Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:44, 17 Kwi 2011 Temat postu: Podziemie. Królestwo Raywena. |
|
Idź przez Mroczną Głuszę. Nieważne, którą ścieżką. Wszystkie prowadzą w to samo miejsce. Gdy u Twoich stóp nie zostanie już ani śladu drogi, którą tu dotarłeś spójrz przed siebie. Zobaczysz skałę i drzewo, które się o nią opiera.
Chodź. Bliżej.
Zanurkuj w skłębione gałęzie, dziki, ale jak piękny gąszcz liści i lian. Gdy staniesz przed wejściem utworzonym po części ze skały, po części zaś - z drzewa jeszcze możesz odejść. Pomyśl dobrze.
Nad wejściem napis - duże, czerwono-czarne, lekko koślawe litery.
<center>M O R I A </center>
Wystarczyło Ci odwagi? Więc daj nura w głąb ziemi.
Tylko uważaj. Tuzin stóp od wejścia jest wystający korzeń.
Gdy zakończysz swą krótką podróż korytarzem zatrzymaj się na chwilę. Warto.
W Grocie płonie wieczny Ogień - jej mieszkaniec się Go nie lęka. Na ścianach wyrysowane zręczną łapą artysty i ożywione przez jego płomiennego przyjaciela tańczą smukłe postacie.
Nieco z boku, blisko paleniska wysokie na trzy stopy legowisko z koców, siana i sierści - pamiątek z licznych wypraw, także na ludzkie tereny.
Klepisko usłane skórami.
Pod sufitem wisi wiele ozdób - od koralików, przez malowaną korę po szlachetne kamienie błyszczące w świetle ognia.
Przed tym ostatnim rozłożona niedźwiedzia skóra z bujnym zimowym futrem. Wszędzie ład i porządek. Tylko w kącie, pogrążona w cieniu sterta kości i kilka kropel krwi.
Kto wie - może nawet będziesz miał szczęście i zastaniesz mieszkańca Podziemia?
WSZYSCY MILE WIDZIANI.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raywen dnia Nie 14:45, 17 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Buffy
Dorosły
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: hmm...nie wiem xD Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:25, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
Kaszląc, powoli otworzyła oczy. Niewielka kropla krwi spadła na ziemie, po czym zniknęła. Zniknęły także głosy a sierść znów ułożyła się tak jak dawniej. -Gdzie jestem? ... Kim jestem? - Dochodziła do siebie. W końcu oprzytomniała, przypominając sobie całe zdarzenie. Krótki filmik zaczął przewijać się przez jej głowę. Odwracając się zauważyła, basiora. Szczerze lekko się go przestraszyła - szczególnie świecących oczu. Wstała po czym zrobiła krok w tył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:34, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
Spuścił głowę. Bujna grzywa opadła na oczy ukrywając całe złote i pół zielonego. Odwrócił się na pięcie z zamiarem zniknięcia w ciemności.
Zmęczony całonocnym, całodziennym i jedno-trzecio-nocnym czuwaniem nie miał siły układać warg w ironicznym uśmiechu. Niewątpliwie była to wielka strata. Należało się ukryć przed światem zaszywając w jakimś ciemnym kącie, najlepiej z wielkim jak dłoń drwala i włochatym jak jego nogi pająkiem, Dżonym.
Zagwizdał, choć dźwięk słychać było tylko przez mili sekundę - potem przeszedł na tony tak wysokie, że nawet wilcze ucho nie mogłlo ich wychwycić.
Po chwili na jego ramię wspiął się Dżony i w szerokim uśmiechu okazał wszystkie 54 ociekające krwią zęby. Nieśmiało zamrugał też ośmioma oczkami.
A wlanięty wilk-nekromanta razem z tym słitaśnym stworzonkiem na ramieniu rozpoczął proces znikania w ciemności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffy
Dorosły
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: hmm...nie wiem xD Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:24, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Wi...taj - Powiedziała niepewnie robiąc krok do przodu. Czuła się dziwnie, tak ku strasznie - mrocznie. Jednak nagle poczuła się pewniej. Pragnienie śmierci, zagłady, krwi, rozpaczy wzrosło. Stało się to narkotykiem. Czymś co ożywia ciało i pobudza zmysły. Zrobiła jeszcze dwa kroki i spojrzała wyzywającym wzrokiem, w stronę basiora, co jeszcze niedawno było nie lada wyzwaniem.
/Brak weny...\
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:39, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
Gwizdnął cicho przez zęby. Odrzucił grzywę do tyłu i spojrzał na nią obojgiem oczu. W półmroku panującym w tym zakątku Morii świeciły jak dwie gwiazdy nie od kompletu. Choć właściwie po chwili tworzyły już dwu-jedność - oba były jednolicie czerwone. Oburzony i lekko znudzony Jonathan spełzł z jego ramienia i odszedł w ciemność, tupocząc małymi stópkami. Tup, tup, tup. Czy słyszysz? To twoja Śmierć. Tak samo lodowata i bezduszna jak małe tupnięcia w klepisko.
Obnażył kły, które błysnęły w ogniu, który na moment wychylił się z paleniska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffy
Dorosły
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: hmm...nie wiem xD Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:20, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na basiora z obojętnością w oczach. A tak właściwie co ona tu robi? Co się w ogóle dzieję? ....
- Kim jesteś? - Wadera przerwała ciszę, przysiadając chwilowo.
/Przepraszam za krótkość, drastyczny spadek weny....\
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:10, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
Odwrócił się i odszedł, zupełnie ignorując waderę.
Na zewnątrz niebo łkało rzewnie, wypłakując się ziemi w rękaw. Spojrzał na burzowe chmury, które sprawiały, że dzień stawał się nocą. I patrzył tak przez chwilę ze strasznym, wszechogarniającym smutkiem widocznym w oczach.
Cofnął się do wnętrza i usiadł na zimnym progu swego mieszkania. Po raz pierwszy wydało mu się ono zimne i pozbawione duszy.
Próg był zimny tak, jak w tej chwili jego dusza.
Spuścił głowę i przymknął powieki. Po poznaczonej głębokimi bliznami 'twarzy' spłynęła jedna, maleńka, zabłąkana łza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffy
Dorosły
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: hmm...nie wiem xD Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:21, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
//Powiedz coś do niej, bo jak mają się zapoznać? :3 \\
To co było już nie jest ważne. Wszystkie pragnienia, plany, marzenia, pomysły, - I tak już nigdy się nie spełnią. Wszystko już za mną - teraz ważne są jedynie śmierć, krew, walka. Życie nabrało innego smaku, poglądy się zmieniły. Ostatecznie to co nie miało się nie miało się nigdy stać, spełniło się. Wadera całkiem się odmieniła. Głosy umilkły, co nie sprawiło, że wadera uspokoiła się. Jedynie źrenice pozostały nadal krwawo - czerwone. Wadera spojrzała na basiora swym pustym, martwym wzrokiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Buffy dnia Wto 20:22, 07 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:35, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
// jejuu, ja tu robię z siebie idiotę, żebyś mogła wymyślić coś oryginalnego, daję ci zajebistą okazję do poznania go z tej 'innej', lepszej strony, a ty mi tu odwalasz takie coś -,-...//
Westchnął i wstał, cofając się z powrotem do mrocznego i lodowo zimnego wnętrza. Spojrzał pustym wzrokiem na ogień, który skurczył się, jak gdyby w jakiś sposób to go zraniło. Po chwili zgasł zupełnie. W pomieszczeniu zapanował lekki półmrok.
Spojrzał spode łba na waderę, której jasna sylwetka odcinała się od nastroju całej groty.
- Rozgość się - Powiedział zimno, zataczając łapą krąg wokoło.
Wskoczył na półkę skalną zdającą się leżeć tak wysoko, że wykonanie susa, który miałby jej dosięgnąć można by od razu spisać na straty. Jednak nie w tym przypadku.
Położył się i oparł poznaczony szramami łeb na łapach. Gdyby nie koniuszek ogona, który lekko drgał w rytm bicia jego serca, wyglądałby jak kamienny posąg. A jego dusza była tak samo zimna - jak głaz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffy
Dorosły
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: hmm...nie wiem xD Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:45, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
/ Ale ona taka jest... a jakby się już spytała pewnie brzmiało by to tak: "co ci?!?" ....\
Wadera spojrzała na basiora, podchodząc parę kroków bliżej. - Co ci jest? - Powiedziała tylko, głosem wypranym z uczuć.Już zapomniała co tu robi - z resztą i tak nic już nie jest ważne, nic już nie ma sensu. Wskoczyła za nim, patrząc się na niego dokładnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:57, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
/bez przesady. może być... nawiedzona. ale nie pozbawiona uczuć! nawet on nie jest./
Warknął widząc waderę.
- Ohh, nic. - Zaśmiał się śmiechem szaleńca - Życie. - Powiedział równie zimno, jak wcześniej. Zeskoczył i ruszył w kierunku małego wodospadu, w którym brał początek wąski strumyczek przepołowiający jaskinię. Pod nim rozlewało się małe, głębokie na kilka stóp bajorko. Wskoczył do niego i zanurkował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffy
Dorosły
Dołączył: 04 Maj 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: hmm...nie wiem xD Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:07, 07 Cze 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się psychopatyczne, po części też... prawdziwe? - Wiem co czujesz. - Powiedziała tylko, te krótkie słowa w jej ustach to naprawdę dużo. Chyba chciała go pocieszyć... Tym razem jej głos nie był już tak oschły, nieczuły - dało się wyczuć lekki spokój w jej głosie. Spojrzała na basiora i ... UWAGA! PRZED PRZECZYTANIEM SKONSULTUJ SIĘ Z FARMACEUTOM ZAŁĄCZONYM DO OPAKOWANIA! Albo zażyj grzybki halucynki *q*
... lekko uśmiechnęła się. Był to inny uśmiech - szczery i dość... miły.
[All Die, ?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:55, 08 Cze 2011 Temat postu: |
|
Spojrzał na nią zimno i roześmiał się, a dźwięk ten przywodził na myśl krzyk nieumarłych. I tak, jak oczy tych ostatnich promieniały jego tęczówki.
- Nie, nie wiesz. - Warknął wynurzając się.
Mokre futro dokładnie go oblepiało, a dodatku ciągnęło w dół. Z irytacją otrzepał się rozsiewając dookoła setki małych, lśniących srebrzyście kropelek.
- Niedługo wrócę. - Rzucił obojętnie w kierunku wadery i wybiegł z jaskini.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:32, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Itami szlajała się po różnych terenach. Była już w lesie, na łące i nad jeziorem. I trafiła na nieznaną sobie jeszcze ścieżkę. Zdrowy rozsądek kazał jej zawrócić jednak ciekawość pchała ją dalej. tak więc Itami zawędrowała tą ścieżką tutaj. Dotarła do jakiejś jaskini. Czuła masę nieznanych sobie jeszcze zapachów. Tak więc weszła po cichu i ostrożnie do środka. Nie wiedziała czy ktoś tu jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:54, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
Skradał się na czubkach palców, osłoniwszy twarz nieco nadgryzionym przez mole rondem czarnego cylindra. Owinął pysk czarnym szalem, a na lewej przedniej łapie zawiązał aksamitkę koloru kreciego futerka.
Było ciemno i mokro. Może dlatego, że szedł przez bagna, aby nie dać się zauważyć. Nos mówił mu, że już niedaleko. Ale jak zwykle nie był zbytnio szczegółowy. Dobrze, niedaleko, ale dokąd?
Wilczątko pachniało apetycznie. Kiedy weszło do jaskini był wniebowzięty.
- Dobraśny wieczorek. - Rzucił, gdy się zatrzymała, kładąc Jej łapę na ramieniu.
Zaraz, zaraz. Albo mu się wydawało, albo to było jego mieszkanie. No co za chamstwo. Uhh, wiedziałem, że powinienem wczoraj poodkurzać..., pomyślał wściekły. Na siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:03, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
Nagle usłyszała czyjś obcy głos. A kiedy poczuła ze ktoś kładzie jej łapę na ramieniu podskoczyła i się obróciła przodem do tego kogoś. Oczywiście pierwsze co zobaczyła to były szare łapy. Uniosła pyszczek do góry. O teraz widziała czyś brzuch , szyję i czarny sza. Jeszcze trochę zadarła głowę o właśnie o ten poziom chodziło. Cofnęła się o dwa może trzy kroki aby przyjrzeć się lepiej ciemnemu basiorowi w genialnym kapeluszu.
- Dzień dobry... -Powiedziała cicho aż sama sobie dziwiąc się gdzie umknęła jej pewność siebie. Wzięła głębszy oddech i dodała już pewniej.
- Przepraszam za najść ale chyba drogi mi się pomerdały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:06, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
Wyłuskał z czarnej grzywy warkoczyk i odrzucił go do tyłu. Spod kapelusza wyjął żółtą jagodę i rozgryzł ją. W ciemności zajaśniały jego oczy - jedno jadowicie zielone, drugie bursztynowo żółte. Opuścił powieki, a gdy na powrót je uniósł, tęczówki przybrały ten sam intensywny odcień cytrynowej zółci, jakby nigdy nie znały innego koloru. Kontury jaskini momentalnie się wyostrzyły.
- Ohh, nic się nie stało. - Rzucił, stając u jej boku. - Skoro jednak już tu weszłaś, może się przedstawisz? - Powiedział, uśmiechając się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:40, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Jestem Itami. -Powiedziała przedstawiając się.
- A ty jesteś? -Zapytała się chcąc poznać imię wilka, do którego tak wbiła do legowiska. Oj tam każdemu się może zdarzyć czyż nie? No właśnie chyba tylko Iśka miała takie historie. No ale co zrobić? Samiczka usiadła i owinęła łapy puszystym ogonem po czym zaczęła machać jego końcówką na boki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raywen
Dorosły
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:49, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
Odsunął się na krok do tyłu, szybkim ruchem zdarł kapelusz z głosy i złapał do wnętrza wszystko, co z niego wypadło. Wykonał nim zamaszysty ruch, jednocześnie zginając grzbiet w głębokim ukłonie.
- Arsène Lenatheo Fabien van Houldsen. - Rzekł, dodatkowo akcentując niektóre sylaby lekkim skinięciem głowy. Potem uniósł się, podrzucił kapelusz na wysokość kilku stóp i złapał go na głowę. - Ale mój mi Raywen. - Dodał, uśmiechając się delikatnie. Wskazał jej wejście do groty dziennej.
- Panno Itami, zapraszam do środka. - Zachęcająco uniósł kąciki ust.
[Opis mojej groty dziennej jest na górze, pierwszy post w temacie. Jakby co.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Itami
Dojrzewający
Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:05, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
Itami się uśmiechnęła i z błyskiem radość w oku przyglądała się jego poczynaniom z kapeluszem. Niezła sztuczka to musiała przyznać. Jednak kiedy wilk się przedstawił Iśka miała problem czy zapamięta jego imię albo czy go nie pomyli. Gdy je skrócił odetchnęła z ulgą nie będzie miała tego problemu. Uśmiechnęła się nieco szerzej. Młoda samiczka weszła do wnętrza groty i się rozejrzała.
- Fajnie tutaj. -Stwierdziła. Ale kiedy jej oczy zatrzymały się na płonącym ogniu. Podeszła do niego trochę bliżej.
- Co to jest za ogień? -Zapytała się zaciekawiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|