Legowisko Dashy i Wrednego

Samanta · Gość

spojrzała na Katanę wzruszyła ramionami

Vader

Odepchnął nieznaną mu wilczycę
- Nie mów, że to przez Dash! Nie mów! Coś trzeba z tym zrobić! Musisz wsrać! - zawołał

Samanta · Gość

oddaliła się kawałek

Katana

- Wstać - poprawiłam xD
- No ale gdzie odeszła? Dlaczego to zrobiła? - wypytywałam z nadzieją.

Vader

- Odpowiadaj! - Potrząsnął wilkiem

Wredny

Vader

- Dlaczego się nawet nie odezwiesz? - wlał w niego butelkę ognistej
- to powinno pomóc, ale nie potrzebujesz czegoś silniejszego, weź... Ognistą!

Wredny

Połknąłem tą ognistą, którą we mnie wlał Vader, ale nie dałem wlać w siebie kolejnej.

Vader

- No dobra, ale teraz mówić możesz... Chyba, że wolisz Rum? xD

Samanta · Gość

co wy go upić chcecie ? - spytała drwiąco
jakieś wino dawaj i rum - mrukneła wyciągła swoje białe i czerwone winko

Wredny

Nagle zniknąłem w tym miejscu co leżałem. Pojawiłem się nieco dalej. Szedłem przed siebie.

Samanta · Gość

kurka - wrzasneła i pojawiła się za Wrednym

Vader

- Alkohol najlepszy na rozmowę - prychnął
- a o tym, że sie nie miesza win to chyba zapomniałam - prychnął ponownie
- Wredny, ale powiedz coś!

Wredny

Szedłem dalej, nie zwracając uwagi na nic.

Samanta · Gość

znudzona wypiła razem dwa winka

Katana

- Ej no! Zawsze lepiej komuś się wyżalić! NP. Przyjaciołom! - krzyknęłam za nim naciskając na słowo "przyjaciołom" xD

Voldemorta

- Albo porządnemu kumplowi! - powiedział z bananem na pysku xD
- poza tym co się dzieje?! Znowu tracisz pamięć po jakichś prochach? xD

<Z poważanem VADER> xD

Wredny

Rozprostowałem skrzydła. - Po prostu chce być sam... - Powiedziałem cicho i wzbiłem się w powietrze. Poleciałem daleko.

Samanta · Gość

ah - mrukneła i padła bo za dużo się napiła

Vader

- Ok darujemy mu spokuj, Katanoczy pójdziesz ze mną na kolację przy świecach do Aiziz> x D