Legowisko Vadera

Sky

- Odwróciły? Przecież Ty masz tą swoją Saię. Seaię. Seę, no! oO' - wrzasnęła, trzymając kurczowo Ward za szyję xd.

Vader

- Tylko uważaj Sky! NIe spadnij! Mam coś dla ciebie!

Sky

- Kolejne wezwanie z sądu?! xD

Vader

- Jakie wezwanie! Czy ja o czymś nie wiem? Skyyyyyyyyyyyyyyyyyyy?

Sky

- Hah. Haahahahah. - głupi uśmieszek. - Puppy mnie molestował, a jest w moim wieku. Qedr go przestraszył, a ja tego bachora lekko odepchnęłam, a ten zgłosił sprawę, ze złamałąm mu kilka żeber.

//Który raz już to piszę? 7? 8? xD//

Vader

< dopiero 2 xD ale ja słyszę 1 xD > xd
- Ech, ta dzisiajsza młodzież - pokiwał głową z rozczarowaniam xD

Sky

- Tatusiuuu... A Qedr jest dla mnie baaajdzio niemiły. - mruknęła przesłodkim głosem, robiąc maślane oczka xd.

Vader

- Naprawdę? Czyżbyś coś sugerowała?

Wardress

Wylądowałam. xD
- Qedr jest zazwyczaj niemiły.

Paige

Naprawdę?- wzdrygnęłam się.

Sky

- Ale on mnie nienawidzi! Jak będę miała skrzydła, to ten cały Qedr powędruje tam, gdzie nawet duchy nie istnieją, a demony wynajmują sale tortur.

Kazan

ja jak byłem mały też nie za bardzo dążyłem sympatią Qedra
wyszedł
- przyjdę jeszcze dzisiaj pa potworku pa tato pa ciociu War

Wardress

- pa, pa. - mruknęłam przeciągając się.

Kazan

przyszedł jak by nigdy nic sie nie stało a stało sie znowu jest szczeniakiem !!!!!
po wycieczce nad jezioro zmian najgorsze jest jednak to że on nie pamięta że był dorosły

Wardress

-KAZAN!? - pisnęłam zabierając ogon xD
Pamiętałam, iż zawsze gdy był mały gryzł mi ogon. xP

Kazan

heja ciocia a gdzie twój oog... opamiętał sie przeszedł dokładnie dookoła cioci zmarkotniał trochę i powiedział
- e tam kupię ci doczepiany nie ma si,e co smucić będziesz taka podobna do kłapouchego on też ma doczepiany ogon ciociu War

Wardress

Puściłam ogon.
- jak kłapouchy? ale on miał z kokardą. - uśmiechnęłam się.

Kazan

mimowolnie rzucił sie na ogon cioci i gryzał leciutko
- ale coioci nie pasują kokardki powiedział przez zęby w pełni zajęty ogonem

Wardress

- a czemu? Aż taka stara jestem? -mruknęłam oburzona machając ogonem.

Kazan

jak wycieraczka jeździł za ogonem cioci po podłożu
- nie tylko kokardki to nasza takie sweet dziewczynki a ciocia to jest taka bardziej jak xena o powiedział