Jaskinia Wilczura

Wilczur · Wysłany: Sob 19:59, 12 Mar 2011 Temat postu: Jaskinia Wilczura

Znajduje jaskinie pośród drzew i wchodzę do niej pewnym krokiem. Rozglądam się i stwierdzam, że to doskonała jaskinia na legowisko. Przynoszę sobie trochę siana, trawy, drewna i kamieni. Robię sobie z tego wszystkiego posłanie. W końcu po długim dniu kładę się spać.

Edit: Wchodzę do niej i rozmyślam nad sobą. Dołączyłem do Watahy Nocy, ale nie mam przyjaciół. Jak zacząć, jak wszyscy mnie unikają? Co mam zrobić by mnie polubili?

Deria

Przyszłam tutaj wolnym, pewnym, zdecydowanym krokiem. Zapach tej jaskini, kogoś mi przypomina... Ale kogo? Kogoś, kogo już długo nie widziałam. An.... Anviller, pomyślałam. Mało prawdopodobne, ale możliwe. Zajrzałam do środka.
- Jest tu kto?- Zapytałam.

Wilczur

Przyszedłem do swojej jaskini. Ktoś jest w mojej jaskini. Może to Sasori? Ale on mnie już nie lęka. Westchnąłem.
- Witam. To moja jaskinia. Jestem Wilczur, naprawdę to Anviller.- Powiedziałem do wadery.

Deria

Zlękłam się, ale tylko na chwilę. Spojrzałam na Anvillera, jak na brata. Bo to był... Skoczyłam mu do ciała i uścisnęłam z całej siły.
- Witaj bracie, to ja Deria.- Odpowiedziałam mu po chwili.

Wilczur

- Siostrzyczko, jak miło mi cię widzieć. Ile to lat? Z resztą nie ważne. Ważne jest to, że jesteśmy razem. Chcesz zobaczyć matkę? Jest w lecznicy, idziesz?- Zapytałem się jej. Nie czekając na jej odpowiedź, ruszyłem w stronę lecznicy.
Z.T.
(Jak ten to ja już jestem w lecznicy)

Deria

- Chyba dużo... A co mi tam idę.- Powiedziałam do siebie, bo jego już nie było. Ruszyłam za nim pośpiesznym krokiem. Lecznica... Pewnie tam same chorowitki i zapach leków. Ale Britta... Moja matka.