Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia Atrity /oraz jej rodziny/

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:34, 23 Cze 2011 Temat postu:

Sandsea wesoło skinął łbem Alfie. Zrozumiał wszystko. Tylko usłyszał krakanie kruka po słowach szkarłatnookiej wadery. Zamachał ogonem, odwrócił się na pięcie i ostrożnie wyszedł stąd, z tego miejsca. W zasadzie to po co miał tu siedzieć i przeszkadzać Atricie? To było mu nie potrzebne. Poszedł nasłuchiwać.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:33, 23 Cze 2011 Temat postu:

Ni stąd, ni zowąd przed jaskinią pojawił się cień. Owy cień chwiejnie szedł przed sobie, kaszląc co jakiś czas. Mystic potknął się w końcu o wystający kamień i uderzył pyskiem o ziemię. Skręcało go w żołądku. Zwinął się w kłębek i leżał. Można było pomyśleć, że wilk zasnął. Jednak cały czas trzymał się za brzuch. Wstał. Wyczuł woń Atrity. Już wiedział, gdzie mniej więcej jest. Jednak widział przed sobą tylko mgłę. Jakby łzy zaschły w jego oczach, chcąc uniemożliwić widzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 10:15, 24 Cze 2011 Temat postu:

To chyba drugi raz gdy Magiczka zapuściła się na tereny Watahy Nocy. Nie czuła się bezpiecznie. Noc i Woda nie były w sojuszu. Jednak z pokojowymi zamiarami nie będzie miała kłopotów. Chyba... Przeszła przez las i wszelkie zarośla, aż zobaczyła grotę, z tego co wiedziała, Alfy. Rozejrzała się dokładnie i podeszła bliżej. Wyczuła zapach samicy. Hmm, już się kiedyś poznały. To było nad Przepaścią, gdy Viktoria pokłóciła się z KokuRai, a później wyrzuciła jej maskę. Jednak była odważna.
- Ekhem, dzień dobry. Czy można wejść? - w głowie już układała sobie zaklęcia obronne i atakujące w razie jakiegokolwiek ataku ze strony wadery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 12:34, 24 Cze 2011 Temat postu:

Była nieco senna, już przymykała powieki, aby odciąć się od świata zewnętrznego, a do jej uszu dotarł głos fioletowe wadery. Poderwała lekko głowę, zaraz wybudzając się całkowicie i trzeźwo spoglądając na nowo przybyłą. Jej nos dodatkowo wychwycił znajomą woń Mystica, niemniej był on na zewnątrz i nic jak dotąd nie powiedział. Zwróciła więc swą uwagę na Viktorię, przyglądając się jej uważnym spojrzeniem.
- Witam - przywitała się krótko, skinąwszy głową. - Naturalnie, że możesz wejść. - Machnęła łapą, przypieczętowując owe oświadczenie. - Co Cię do mnie sprowadza, Magiczko?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:11, 24 Cze 2011 Temat postu:

Viktoria uśmiechnęła się i weszła do groty.
- Dziękuję - powiedziała spokojnie. Rozejrzała się po grocie Alfy. Ładnie tutaj jest. Jednak szybko rozwiała myśli, chcąc przejść do rozmowy. - Chyba kiedyś już się spotkałyśmy - zaczęła. Nie czekała na odpowiedź Atrity. - To było nad Przepaścią... Moje... eee... kłótnie z Koku. Szczenięce lata - przestała wspominać. Przełknęła ślinę. - Prawdziwą przyczyną mojego przybycia jest szkolenie. W mojej Watasze, Watasze Wody, jest niewielka władza, która się udziela. Samcem Alfa jest Qedr, o którym słuch już dawno zaginął. Samicą Alfa jest Carly. Ona jednak wciąż buszuje po Krainie. Jednak samca bety nie ma, a samica Beta - Legenda - również rzadko bywa. chciałabym się trochę podszkolić, jeśli można to tak nazwać, żeby spróbować zdobycia rangi Bety. Bardzo chciałabym nią zostać jednak wciąż mi coś przeszkadza. Najpierw okazało się, że owe stanowisko zajmuje Paige. Nie dostałam pozwolenia na test. Jednak gdy do Krainy przybyła Legenda, stanowisko nagle się zwolniło. Przeprowadzono jest test i stała się Betą. Moje szanse się rozwiały. Jednak była przez 2 tygodnie, a później na 41 dni słuch również o niej zaginął. 40 dnia chciałam przystąpić do testu, ponieważ nie było żadnej władzy. Niestety, nim ktokolwiek usłyszał me zgłoszenie Leg wróciła. Jednak była tylko 2 dni, i teraz już od 2 tygodni nie ma z nią kontaktu. Ja bardzo bym chciała pomóc w niesieniu ciężaru władzy drogiej Carly. Znamy się. Ona tak wiele przeszła... Samej może jej być trudno zapanować nad całą Watahą... Chciałabym jej pomóc, zdać test, jednak potrzebuję małego szkolenia. Pomożesz...? - zakończyła. Machnęła leniwie ogonem, wciąż wpatrując się a At. Oczekiwała,że Alfa Nocy okaże pomoc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:55, 24 Cze 2011 Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko, delikatnie - jak bardzo zależało ów wilczycy na Watasze (bądź władzy), że osunęła się do takowego kroku? Że zwróciła się po pomoc do Alfy innego stada; stada, które nie ma z Wodą żadnego paktu czy sojuszu. Przechyliła delikatnie głowę, zastanawiając się nad odpowiedzią.
- Nie mogę zdradzić Ci sekretów mej Watahy - odezwała się wtem spokojnie swym niskim tonem. - Jednakże jeżeli chcesz się szkolić, nie widzę ku temu problemów. Powiedz mi tylko - przymrużyła delikatnie ślepia - dlaczego chcesz to zrobić? Rozumiem, iż chcesz odciążyć drogą Carly, lecz chodzi Ci właśnie o pomoc, czy też władzę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:00, 24 Cze 2011 Temat postu:

Na pysku Viktoria nadal gościł uśmiech.
- Bardziej o pomoc. Władza to jest coś, czego wszyscy pragną. Nie wyklucza to też mnie. Jednak ja tej władzy nie wykorzystuję. Jestem sprawiedliwa, tylko mam tę świadomość, że jestem kimś ważnym. Nic poza tym. Na prawdę mi zależy na tym, aby moja Wataha była jak najlepsza i jak najlepiej powodziło się jej członkom - zakończyła, machnąwszy spokojnie ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:04, 24 Cze 2011 Temat postu:

Skinęła, moszcząc się wygodniej na swym legowisku. Jej puszysty, czarny ogon uderzał wolno, miarowo w podłogę jaskini, a jasne ślepia wpatrywały się uważnie w Viktorię. Gdzieś tam u góry, na jednej ze skalnych półek siedziała kruczyca - Kaminari - która również przyglądała się bystro gościowi.
- Czego się dokładnie dowiedzieć? - zapytała wtem Rita, odchylając głowę nieco w tył. - Na jakiej wiedzy CI zależy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:08, 24 Cze 2011 Temat postu:

Viki spojrzała na kruka. Ładne stworzenie.
- Jaki powinien być "władca"? Pomysłowy, opiekuńczy...? Ech, czy mogłabyś opowiedzieć mi wszystko c wiesz i możesz powiedzieć? Wszystko co jest najważniejsze u dobrej Bety - powiedziała stanowczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:15, 24 Cze 2011 Temat postu:

Mlasnęła głucho, zwracając swą uwagę na chyboczące się ponad ich głowami najróżniejsze rzeczy - kamyki, szkiełka, piórka...
- Dobra Beta - zaczęła nieco monotonnym tonem - powinna być sprawiedliwa, opanowana, pomocna, rozmowna, nie stronnicza, jednocześnie stanowcza, zdecydowana oraz zależnie od potrzeb: ostra - ciągnęła dalej, opierając się o nieociosaną, nierówną ścianę. - Powinna przede wszystkim wspierać Alfę i odciążać ją z tych mniej ważnych rzeczy. Do niej także należy przeprowadzanie niektórych testów oraz decydowanie w razie nieobecności najwyższej władzy.
Zastrzygła prawym, spiczastym uchem, obserwując leniwie, jak jedno ze szkarłatnych szkiełek obraca się wokół osi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:21, 24 Cze 2011 Temat postu:

Viktoria również ukradkiem spojrzała na wszystkie wiszące ozdoby.
- Hmm, potrafię być ostra i sprawiedliwa. Testy też potrafię przeprowadzać. Słuchałam jak mi znajomi opowiadali i sama zdawałam dwa. Pierwsze oblałam... - obróciła głowę. Jednak szybko znalazła się na swym podstawowym miejscu - naprzeciwko głowy Atrity, oko w oko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:28, 24 Cze 2011 Temat postu:

Mlasnęła jeszcze raz, dalej wpatrując się w chyboczące się, chwiejące ozdoby.
- Cóż, to wszystko, co powinnaś wiedzieć o stanowisku Bety - odezwała się po ciągnącej się chwili, przymrużając bardziej jasne ślepia.
Cóż jeszcze mogła doradzić tej młodej, zdeterminowanej waderze? Zastanawiała się i zastanawiała, lecz wszystko, co było najważniejsze już rzekła. Nic więcej tak naprawdę nie miała do powiedzenia. Nic prócz:
- Musisz przygotować się na to, iż na tym stanowisku musisz całkowicie poświęcić się Watasze. Cała Twoja osoba musi być przygotowana na wszelką pomoc stadu, nawet na śmierć w jego sprawie, nawet na utratę duszy czy rodziny - odezwała się wtem nieco ostrzejszym, niższym tonem, przenosząc wreszcie oczy na Viktorię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:39, 24 Cze 2011 Temat postu:

Viki dokładnie wsłuchiwała się w słowa Atrity.
- Wiem, jestem na wszystko gotowa. Teraz tylko czekać na zgodę. Spróbuję ją uzyskać. Myślisz, że miałabym szansę? - zapytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:46, 24 Cze 2011 Temat postu:

Długo wpatrywała się w waderę, oceniając ją i analizując jej szanse w milczeniu. Wreszcie jedynie wzruszyła ramionami, strzygąc lewym uchem.
- To od Ciebie zależy, jak bardzo weźmiesz się w garść na teście i jakie udzielisz odpowiedzi - odezwała się spokojnie. - Nie jestem w stanie przewidzieć, jak Ci pójdzie - dodała zaraz stonowanym głosem, dalej opierając się o ścianę jaskini wygodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:50, 24 Cze 2011 Temat postu:

Viki wstała.
- Nigdy nie wiadomo, kto mi ten test przeprowadzi. Możesz to nawet być ty, droga Alfo. Niemniej dziękuję za wskazówki. Ach, czas nagli, a tyle do zrobienia. Wybacz, ale już Cię opuszczam. Do zobaczenia - pomachała łapą do Alfy i zaczęła się oddalać. W krótkim czasie zniknęła.

n.m.m.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:50, 24 Cze 2011 Temat postu:

Mystic z każdą chwilą czuł się coraz gorzej. Jakby coś zżerało go od środka. Zmarszczył nos. Jednak musiał iść do lecznicy. Co prawda słyszał coraz lepiej oraz widział, jednakże ból narastał. Spojrzał tylko raz na Atritę. Ostrożnie, krok za krokiem maszerował tam, gdzie go wiódł zapach ziół. Jednak... Nie czuł go. Lecznica była daleko. Z westchnieniem i smutkiem na pysku starał się utrzymać dobry kurs.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James
Dorosły


Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:24, 30 Cze 2011 Temat postu:

James wiedział, że jest na terenie Watahy Nocy. Jego wataha z tą zawarły sojusz, z tego co słyszał. Nie musiał się obawiać, hoć... Wcale tu nie chciał trafić. I to go zdenerwowało. To było pewnie legowisko Alfy Nocy. Cóż, nie jego działka. OStrożnie, niezauważalnie wyszedł stąd. By jeszcze nie pomyśleli, że rząda gwałtu, czy czegoś takiego.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:51, 30 Cze 2011 Temat postu:

Mystic ostrożnie wbiegł do nory. Nie miałby wstępu, ponieważ... Obie watahy nie zawarły sojuszu. Chodziło mu o Wiatr i Noc. No, niestety. Ale przejdźmy już do tematu. Mystic spojrzał na Atritę. Usiadł obok niej. Z krótkim westchnieniem nabrał powietrza. - Atrito, wiem... Że ty nie znasz prawdziwej miłości, jednak muszę Ci to wyznać... Dalsze łagodne postępowanie nie ma sensu. Dużo czasu z Tobą spędziłem, dzięki Tobie zdałem na tropiciela... Wiem, mogłabyś mnie zabić za te słowa. Nie będę dłużej przewijać w bawełnę siebie[Tak to się pisze?]. Po prostu... Po prostu... Kocham Ciebie. Mogłabyś mi zrobić co chcesz, ale nie kłamię. Jestem z Tobą w tej chwili szczery. I wierz mi, nie chcę Ciebie urazić mówiąc to. - Wyznał. Po tym wziął głęboki oddech. Wcale się nie smucił. Był uśmiechnięty. Tak jak zawsze. A końcówka jego ogona poruszała się wolno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 21:50, 07 Lip 2011 Temat postu:

Odwróciła głowę, spoglądając jasnymi oczyma na Mystica - spoglądając na niego długo, uważnie, bacznie. Nie poruszała się, trwając na swym miejscu niby groteskowy cień, mrok utkany z prawdziwego wilczego futra i rzucony na ten nieszczęsny świat. Wreszcie mlasnęła głucho, strzygąc prawym uchem. Nie zwróciła większej uwagi na kraczącego gdzieś w tle kruka czy wyjący na zewnątrz wiatr.
- Prawda, nie wiem, co znaczy prawdziwa miłość - odezwała się niskim tonem, nie spuszczając wzroku z basiora. - Nie chcę Cię skrzywdzić moim brakiem tej emocji; nie chcę skrzywdzić się poprzez moje emocjonalne kalectwo. Lepiej, abyś znalazł kogoś, kto będzie potrafił oddać Ci to, co sam oferujesz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:58, 09 Lip 2011 Temat postu:

Mystic jej nie zmuszał, lecz od razu miał co do powiedzenia. Z uśmiechem na kufie tylko lekko drgnął. - Atrito, jakże piękna wadera jak ty może mnie krzywdzić takimi słowami? Nie, to nie jest krzywda. To przecież jest tłumaczenie komuś tak tępemu jak ja. Nie zmuszam Ciebie. Wcale tak nie myśl. To co mówiłem, nie miało sensu. Jeśli chcesz, możemy być przyjaciółmi... Ale nawet Enary nie jest od Ciebie piękniejsza. Nikt Tobie nie dorównał, nie dorównuje i nie dorówna. Nie sądzisz, że naprawdę tak jest? Nie chcę Cię wychwalać, lecz staram się z Tobą być jak najbardziej spoko. - Całkowicie uśmiechnięty Mystic wstał. Podszedł bliżej Atrity i pocałował ją w pysk. Delikatnie. Nie, nie chciał jej narobić wstydu. Jednak również nie wiedział, dlaczego to uczynił. Tylko powoli odsunął pysk. - Jednak wiedz, że ja nie znajdę lepszej i piękniejszej wadery od Ciebie, At. - Kończąc to mówić. Tylko ostrożnie przesunął pysk w bok. W zasadzie to małej ilości rzeczy się spodziewał, nie warto ich wymieniać. A przecież... On nie chciał Atrity urazić. Jej by tego nigdy nie zrobił, chyba, że... Enary. Ach, ta En naprawdę była okropna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 12 z 19


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin