Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

VI Zebranie Watahy Ognia

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Krater Wulkanu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:06, 11 Sty 2013 Temat postu: VI Zebranie Watahy Ognia

Miejsce to jest jak zwykle - suche, parne i gorące, jednak na swój sposób przytulne - w końcu to tutaj od lat spotykają się członkowie Watahy Ognia, aby móc wspólnie omówić sprawy swojego stada i zająć się jego najważniejszymi kwestiami. Tym razem także jest to krater wulkanu - okazały, potężny, tak jak i stado w latach swojej świetności. Sucha polana, wyniszczona przez ogień, znajdująca się we wnętrzu wygasłego wulkanu - wszystko to powinno być znane wilkom Ognia, które jako jedyne znają tajemne wejście do tegoż miejsca i tylko im wolno stawić się na tej obradzie. Po środku płonie ognisko - symbol watahy, który od lat łączy wszystkich członków stada jako jedną rodzinę. Szóste już spotkanie ognistej rodziny czas zacząć.

Samuel zajrzał do wnętrza wulkanu i z ulgą zauważył, że miejsce to jest puste. Jednak jeszcze się nie spóźnił i zdąży przygotować wszystko na przybycie reszty władz i członków stada. Władze... Po odejściu Eleny został chyba tylko on i Viy Curay, Beta. Scarlett także nie widział od dłuższego czasu. Władza ponownie jest niepełna, tak jak niegdyś. Ciekawe, czy ktoś wkrótce zajmie puste miejsca w zarządzie stada? Alfa podszedł do ogniska i zapalił je, aby oświetliło wnętrze wygasłego wulkanu, a następnie zajął miejsce, aby móc obserwować wszystkich z dogodnej pozycji i mieć wzgląd na wejście do tajemniczej groty. Teraz pozostawało czekać aż zjawi się reszta.

    Lista obecności (ułatwię sobie życie):
  • Samuel
  • Morte
  • Akinori
  • Cristal
  • Alastair
  • Violetta
  • Mort
  • Hiretsuna Shinigami
  • Maiko
  • Viy Curay



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samuerian dnia Pon 18:15, 14 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:34, 11 Sty 2013 Temat postu:

Zebranie, zebraniem, Morte się nie spieszy. Szła sobie powoli, rozglądając się dookoła. W końcu ujrzała ogień, a w późniejszym czasie Alfę ognia. Skinęła łbem na przywitanie i przysiadła gdzieś na tyle. Huhm, jest sama? Czyżby inni się aż tak spóźniali? A może to ona jest za wcześnie? W sumie to dla niej nie było już istotne.
Westchnęła ciężko i przeniosła wzrok na podłoże. Dziwnie się czuła, powracając do swojej pierwotnej formy. Heh, na początku nie mogła się oswoić z byciem człowiekiem, a teraz nie może przyzwyczaić się do swojego normalnego wilczego ciała, śmieszne. Tropicielka odgarnęła grzywkę i machnęła ogonem. Czekała na innych. Oby nie była tu jedyną osobą, oczywiście prócz Alfy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:11, 11 Sty 2013 Temat postu:

No i jemu przydałoby się tutaj zjawić, a zwłaszcza tak po teście! Mruknął cicho, podchodząc bliżej. Samuel, Morte i on? Ależ ich było wielu, choć w prawdzie rzeczy tej Tropicielki nie znał i zapewne nie pozna.
- Witam. - Powiedział przyjaźnie, kłaniając się nisko i siadając nieopodal jasnej wadery.
Uniósł łeb wysoko w górę i w milczeniu wyczekiwał reszty, raz po raz, pociągając nosem. Ciepło tu i przyjemnie, więc zapewne to od zmiany klimatu z mega mrozu, na przyjemne ciepło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:34, 11 Sty 2013 Temat postu:

Przybyła tutaj i ona. Zamurowało ją. Brat. Był tu. Więc nie porozmawia z Samuelem (o ile dobrze pamiętała jego imię) tak, by Akinori nie usłyszał. Trudno. Rzuciła się bratu na szyje.
- Dobrze Cię widzieć - szepnęła szczerze. Pewnie powinna przeprosić, ale co zrobić? Nie umiała. Może nie dostrzegała niczego złego we własnym zachowaniu? Teraz jednak czas na mniej przyjemną część. Obrada. Na pewno jest tu alfa! Samiec alfa! Poza bratem był tylko jeden basior, zatem to on musiał być przywódcą watahy. Podeszła niepewnie ku niemu, zwieszając smętnie ogonek i kładąc uszka. Nie była pewna, czy powinna. Spojrzała, odwracając głowę, na brata, aby dodać sobie nieco odwagi.
- Pan Samuel, prawda? - spytała, niepewnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Dorosły


Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:47, 11 Sty 2013 Temat postu:

Krocząc powoli, machając ogonem, Cristal pojawiła się w tym oto miejscu. Widziała, że są tu już inne osoby. "Kłaniając się", spojrzała na innych - znajomych i nie. Omiatając ich i nietypowe miejsce spojrzeniem, westchnęła cicho. Miała nadzieję, że się nie spóźniła - była nowa, i z trudem znalazła wejście. Zauważyła...No właśnie, kto to był? Miała przeczucie, że ktoś ważny. Nie widziała tego osobnika jeszcze nigdy. Czyżby to był Alfa? Siadła za innymi i, strzygąc uchem, przywitała się cicho. - Witam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:58, 11 Sty 2013 Temat postu:

Jak korek z wstrząśniętego solidnie szampana, wskoczył w to miejsce Alastair, lądując z całym impetem na czerwonowłosej waderze. Nie, nie chciał tego. Po postu... nagle przypomniało mu się o zebraniu. Niby był tylko nieco przerośniętym szczeniakiem, niby niewiele wie i jeszcze mniej wiedzieć powinien, ale jednak czuł dziwną potrzebę pojawienia się w tym miejscu.
- Pardon, najmocniej ... najmocniej... prze... prze... przepraszam - wydukał z trudem, wszakże na skutek długotrwałego, szaleńczego biegu zmęczył się i zdyszał, zatem ciężko było mu teraz łapać oddech. Szybko odsunął się od samicy, w której futrze wylądowała jego nastoletni pyszczek i uśmiechnął się delikatnie, ze skruchą, drapiąc się z zażenowaniem po łepetynie. Głupio wyszło...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Dorosły


Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:18, 11 Sty 2013 Temat postu:

Przewracając się, spojrzała na przyczynę wymuszonego, nagłego lądowania. Zaśmiała się cicho i przyjaźnie i przyglądnęła się przepraszającemu. Nie, nie znała go, ani wygląd, ani zapach nic jej nie mówił. - Nic się nie stało. - powiedziała, niespecjalnie przejęta tym, co przed chwilą się stało. Zamachała czerwonym ogonem i przedstawiła się krótko. - Cristal. Nazywam się Cristal. - Gdyby Cis nie była tą zdziecinniałą samicą, na pewno zareagowałaby inaczej. Ale jest, kim jest. - I mała wskazówka na przyszłość - uważaj na kogo wpadasz. - uśmiechnięta poradziła nieznajomemu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violetta
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:22, 12 Sty 2013 Temat postu:

Violetka była bardzo spóźniona. Takie miała wrażenie, wchodząc do krateru. Przebyła całą drogę biegiem, teraz więc była dość zdyszana. Usiadła w pierwszym, lepszym miejscu i zamachała kitą. - Przepraszam, jeśli się spóźniłam... - powiedziała cicho, pewnie nikt tego nie usłyszał. Omiotła wszystkich spojrzeniem i dopiero po tym zaczęła się trochę relaksować, była bowiem zbyt zestresowana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:36, 12 Sty 2013 Temat postu:

Skłonił Cristal łebkiem, bowiem doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że miała ona rację.
- Tak, wiem. Jeszcze raz przepraszam. Mam na imię Alastair - odpowiedzial dumnie, poprawiając swoją postawę na nieco bardziej stabilną. Uśmiechnął się też pogodnie, zaraz jednak uwagę jego rozproszyło pojawienie się jeszcze kogoś. Nastolatki. Ślicznej, wiadomo. Z resztą... dla Alastair'a każda dama była śliczna. Podszedł więc zaraz do dojrzewającej, siadając niedaleko, jednakże zachowując pewien dystans, aby jej nie krępować.
- Witaj, jestem Alastair. W zasadzie jeszcze nie ruszyliśmy, zatem nie ma co się martwić o spoźnienie - powiedział wesoło, poruszając srebrną kitą w rytm jakiejś skocznej melodyjki - jak przynajmniej się zdawało. Poruszył uchem, posyłając waderze promienny uśmiech. Jakby nie patrzeć, on też tutaj wparzył po tym, jak przypomniał sobie nagle o spotkaniu, na którym chciał być. I zobaczył w końcu ojca... Pojmował zatem obawę jasnej istoty, sam wszakże niedawno podobną żywił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinori
Wojownik


Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:34, 12 Sty 2013 Temat postu:

A ten w milczeniu czekał na przebieg zdarzeń. Myślał nad czymś, ale ktoś mu te przemyślenia przerwał..
W życiu by się nie spodziewał, że spotka Amiru! Uśmiechnął się na jej widok.
- Żebyś wiedziała jak ja się cieszę.. Na prawdę się o Ciebie martwiłem, nie wiedziałem gdzie i z kim jesteś.. - Powiedział z ulgą, przytulając młodą wilczycę. Zmieniła się, strasznie się mieniła.
Gdy podeszła do Alfy, popatrzył gdzieś w bok. Przecież jak chce o czymś z Magiem porozmawiać, to on się nie będzie wtrącał. On nie był tak wychowany, nie był wścibski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:19, 12 Sty 2013 Temat postu:

Samuel z zadowoleniem patrzył na nadciągające wilki. Dobrze, że wszyscy nie olali jego wiadomości i zjawili się na miejscu obrady. Niepokoiło go tylko, że jeszcze nie zjawił się Beta watahy - Viy Curay. Kiwał głową na przywitanie do każdego, kto zjawił się w jaskini. Samiec spojrzał na młodą wilczycę, która wypowiedziała jego imię i uśmiechnął się delikatnie.
- Tak, owszem - powiedział spokojnie, zastanawiając się, jaką to sprawę może mieć do niego mała. Póki był jedynym przedstawicielem władz wolał nie rozpoczynać obrady, więc spokojnie mógł załatwić sprawy, jakie nagromadziły się u członków jego stada.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amiru
Dorosły


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:47, 12 Sty 2013 Temat postu:

- Panie Samuelu, bo ja... jestem Amiru, córka Mort'a i Eleny. Ale... mamy nie ma, a tatuś mnie już nie chce i mnie nic już tutaj nie trzyma... Poznałam nową ciocię, z Watahy Wiatru i ja bym chciała móc do niej dołączyć... Bo ja należę do Ognia, bo rodzice do Ognia należeli, nie czuję nic, co by powodowało, żebym tu została jak ich nie ma - powiedziała z niemałym trudem, zerkając niepewnie na Akinoriego. Kocha ją, prawda? Powinien więc uszanować jej decyzje. Może była dzieckiem, które jeszcze niewiele rozumiała, ale chciała być teraz blisko Crystal. A jeśli Alfa jej nie zrozumie i każe iść do diabła? Podobno... podobno osobników opuszczających watahy można uznać za zdrajcę i nawet zabić?! Tak słyszała. Nie chciała zginąć, za młoda była, prawda?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violetta
Dojrzewający


Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 18:17, 12 Sty 2013 Temat postu:

Spojrzała na Alastair'a i przekrzywiła łeb, zdziwiona, że zaczął z nią rozmawiać, jednak chwilę później jej jasna główka była ustawiona tak jak zwykle. Uśmiechnęła się po czym zastanowiła się nad tym, jak ona ma się przedstawić. - Ja nazywam się Violetta. Miło mi Ciebie poznać. - Zamachała ogonem i poprawiła łapą grzywkę. - Na prawdę? To dobrze, nie lubię się spóźniać. - Czy to normalne u Violett, że promieniała przy rozmowie, czy tylko od niedawna tak ma? Teraz właśnie uśmiechnięta, biała wilczyca o fioletowej grzywce, cała promieniała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zed
Upiór


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:18, 12 Sty 2013 Temat postu:

I w to miejsce przybył czarny basior. Zebranie zebraniem, ale musiał się tu pojawić. W końcu piastował urząd wojownika, toteż głupio byłoby się nie pojawić, a może jednak?
Kroczył powoli, jakby od niechcenia, acz zdecydowaniem krokiem.
Rozejrzał się wokoło. Cisza... Jedynie słychać było jakieś szmery. Podszedł do wszystkich, ale na razie się nie witał. Nie miał już tego w zwyczaju. Jego umysł był przyćmiony. Zlustrował jedynie każdego z osobna, po czym usiadł na szanownej. Przez chwilę szczerzył się, a o co w tym chodziło to już nie wiadomo.
Teraz gdy zmieniał się z dnia na dzień, nie liczył na przyjaciół... Po co mu znajomości, skoro sam kroczył ku własnej niedoli.
Wpatrywał się...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk


Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z Piekła
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 10:15, 13 Sty 2013 Temat postu:

I Hiretsuna zjawił się w tym miejscu. Co jak co, ale na Zebraniu być musiał. Wszedłszy obejrzał otoczenie oraz każdego z osobna. Dojrzał Mort'a. Uśmiechnął się do siebie delikatnie i usiadł gdzieś przy Morte. Kiwnął w jej stronę łbem, z resztą się nie przywitał. Bo po co? Jedynie Alfie skinął łbem.
- Witaj Samuelu. - odezwał się jedynie. Jak na razie było tutaj troszkę mało osób. Ciekawe czy się jeszcze zejdą. Hmm... Ale nie to go teraz ciekawiło. Jego ogon powoli poruszał się z ruchami wiatru. Wilk schował swoje kruczoczarne skrzydła. Po co miał ktoś wiedzieć, że je posiada?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maiko
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:44, 13 Sty 2013 Temat postu:

Ziuu~! Wparowała tu pędem Maiko. Rozejrzała się w poszukiwaniu ojca. Niestety, nigdzie go nie zauważyła. Postanowiła przecisnąć się przez dziewięcioro nieznajomych wilków i znaleźć ojca podążając za jego wonią. Po chwili, czarny nosek samiczki dotknął kruczoczarnej sierści basiora, którego wypatrywała przez cały ten czas. Uniosła łebek.
- Tata...? - Spytała niepewnie. Kiedy okazało się, iż to rzeczywiście on - zachowała powagę i powiedziała, marszcząc złowrogo brwi:
- Tato, muszę z tobą poważnie porozmawiać. I wiedz, że nie wlokłam się tu tylko po to, by Cię uściskać i powiedzieć "Kocham Cię". To ma być naprawdę poważna rozmowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:55, 13 Sty 2013 Temat postu:

Gdy ujrzała Hiretsune, uśmiechnęła się nikle i również kiwnęła mu łbem. Ostatni raz widzieli się... Jeszcze jako ludzie, to było dziwne przeżycie.
Mortencja popatrzyła na wszystkich zgromadzonych. Nie było ich wielu, bo przecież Wataha Ognia jest znacznie większa, ale cóż na to poradzić, że inni to zwyczajnie olewają, albo zapominają?
Edith coś mruczała w jej głowie, jednak Demoniczna nie zwracała na to najmniejszej uwagi. Bardziej się martwiła, że ten zielony i obrzydliwych duch znów ją zaatakuje.
Dlaczego to właśnie Morte miała być jego kolejną ofiarą? Przecież jest tyle wilków w tej przeklętej krainie, a ten duch musiał się akurat jej doczepić! Jakby nie miała już problemów z tą durną Edith!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:28, 13 Sty 2013 Temat postu:

Samuel spoglądał na zmierzające w stronę obrady wilki. Niepokoiło go jednak, że nadal nie widział Viy'a. Scarlett się nie spodziewał, w końcu nie ma jej długo, ale wizja pozostania samotnym jako przedstawiciel władzy wydawała mu się zaiste przerażająca. Spojrzał na Amiru i westchnął cicho. Odejście każdego członka watahy sprawiało mu ból, jednak nie miał prawa nigdy nikogo zatrzymać - mógł najwyżej nałożyć na odchodzącego obietnicę, co zwykle czynił, jednak wilczyca była jedynie szczenięciem, za które dom wybrali rodzice, a w takim przypadku nie mógł nic zrobić.
- W porządku, możesz odejść - powiedział spokojnie i uśmiechnął się delikatnie do Amiru. - Ale pamiętaj, że w tutaj kiedyś był twój dom. Teraz natomiast nie jesteś już wilkiem Ognia, więc musisz odejść z jego terenów - powiedział poważnie i położył łapę na głowie szczeniaka, żeby poczochrać jego sierść na czubku łba. Sam miał potomstwo, które na obradzie stawiło się w pięćdziesięciu, póki co procentach. A skoro w tym temacie jesteśmy - Samuel skinął głową do Alastaira, wzruszając się dogłębnie nad tym, jak jego syn wydoroślał, niemniej odpuścił sobie szopkę, nie chcąc, aby potomek musiał się wstydzić zachowania ojca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:03, 14 Sty 2013 Temat postu:

Ojoj, czyli to jednak to nie zaczynało się dopiero dzisiaj, tak? Kurczę, a cieszył się, że raz mu się udało terminu dotrzymać. Przechodząc koło zebranych wilków wysilił się na lekki, przyjazny uśmiech - coby sobie reputacji zszarganej całkowicie nie zniszczyć, po czym zasiadł koło alfy, rozglądając się po obecnych.
- Khem. - rzekł tylko, jakby chciał udawać, że był tu cały ten czas. Bo był, prawda?
Oplótł długi, puszysty ogon wokół wychudzonych nóg, wpatrując się z kamienną twarzą w bliżej nieokreślony punkt na niebie. Nie wiadomo w sumie o czym rozmyślał, jeśli oczywiście to robił, ale zdawało się to być dla niego o wiele ważniejsze, niż owe zebranie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:18, 14 Sty 2013 Temat postu:

Widząc Viy'a Samuel odetchnął z ulgą. Więc ma wsparcie przeciwko całej bandzie ogniowilków.
- Ekhm - odchrząknął samiec, wstając i spoglądając na wszystkich zebranych. Skoro pojawiło się już dziesięciu członków, łącznie z nim, oczywiście, mogli chyba rozpocząć zebranie i ewentualnie potem wtajemniczyć spóźnialskich.
- Uwaga, szóste zebranie Watahy Ognia uważam za rozpoczęte. Proszę już o zachowanie spokoju i ewentualnie załatwienie spraw towarzyskich po zakończeniu obrady. Na początek, zanim przejdę do moich informacji: czy ktoś chciałby poruszyć jakiś temat w gronie tutaj zebranych? - zapytał spokojnie, rozglądając się po obecnych.


/ Napisz, proszę, ktoś, że Amiru sobie poszła, ja nie mam zbyt czasu, a nie chcę, by wyszło, że szpieguje x D
~ Tahi. ^^ /


Amiru sobie poszła. ;3;
zt - Amiru.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samuerian dnia Pon 9:40, 04 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Krater Wulkanu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin