialny za losy stad?
- Jak myslisz, pojawi sie ktos jeszcze? - zapytal liczac rownoczesnie, ze Puszczyk nie potwierdzi jego obaw. Ostatnie spojrzenie po zebranych, subtelny usmiech, ot, dobra mina do jakze zlej gry...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Puszczyk
Beta Nocy


Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:59, 22 Lut 2014 Temat postu:

- Mam nadzieję... - odpowiedział Puszczyk, również nieco rozczarowany frekwencją przybyłych. - Ale nie wiem, czy dłuższe czekanie nie zniechęci obecnych. Może powinniśmy zacząć, a ewentualnych spóźnialskich wprowadzi się w temat dopiero później. Weźmiesz ten zaszczyt jako gospodarz spotkania? - zwrócił się w stronę Alastaira z cieniem uśmiechu. Liczba obecnych nieco wypłukała go z dobrego humoru, ale przecież nie będzie z tego powodu smęcił, kiedy to obowiązki wzywają.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:50, 22 Lut 2014 Temat postu:

Alek skinal jeno lbem, podejmujac sie zadania otwarcia spotkania. Mial nadzieje, ze nie skompromituje sie zbyt mocno, nie przy ojcu... To sie nazywa presja.
- Witajcie. Jestem Alastair i od jakiegos czasu pelnie funkcje bety Watahy Ognia. Wraz z tu obecnym beta Watahy Nocy, Puszczykiem, postanowilismy zorganizowac spotkanie tych dwoch watah, aby poruszyc kwestie sojuszu. Jak część z was zapewne wie, powstal on cale wieki temu, gdy Ogniowi przewoził tu obecny Samuerian. Moze zechcialbys pokrotce przyblizyc nam podstawowe zalozenia tejze sztamy? - Zwrocil sie do ojca. Uznal to za dobry pomysl, w koncu kto moze wiedziec o nim wiecej, nizli on? Jednoczesnie postanowil sie nie obnosic z pokrewieństwem, chcial wszakze aby zgromadzeni wiedzieli, ze na tytul ciezko zapracowal, nie zas uzyskal wladze poprzez zaslugi ojca. Mial test, jak kazdy inny, jednak.. Plotki, to plotki, nie ma w nich miejsca na prawde i fakty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:50, 22 Lut 2014 Temat postu:

Najmniej odpowiednia osoba w najmniej odpowiednim momencie, czyli jak zwykle spóźniony. Nie chciał przerwać, dlatego nic nie mówiąc zajął miejsce. To że się nie przywitał nie oznaczało braku szacunku. Ostatni rzut okiem. Nie znał tam prawie nikogo. No nic... czekał jak to zebranie potoczy się dalej.

/brak weny/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:06, 22 Lut 2014 Temat postu:

Alastair uśmiechnął się delikatnie, dostrzegając przybycie Kein'a. Miło, że jednak postanowił się stawić, był z niego dumny niemniej, niźli z samego siebie. Ali wnioskował po ich spotkaniu, iż Kein ma zaniżoną samoocenę oraz jest introwertykiem, wiedział zatem, jak trudna mogła być decyzja o pojawieniu się na naradzie. Skinął mu nisko łbem, podchodząc nieco bliżej czarnego wilka.
- Cieszę się, że jednak przyszedłeś. Nie bój się zabierać głosu. Spotkaliśmy się tutaj odnośnie sojuszu Ognia z Nocą, nie jestem pewien, czy już Ci o tym powiedziałem... - powiedział pogodnie, chcąc dodać wilkowi otuchy. Możliwe, że ostatnim, czego chciał czarny samiec, była nawijka ze strony Bety Ognia, więc skinął raz jeszcze łbem, po czym zajął z powrotem miejsce nieopodal Puszczyka.
Nie ważcie się zarzucać biednemu Alkowi, że nie dba o watahę czy zebrania. Werbował każdego, kogo tylko spotkał - jak obiecał na teście, próbował dotrzeć do każdego. W końcu do wilki tworzą stado, każdy jest zatem równie ważny i posiada niezwykle istotne zdanie, opinie, poglądy, z którymi dobry dowódca winien się liczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:42, 23 Lut 2014 Temat postu:

Jakże to tak? Wheat jak najbardziej nadawała się na wyższe stanowisko, ważnym było jedynie, by jej nie rozpraszać. Kiedy jakaś urocza pierdółka przypałęta ci się podczas zebrania, nie ma mowy, byś zdobył się na zignorowanie jej. Poza tym aktualnie reszta wilków znieruchomiała, cóż zatem należało zrobić, jeśli nie zająć się dyskusją z najbardziej żywą personą w temacie?

Patrzyła z rozbawieniem na szczenię jeszcze przez moment, później jednak wykryła inne istoty rozumne egzystujące w temacie. Uniosła głowę i przeniosła wzrok na Alastaira. Nie pożegnała się ze szczenięciem, bo chętnie jeszcze wróci do dyskusji z nim, lecz za moment, teraz chciała bowiem skupić się na ważniejszej sprawie, mianowicie głównym celu zorganizowania tego zebrania.
Przeanalizowawszy słowa przywódcy swojej watahy, uznała, że chwilowo nie ma powodu, by zabierała głos. Miast tego siedziała spokojnie, zupełnie zresztą niepodobnie do siebie, obserwując z uwagą obie bety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:37, 23 Lut 2014 Temat postu:

Zaskoczyło go to nagłe milczenie. Spojrzał w kierunku, w którym patrzyła. Nie dojrzał tam jednak nic wartego uwagi.
- Łit? - zapytał.
Czemu nic nie robiła? Czemu nie reagowała? Coś się stało? Śpi?
- ŁIIIT! - wrzasnął na cały temat wilczycy do ucha.
Po czym usiadł, czekając na efekty. Nie wątpił, że jakieś będą.
Ale on sprytny!
Uśmiechnął się, przybierając minę niewiniątka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:20, 24 Lut 2014 Temat postu:

To było złe. To było bardzo, bardzo złe.
Gratulujemy, właśnie udało ci się przyprawić artystkę o stan przedzawałowy! Głos szczenięcia rozdźwięczał w jej głowie milionem dzwonków uderzających o siebie nawzajem, a wilczyca odruchem odskoczył w bok, byle dalej od źródła dźwięku. Spojrzała całkiem zaskoczona na Nathaniela, nie do końca wiedząc, co się dzieje i dlaczego wszelki dźwięk świata zastąpił zagłuszający pisk w uchu, które zostało przez młodego zaatakowane.
- Proszę ja c-ciebie... - szepnęła z lekkim przestrachem, gdy już zdołała w pewnym stopniu dojść do siebie. - Nie krzycz tak. Nie trzeba. Krzyk jest zły.
Może to nie był najlepszy czas na dojrzałe porady serwowane nowemu pokoleniu, ale niczego innego tak zaskoczona Wheat nie zdołała wydukać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:05, 24 Lut 2014 Temat postu:

Jego uśmiech zniknął w jednej chwili.
- Krzyk zły? Jak kieliszek, kac, obszar i kamieniem?
Nie wolno mówić złych słów. To właśnie dlatego mama go nie szuka, wszystkie drogi prowadzą w przeciwnym kierunku... Bo mówił złe słowa. Więc gdzie by nie szedł, szedł zawsze w przeciwnym kierunku do domu. Dom się przed nim ukrywał. I nikt nie miał mlemamy...
Ale może Łit mu pomoże szukać? Znajdą razem mlemamy...? A potem dom. Zagonią go w ślepy zaułek, by nie miał gdzie uciec, a następnie odnajdą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz


Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z probówki.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:49, 24 Lut 2014 Temat postu:

Uniosła pytająco brew. Uspokoiła się już zupełnie.
- Dlaczego... kieliszek, kac, obszar i kamieniem... miałyby być złymi słowami? No, kac jeszcze zrozumiem, to bywa złe. No ale...
Nie pojmowała logiki szczenięcia. Patrzcie, Wheat czegoś nie pojmuje. To do niej niepodobne. A userka miała problem z pisaniem. To też do niczego niepodobne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 9:49, 25 Lut 2014 Temat postu:

Natuś zamyślił się na... Bzdury piszę. On jest mały. Małe dzieci się nie zamyślają. Potrzebuję kawyy!
Więc wilczek spojrzał na Wheat.
- Mama mówi, że obszar, kac i kieliszek są złe. A kamieniem... Sam to wymyślić. Bo kamieniem robi, że nie ma stałe i ząbki wypadają, leżą i zgubiłyby.
Uśmiechnął się, prezentując swoje ząbki. Może i niepełne, same wyglądały jak po "kamieniem", ale za to jakie słodkie? Siedmiozębny szczeniak. Sama słodycz.
Pomachał ogonkiem, zaś userce zabrakło weny, by wydłużyć ten post.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 16:54, 25 Lut 2014 Temat postu:

Och, a jednak został zdemaskowany przez swego pierworodnego. No dobrze, to teraz nie pozostaje nic innego, jak gdyby nigdy nic wstać, uśmiechnąć się i przemówić w miarę głośno i spokojnie.
- Cóż, sojusz Ognia i Nocy był jednym z trwalszych w naszej krainie i mam nadzieję, że utrzyma się jeszcze przez długo, jak również wzmocni w miarę możliwości. Głównymi założeniami miało być, rzecz jasna, wzajemne wsparcie w razie kłopotów, niezależnie od ich rodzaju, utrzymywanie wspólnych spiżarni, wymiana doświadczenia i wiedzy wilków z rangami wyższymi i zachowanie pokoju między watahami. Pozostają także kwestie poboczne, jak udostępnienie niektórych części terenów dla wilków z watah sojuszu, czy organizowanie wspólnych polowań i spotkań. Hm, tak, właśnie tak. To chyba na tyle, dziękuję bardzo, Alastairze - rzekł do syna, mając nadzieję, że nie wypadł tak znowu najgorzej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 17:45, 25 Lut 2014 Temat postu:

Jasne, że nie wypadł najgorzej! Wypadł - jak zawsze! - rewelacyjnie. Z resztą... pewnie nawet w sytuacji, kiedy wyskoczyłby umalowany za klauna, z wielkim, czerwonym, piszczącym nosem, w wielkich ciżmach w jaskrawym kolorze i peruce, wyglądającej zupełnie jakby wyszedł salonu fryzjerskiego po trwałej ondulacji, zaczął grać na trąbce, skakać, żonglować i podkładać pierdzącą poduszkę pod tyłeczki tutaj zebranych wilków - uznałby, że jego ojciec wyszedł wspaniale i powinien go naśladować, starać się być takim jak on. Potem zapisałby się na kurs żonglowania dla początkujących. W tajemnicy, żeby nie było, że próbuje dogonić niedoścignionego w swej wspaniałości i idealności tatuśka. Ciekawe, czy dlatego nie był w stanie znaleźć partnerki na stałe? Szukał ojca? Podobno często się to zdarza... u córek mocno emocjonalnie do ojca przywiązanych...
Wracając do rzeczy istotnych, dla odmiany i przeciwwagi dla całego powyżej zawartego bełkotu, dodajmy skinienie łbem i uśmiech, podesłany sprawnie w stronę Samueriana.
- Dziękuję, Samuelu. Myślę, że Twoje słowa rzuciły wiele jasności na kwestię sojuszu. - Jakże dziwnie mówi się po imieniu do własnego ojca! Miał jednak nadzieję, że ten to zrozumie. Używanie określeń, sugerujących powiązanie rodzinne, było takie nieprofesjonalne czy wręcz nietaktowne. Odkaszlnął, odchylając wcześniej łeb, coby nikogo nie uraczyć dawną flegmy czy smarkiem. Średnio przyjemne, prawda?
- Chciałbym zapytać zatem, jak wielu z Nas opowiada się za odnową sojuszu? Czy znajduje się tutaj ktoś, kto uznaje, że ten powinien być zerwany tudzież zmienione powinny być jakieś zasady, coś by dodał, coś ujął? Może macie jakieś pytania? - zasypał zebranych pytaniami. Chciał poznać zdanie Nocnych oraz Ognistych, nie zamierzał w końcu czynić czegokolwiek przeciwko nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Whiskey
Dorosły


Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:59, 25 Lut 2014 Temat postu:

Spóźnił się. No oczywiście, że się spóźnił, przecież jeśli miał szansę na stworzenie sobie jakiejś niezręczności społecznej, to pewnie ją stworzy. Niechcący, rzecz jasna. Coś powinien powiedzieć? Chyba nie będzie przeszkadzał. Ale takie wślizgnięcie się bez przywitania można by uznać za niegrzeczność z jego strony. Był nowy w stadzie, wolał się nie narażać na niechęć współtowarzyszy. A niech to. W końcu zdecydował zapoznać z sytuacją - trochę wilków, dwóch z nich siedzi w miejscu bardziej widocznym od innych - zapewne oni przywodzą spotkaniu. Świetnie, oby się tylko nie pomylił.
Samiec wkroczył cicho na teren zebrania i skinął głową Puszczykowi i Alastairowi - przepraszająco, w końcu spóźniać się nie wypada - a następnie zajął miejsce w miarę nie rzucające się w oczy wśród innych członków watah. Chyba dobrze to wszystko rozegrał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:56, 25 Lut 2014 Temat postu:

On miał pytanie. Bardzo ważne pytanie.
- Czy sojusz pije wodę?
Userka parska śmiechem, pisząc ten post. Wilczek jednak, zupełnie nieświadomy, zachował powagę. Czekał na odpowiedź na ważne poniekąd pytanie.
Musi się dowiedzieć, jak być w watasze. Ale takiej z dużych jasnych kamieni, które piją wodę.
Zamachał ogonkiem, wpatrując się w Alastair'a. Bardzo chciałby być w takim pijącym wodę sojuszu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Krater Wulkanu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin