Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:05, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Zoe uśmiechneła się, na wiadomość, że wilkowi nic nie jest.
-Ja jestem Zoe. Miło mi poznać.-powiedziała, po czym także usiadła, nie chcąc dłużej stać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:10, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Hmm... Bardzo ładne imię. - Powiedział z uśmiechem. - W ogóle ładne otoczenie panuje w domu. - Dodał. No tak. Podobało mu się nawet. Rozglądał się. Niektórych przedmiotów nigdy na oczy nie widział. Mhm... Łóżko? W połowie był pewny, że na tym się śpi. Ale jednak nie znał nazwy tego. To dlań nazwa się ot tak, po prostu leże, albo posłanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:15, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Bardzo dziękuje, ale to nic specjalnego.-odpowiedziała i uśmiechneła się ciepło.
-Twoje imie też jest bardzo ładne.-powiedziała i uśmiechneła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:18, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Nadała mi je moja mama, Shazza. Ciekawe, gdzie są teraz moi rodzice. - Powiedział, jakby cofając się lekko w czasie. To były czasy. Wspaniale mu się żyło, a jego jedynym wrogiem jest Fari. Chciała go zabić, groziła mu. Dobrze pamiętał tę scenę. Ale... Co z rodzeństwem? No cóż, pewnie dawno już opuściło również dom...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:22, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Tak. To miło jest mieć rodziców prawda?-spytała cicho. Wiedziała, że to troche głupie pytanie, no ale... Co tam.
Ps. Violetta to od niedawna chłopak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:25, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Tak. Karmią Cię, kiedy jesteś jeszcze mała, uczą wielu rzeczy, pomagają w trudnych sytuacjach i obrobią. - Powiedział z uśmieszkiem. Och, przypomniał se swoją ukochaną. Jak to nad jeziorem zmian z powrotem odmieniła się w samicę... O tak, tej chwili nigdy nie zapomni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:28, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Aha, to musi być naprawde miłe.-powiedziała cicho. Ona nigdy nie zaznała takiego uczucia. To była dla niej strasznie smutne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:31, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Ale ktoś może Cię przygarnąć zawsze, ktoś o dobrym sercu. No... A kogo kochasz najbardziej? Jakiegoś samca? - Musiał zadać to pytanie. No tak. Jak zawsze chciał dopełnić te luki, dawno nie gadał z kimś obcym. Za przyjaciółkę jego była tylko Violetta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:52, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Zoe westchnęła ciężko i spojrzała na wilka.
-Nie. Nikogo nie mam. Przyjaciół, partnera, rodziny... Pozostaje samotna na ziemsik globie.-powiedziała spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:22, 12 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Aha... Gdy opuściłem rodzinę, też tak się czułem. Ale jako pierwszą spotkałem Violettę. - Powiedział do Zoe. - Ty też sobie kogoś na pewno znajdziesz, może gdy dorośniesz. Ten jedyny tylko czeka, aż go odnajdziesz. - Powiedział pocieszająco. I przecież Zoe znajdzie tego, kto ją będzie kochał tak samo jak ona jego, na pewno. - Moim zdaniem z twoją urodą by się łatwo tego jedynego znalazło. - Dodał. Bo to prawa. Zoe była piękna. Nagle jednak jeszcze inna myśl mu zaświtała. - Idę do lasu. - Rzekł. Po tych słowach już pędził w tamtą stronę z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tod dnia Wto 10:36, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:52, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
Zoe uśmiechneła się na słowa wilka.
-Dziękuje.-szepneła.-Ale wiesz, ja nie uciekłam, ani nie odeszłam od moich rodziców. Gdybym miała wybór, teraz byłabym z nimi. Ale to nie moja ani nie ich wina.-powiedziała spokojnie. Rozglądneła się wokół. Ale późno!
-Muszę iść.-rzuciła i wybiegła z domu.
zt.
__________________________________________________________
Jednak coś dręczyło Zoe, coś, co kazało jej wrócić do domu. Wbiegła do pomieszczenia i usiadła na łóżku. Co to jest... W jej wyobraźni majaczyła jakaś biała sylwetka. Zaraz, czy to... Nefär. Zoe z trudem wypuściła powietrze z płuc. Teraz już wszystko pamiętała. Nefär ją kochał. Gdy była duchem. Choć wszyscy się od niej odwracali. A ona po amnezji zapomniała o nim i spotkała Jamesa. Ah, jakaż okrutna ona jest! Zoe zaczęła krzyczeć i płakać, czując się bezsilna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zoe dnia Sob 14:09, 18 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|