Misja Pradawnych Lasów Północnych

Wredny

Szedłem na przedzie mimo, iż nie podobała mi się rola pojazdu dla "przewodnika"- kruka. -_-'

Qedr

Szedłem za Wrednym

Shapira

wzbiłam się w powietrze i wyleciałam przed wilki

Krik

wstałem z bolącom głową i poszłem do za wilkami

Shira

Szedłam obok Krika. Potem opuściłam łeb, poszłam na tyły.

Magic Darkness

Szła całkiem odłączona od grupy wilków, rozglądając się dookoła. xD

Shira

Magic?-szepnęłam.

Magic Darkness

- Tak? - spytała, patrząc uważnie na brązowo-kremową wilczycę.

Qedr

Pośpieszcie się! - krzyknąłem do tych na tyłach

Vayneilia

-Pośpieszyć to się możemy, ale nawet nie wiemy gdzie - burknął Vay, lekko poirytowany.

Shapira

Shira to ty-zapytałam wilczycy idącej obok mnie

Krik/Shapira
_______________________________________

zawróciłam i okrążyłam wilki

Wredny

Strasznie irytował mnie 2 kruk. - Nevermore przekaż mu, że jak zaraz ze mnie nie zejdzie, to nawet jakby miał dać mi garniec złota, poprzetrącam mu wszystkie pióra.

Nevermore pospiesznie przekazał wiadomość.

Vader

Doszedł do Wrednego
- Cześć, co u ciebie?

Wredny

A nic specjalnego. - odparłem, czekając, aż kruk się wreszcie odczepi ode mnie.

Vader

- A ten to kto - wskazał na kruka obok Nevermore

Wredny

Nie mam pojęcia. Przypałętał się.

Vader

- Achaaaa - zamruczał
- a ta a'propos to gdszie my idziemy?

Silje

OO misja *_* - szepcze
Idzie za grupą czołgając się w krzakach.
Ja ich uratuje jak będą konać! Tak ja! Siljeman!! - szepcze

Wredny

Nie mam pojęcia...

Vader

- Nie tylko ty, a co jest tam w krzakach? - zapytał Wrednego