Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:02, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
- Pragnę wspomnieć, że wtedy nie byłem nawet Betą i nie miałem o obowiązkach pojęcia, nie próbuj mi więc wmawiać, że traktuję Cię jak zabawkę.
Dodał usatysfakcjonowany, ze swej zaiste chytrej, ale i prawdziwej wypowiedzi. Oblizał pysk i raz jeszcze, uważniej spojrzał na Stellę. Z chęcią warknąłby doń 'trza się było zastanowić nad wyborem, a nie'... Ale powstrzymał się, jako iż, zauważyć się dało, że jest to wojna na słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stella
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:05, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
-Tak, ale nigdy nie wiadomo, czy znowu nie popełnisz tego samego błędu.-powiedziała, jakby Xytherian nie był Alfą, a równym jej. Spojrzała na Atritę.-Tak więc proszę o Twoje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:45, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Odwróciła wzrok od wilka, który wcześniej wpadł do jaskini jej córki, koncentrując jasne spojrzenie na rozmawiającej dwójce. Doskonale słyszała ich rozmowę - aż tak stara przecież nie była, aby już głuchnąć* - toteż wiedziała, o czym też to się rzecz rozchodzi.
- Całkowicie i w pełni ufam Xytherianowi tak w zwykłym życiu, jak i sprawowania władzy w stadzie - odezwała się niskim tonem. - Gdyby tak nie było, nie mianowałbym ani Betą, ani tym bardziej Alfą. Jeżeli natomiast chodzi o Twe odejście, to nie mogę zatrzymywać Cię na siłę, gdyż byłoby to bezsensowne. Jeżeli źle się tu czujesz i jeżeli pewna jesteś, iż pragniesz opuścić tę rodzinę - odejdź. Pamiętaj jednak, że Noc zawsze będzie w Twoim sercu - dodała na koniec, przywołując przy tym wspomnienie Hari'ego. On nigdy nie pozbył się z duszy Nocy i to sprowadziło go na dno w innej watasze.
*Odezwała się dziewiętnastolatka, która już jest w połowie głucha...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stella
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:19, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Stella wpatrywała się w Atritę.
-Dziękuje za rozpatrzenie tej sprawy. I obiecuję- choć będe w Ogniu zawsze pomogę każdemu wilkowi z Nocy.-tutaj się ukłoniła-Żegnam Szanowną Alfę.-odwróciła się i wyszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:21, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Koku spojrzała na Atritę, a następnie jakąś wilczycę. Zamachała ogonem i uśmiechnęła się. Czekała, aż Caro jej odpowie. Skoro tutaj przyszła, to chyba chodzi o karę. Kątem oka spojrzała na szczeniaki. Wszystkich zlustrowała ciepłym spojrzeniem. Xyth, Atrita i szczeniaki. Teraz jest ta sprawa z lisem i...jeśli trafi na lisa w tej watasze to będzie ich bronić. Cień demonicy lekko zadrżał, a do jaskini przydreptał jej kotem i małej formie. Podszedł do kata pomieszczenia i położył się tam, wygodnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:45, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Szczenie powoli podniosło się na długich nogach. Chybocąc się powoli okrążył istotę, z któej wcześniej wyszedł. Raz się przewrócił, ale szybko podniósł.
-K-ktoś t-ty?-spytał cicho, sepleniąc lekko i wpatrując się w istotę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:13, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
- Atritooooooo! Mamy wielki problem!! - Krzyczała równocześnie biegnąc z oddali Carosia. Wreszcie zatrzymała się przed jamą KokuRai i weszła do niej swobodnie nie pytając nawet o pozwolenie, gdyż nie było teraz na to czasu.
- Alfo, mam złe wieści...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:42, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na przybyłą Caro, która, dla Rity, wyglądała na całkowicie objętą paniką. Zaraz podeszła do niej i stanęła naprzeciwko, obrzucając ją uważnym spojrzeniem jasnych oczu.
- Uspokój się i mów, co się stało - rozkazała ostro, nie zamierzając trasu, jeżeli było to coś bardzo ważnego.
Gdzieś w głębi siebie, w duszy, czuła, że sprawa dotyczy Hono-no Ninetailsa. I że nie będzie szczęśliwa z powodu tego, co też zaraz powie jej Młodsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:59, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Młodsza opanowała się odsapując i poczęła wyjaśniać:
- Hono-no Ninetails Fox dotarł na Granicę Południową naszej watahy. Co prawda Xytherian założył tam zaporę magiczną i są tam Retes i Renna, jednak Ninetails ma tyle mocy, że podejrzewam, że jest w stanie zniszczyć tę ścianę magiczną. - powiedziała. - Po za tym słyszałam, że Władca świata zmarłych coraz bardziej się denerwuje, gdyż Fox powoduje, że coraz więcej wilków zdycha i jest rannych, więc przychodzą do niego o wskrzeszenie, a lecznica jest pełna. - dodała z jeszcze większym przejęciem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:37, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Miała szczerą ochotę zakląć głośno, lecz pozycja oraz ranga jej na to nie pozwalały. Miast tego skuliła więc lekko uszy i syknęła z dezaprobatą, podrywając się na równe łapy. Wzięła głęboki, drżący oddech, po czym spojrzała ponownie na Caro poważnym, surowym wzrokiem.
Czyżby przyszedł czas na bitwę? Merlinie...
- Zawiadom tych, którzy pilnują pozostałych dwóch granic. Natychmiast - dała szybki rozkaz Młodszej. - Mają stawić się na południowej i bronić jej przed lisem w razie upadku bariery Xytheriana.
Nie miała wątpliwości, że tak się stanie. Jej zięć był zbyt slaby magicznie w porównaniu do Istoty Wszechświata.
- Szybko - pospieszyła jeszcze Caro, nim sama rzuciła się do wyjścia z jaskini.
To nie była ta sama, leniwa i powolna Rita. To nie była ta sama, gramoląca i wlokąca Alfa Nocy. Jej ruchy były szybkie, pewne; kroki błyskawiczne, ciche, bezszelestne. W wyjściu obejrzała się jeszcze na szczeniaki, którym posłała ciepłe, miękkie spojrzenie. A potem wyszła, tuż za progiem rozpościerając skrzydła i wzbijając się w powietrze.
I zniknęła, udając się na spotkanie lisowi.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:45, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Przepraszam bardzo za nieobecność.
- Tak jest! - rzekła i ruszyła wtem w stronę pozostałych granic. Bała się. Bała się, że odbędzie się wojna, ale widocznie tak los nakazał. Była bardziej zdenerwowana i przejęta tym niż zwykle, ale z czasem zaczęła przywykać do tego, że jej cała wataha i sojusznicy jej watahy są w ogromnym niebezpieczeństwie, a ona musi bronić swej sfory. Oj tak, Caro była większą patriotką niż się można było tego spodziewać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nitrita
Młode
Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:09, 25 Paź 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała pusto na babcię. Nie rozumiała, o co chodzi. Podrapała się łapką po łebku i podeszła do ojca. Z dziwnym grymasem na pyszczku puknęła go w łapkę. Zaczęła wokół niej skakać ( z niewiadomej przyczyny ). Atakowała ją co jakiś czas, wyobrażając sobie, że to jakaś mysz. Moment... Po co ona właściwie podeszła do taty? Znowóż spoważniała i wbiła ciemne oczka w Xytheriana.
- Gdzie? - powiedziała, przekręcając ciemny łebek na bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seth
Dojrzewający
Dołączył: 30 Lip 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:00, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
Xylo przymrużył swoje oczęta, wpatrując się w swojego ojca. Widać, że jego rodzeństwo interesowało się głównie nim. Chybocąc się, powoli podszedł do niego, by móc się mu lepiej przyjrzeć. Westchnał cicho. Ile to już czasu minęło, gdy siedzi tutaj, ze swoją rodziną, w ciemnościach? Czy gdzieś jest inny świat? Świat inny, jasny? Jeśli będzie tu siedział, nigdy się nie dowie. Chyba już długo tu przebywał. Zerknął jedynie na resztę i powoli oddalił się stąd.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:14, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
- O cóż Ci chodzi, Nitrito?
Spytał niezbyt pewien, o co mogło chodzić szczenięciu, które raz po raz pacało jego nieobecną jak cały on, łapę i dodatkowo pytające 'gdzie'. Ale właśnie! Cóż miało znaczyć to 'gdzie'? Miał nadzieję, że Rita II w miarę składnie mu odpowie, ewentualnie wskaże, o cóż też jej chodzi. Spojrzał też na Xylofonik. Poszedł sobie... Nic mu się nie stanie, nie może. Zresztą Xythuś by do tego nie dopuścił, pa kraj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:06, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
Koku zerknęła na wychodzące szczenię. Na pewno nic mu się nie stanie. Westchnęła i przeniosła wzrok na Xyth'a. Uśmiechnęła się pod nosem, a następnie zamachała swym ogonem. Była nieco zmęczona. Dużo przeszła ostatnio. Rozejrzała się po jamie. Kochała to miejsce, a szczególnie gdy jest z nią jej rodzina. Jej oczy zalśniły jak dwa diamenty, lecz nimi nie były.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nitrita
Młode
Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:53, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
Machnęła lekceważąco łapką, pacnąwszy przy tym ojczulka w nos. Usiadła sobie wygodnie, ogonem otuliła łapy. Zastrzygła uchem.
Zerknęła kątem oka na matkę i podeszła do niej z wachaniem. Usiadła naprzeciwko i wpatrywała się w Demonicę, mrużąc oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:41, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
Wadera spojrzała na małą waderą w wesołym uśmieszkiem.
- Co jest Nitrita? Chciałabyś może wyjść i poznać okolice? - zapytała patrząc się w słodkie ślepia samice. Koku zamachała długaśnym ogonem, jak jakimś lassem. Czekała na odpowiedź córki. Zastrzygła jak zwykle prawym uchem. Oblizała jęzorem, długą białą japę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xythuel
Latający Mag
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:51, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
Gzyt również znów się o to zapytał, a nawet poszedł za nimi w razie potrzeby, ale miał też 'omójbożejakdużo' spraw na głowie. Zastrzygł długim uchem i trącił równie długim pyskiem zielono-siwą. Mrugnął doń bursztynowym okiem i wstał, przeciągnął się po czym rozejrzał się. Póki co, ikt go nie wzywał, potrzebny nie bł, ale nie winien tu przesiadywać, tym bardziej, że o ile user się nie myli, nie ma wolnych miejsc, huh. Wilk zamachnął się długim ogonem i ruszył ku wyjściu. Jeszcze nim zupełnie wyszedł, odwrócił się do Koku, by skinąć jej łbem, nit o na pożegnanie, a ni to na oświadczenie tego, że musi coś tam zrobić. Zwykle kiwał głową, gdy miał coś do przekazania. Taki nawyk. Posłał jej krótki uśmiech, a potem polazł gdzieś w dal szybkim marszem.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nitrita
Młode
Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:08, 19 Lut 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się i pokiwała łebkiem z entuzjazmem. Wskazała łapką wyjście z jaskini. Zerknęła za tatą i pomachała mu, po czym wróciła wzrokiem do mamy.
- To chodźmy - powiedziała pogodnie, podchodząc do Kokurai i siadając naprzeciwko niej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:14, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
Koku uśmiechnęła się do córki, jednak bała się zostawić jednego szczeniaka samego. Spojrzała na Nitritę, rozmyślając jak to zrobić. Zamachała gwałtownie ogonem, rozglądając się.
- A do jakiego miejsca chciałabyś pójść? Może na jakąś polanę? - zapytała zniżając łebek. Chciała tu jeszcze chwilkę być, ponieważ Azazul się jakoś nie odzywał. Martwiła się, że coś się z nim stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|